Ale to jest dobry tekst, szczególnie dla mnie ten fragment o agresji. Przekułam dzisiaj agresję do ludzi na agresję do…
Przeszło kilka dni temu, w tym artykule, pisząc o niezwykłej energii, którą posiadamy absolutnie wszyscy, wspomniałam przypadek Jimmiego Cartera.
Jimmy Carter (za wiki: prezydent USA w latach 1977 do 1981 ur. 1 października 1924, międzynarodowy działacz humanitarny i na rzecz praw człowieka, laureat Pokojowej Nagrody Nobla w 2002, baptysta, Człowiek Roku 1976 według czasopisma „Time” oraz autor wielu książek) ciężko zachorował na raka i dochtore położyli już na niego laskę, że sprawa beznadziejna. Jednak ktoś wpadł na pomysł apelować do ludzi, którzy lubią Jimiego i to na całym świecie, żeby pewnego dnia i o pewnej porze wysłali dobrą energię Jimmiemu życząc mu rychłego wyzdrowienia. I gość wyzdrowiał.
Świat takich przypadków zna mnóstwo. Poniżej można obejrzeć nagranie, w którym w chińskim centrum medycyny alternatywnej 3 lekarzy leczy guza w przeciągu 3 minut! Przebieg zmian tkanki obrazowany jest na USG. Greg Braden pokazał to w czasie rzeczywistym – bez fikcji i efektów specjalnych! https://www.youtube.com/watch?v=SpHi5icOOEQ Gdy czujemy coś w sercu, tworzymy w ciele elektryczne i magnetyczne fale, które swoim zasięgiem wybiegają poza ciało i oddziałują na świat. Badania wykazały, że owe fale nie mają zasięgu metra, czy dwóch, a całych kilometrów od miejsca, gdzie leży nasze serce. Jest to tylko cudem dopóki, dopóty nie pojmiemy nauki, która za tym stoi. Rozumiejąc mechanizm rozumiesz, że to potężna technologia, za którą stoi Twoje ciało. Rozkminając to i owo, przyszła mi do głowy zajawka, czy my, zgromadzeni (czy tylko wchodzący od czasu do czasu) na tym blogu nie moglibyśmy wspólnie życzyć ludziom czegoś dobrego, w jakimś ustalonym z góry terminie, jakby była taka potrzeba? Wasz odzew był niesamowity! Zgłosiła się do mnie także Madzia, która bardzo potrzebuje wysokich, pozytywnych wibracji. Magdalena ma guza na piersi i groźny nowotwór, do tego wiele pobocznych problemów zdrowotnych.
Będziemy medytować z intencją. Zrobimy to wszyscy w tym samym czasie. Istnieje wiele teorii co do tego, ilu osób potrzeba, jak dużego skupiska energii, ale to nieistotne. Ponieważ nie wszyscy są wprawieni w praktyce medytacyjnej, nie wszyscy jeszcze potrafią zatopić się w uważności, podrzucam metodę, którą przygotowaliśmy. Być może ułatwi Wam ona przejście przez ten proces. Jeśli chcecie zrobić to po swojemu – jak najbardziej. Najważniejsza jest intencja.
Cel z założenia jest czymś, co ma miejsce w przyszłości. Medytacja natomiast z założenia jest zatopieniem się w teraźniejszości. Stąd też intencja.
Nie jest nią bezpośrednio uzdrowienie, wyeliminowanie choroby ani szczęście. To cele. Cele natomiast są niewiadomą. Naszą intencją jest wsparcie w niezwykłej, zintensyfikowanej formie. Wsparcie energetyczne, wsparcie energią serca, energią miłości. A ta ma moc, która potrafi uzdrowić. Nie chodzi o wysyłanie energii pod tytułem „jesteś zdrowa” – to byłoby kłamstwem, wysyłaniem w świat sygnału, że tak jak jest jest dobrze. Nie chodzi nam też o cel, o pobożne życzenie „będziesz zdrowa”.
O 21:00, sama albo z bliskimi, ułóż się w wygodnej pozycji w komfortowym dla Ciebie miejscu. Wycisz się. Możesz siedzieć na krześle, albo po turecku pod ścianą, możesz być w pozycji półleżącej. Zamknij oczy i skup się na swoim oddechu. Obserwuj go starając się nim nie manipulować, po prostu bądź go świadoma. Czuj go i słysz, podążaj za nim. Nie oceniaj go. Powoli zacznij pogłębiać wdechy. Skup się na nich, ale nie manipuluj. Wydychaj powietrze z poczuciem odpuszczania. Wydychaj powietrze wydychając stres, który Cię otacza. Głębokim wdechami wypełniaj się miłością do siebie, spokojem, poczuciem bycia w tu i teraz. Wydychając odpuszczaj. Najpierw skup się na sobie – aby kochać innych należy w końcu zacząć od siebie. Powtarzaj w myślach: zasługuję na szczęście, zasługuję na bezpieczeństwo, zasługuję na zdrowie, zasługuję na spokój, niech będę. Wyobraź sobie, że energia, która wypełniła Cię wraz z oddechem jest skupiskiem energii w Twoim sercu. Poczuj ją. Oddychając wizualizuj sobie jak się rozprzestrzenia i wypełnia Twoje ciało. A teraz pomyśl o Madzi. Powiedz w myślach, że zasługuje na bycie szczęśliwą, zasługuje na bycie bezpieczną, zasługuje na bycie zdrową i zasługuje na bycie spokojną, niech i taką jest. Przekazuj jej energię. Tę, która wydobywa się z Twojego serca i potrafi sięgać wiele, wiele kilometrów dalej i połączyć Cię z kosmosem. Nie przestawaj oddychać. Na koniec podziękuj Magdalenie, podziękuj sobie, podziękuj wszystkim, którzy są częścią tej energii. A teraz powoli daj oddechowi wrócić do swojego naturalnego, spokojnego rytmu. Poczujesz jak wypełnia Cię spokój i dobre samopoczucie. Magdalena w tym samym czasie wyciszy się, odpręży i będzie medytować razem z nami. Tylko tyle. Aż tyle.
Jesteście z nami?
Powiązane artykuły
Komentarze
Tak:)
Czy istniałaby możliwość otrzymania zdjęcia Madzi na maila, żeby móc użyć wizualizacji podczas medytacji? Byłoby to bardzo pomocne. z góry dzięki i trzymam kciuki!
zapytam Madzi
Jasne, że jesteśmy
Jestem <3 <3 <3 Będę <3 <3 <3
Oczywiście się przyłoczę. Z przyjemnością. Przy okazji naszła mnie taka refleksja… Niesamowity jest ten eksperyment w Chinach i fakt, że energia 3 osób okazała się wystarczająca! Niewiarygodne.. W drugą stronę niestety też to działa.. Każda toksyczna relacja zrobi z nas „tatara”..
W druga stronę to nie działa, bo musisz dać pozwolenie. Madzia dala pozwolenie.
To nie było do Magdy…
Jesteśmy 🙂
Tak jest!
looooooove <3
Tak!
Uda się nam !!!
Pomożemy 😀
W poniedziałek pracę skończę dużo wcześniej, więc TAK! <3 już się cieszę 🙂 🙂 i pamiętajmy – za myślą ma podążać uczucie, gorące szczere uczucie, skumulowana energia serca, myśl i uczucie mają iść razem, połączyć się, tylko wtenczas będzie to efektywne. Wszyscy jesteśmy równi, zasługujemy na miłość, na to by sobie tę miłość podarować i przyjąć ją jak wyjątkowy prezent od wyjątkowej osoby. Madziu, masz kilka dni na przygotowania, kilka dni na sprzątanie – duuuuuużo sprzątaj 🙂 porządkuj wokół siebie różne rzeczy i w sobie zrób miejsce na radość i miłość, błogi spokój, pewność że oto spełnia się i zawsze będziesz w takim stanie, oczyść teren. Odrzuć, wyrzuć, uwolnij. Czyli Dan-Sha-Ri – to japońska sztuka uwalniania się od nadmiaru, nieładu, chaosu, śmieci materialnych i umysłowych oraz emocjonalnych. Organy wewnętrzne mają pojemne kieszenie, to tam na siłę upychamy graty, z którymi nie wiemy co zrobić, bo mają zbyt dużo ciężkich uzależniających wspomnień, za bardzo się do nich przywiązujemy, natomiast w TERAZ one nie mają kompletnie żadnego znaczenia dla naszego życia, dla obecnej chwili, na nas żyjących w tym momencie. Zaraz będzie znów inna chwila i to co teraz jest też nie będzie mieć już znaczenia. W tym momencie jesteśmy już innymi osobami, niż chwilę wcześniej. Uwolnij przestrzeń w sobie.
Niki, jak zwykle szacun dla Ciebie! Piękna moc bucha z Twoich wpisów <3 <3
Ja bede napewno!
Tak.
tak !!!!
Na pewno się z rodzinka przylacze,mogę ogłosić na swoim FB ze jest taka akcja oczywiście z twojej inicjatywy ? Pozdrawiam
wystarczy, że jest taka akcja <3
Tak ❤
Super,że można wziąć udział w tym wspaniałym przedsięwzięciu dla Madzi.<3
Tak! ☀
Tak
ja też będę 🙂 James Twyman robi podobne medytacje na rzecz pokoju, w rejonach konfliktów z intencją właśnie, także fajnie, że się zbieramy i będziemy działać, jest siła 🙂
Jestem! <3
I spójrzcie jeszcze na to: https://www.youtube.com/watch?v=VKc2NQdDjn8 oraz inne filmy, Everyday Energetics Institute: https://www.youtube.com/watch?v=uwlh4gluDQw
To technika równoważenia pola elektromagnetycznego według Peggy Phoenix Dubro, przeczytałam to właśnie teraz w książce Dzieci Indygo, metoda ta porządkuje nas na poziomie elektromagnetycznym, zamyka obwody, wycisza burzę elektromagnetyczną, która zaburza funkcjonowanie organizmu na poziomie emocji, umysłu i ciała.
Oczywiscie 🙂
Tak 🙂
W poniedziałek koń czę prace o 22 ale , że mam parę godzin do odebrania…:)
zwolnie się wcześniej i BĘDĘ
Będę☺
Będę!
potwierdzam gotowość
Oczywiście będę, może utworzyć wydarzenie i zaprosić więcej ludzi?
Pozdrawiam
Zróbmy wydarzenie
Będę. <3
P.s. jestem szczęśliwa to już nie afirmacja, jak jestem teraz .
Już zaczynam ćwiczyć-będę!
będe, super by było mieć zdjęcie Madzi
Też zgłaszam gotowość- niech popłynie potężna energia miłości!
Będę uczestniczyć!!! ☺
Jestem?
Tak❤
Do poniedzialku o 21!
tez będę
Jestem! Ale czy to zasługuje/ę na … nie kojarzy się z jakimś brakiem czy nieustającym pragnieniem?
zasługuję teraz
Będę i ja ?
Tak, tak, tak!! <#
tak
Będę 🙂
Jestem!! W mojej strefie czasowej to będzie 20sta ^^
Niesamowite! niewiele chyba potrafię… ale będę.
Każdy potrafi, tylko nie każdy o tym wie.
Oczywiście, ze tak ?
Będę
Tak?
Też będę…
Czytając ten artykuł już miałam wrażenie intensyfikacji pola…Ale cudnie się zadzieje…Pepsiku Elijotku:JESTEŚ PIĘKNA!
<3
…widzę,że JUŻ się dzieje.:-)……JESTEŚMY i w Nas jest Moc-którą się dzielimy w dobrej intencji
Pepsi—Działaj dalej.
Nie jestem skora do pochwał…ale Twoja odwaga i wiedza……….SZACUN
Sciskam „nienachalnie-„Mika
I ja się dołączam z radością i otwartą szyszynką <3 <3 <3
Termin idealny! Będę 🙂
Witajcie. Będę i ja. Madziu wszystko będzie dobrze!
Jak przeczytałam, to poczułam taką ogromną wdzięczność za to że JESTEŚCIE, jestem z WAMI i będę w poniedziałek i zrobię to najlepiej jak potrafię. Dobrego dnia!
Będę
Już się cieszę z tego naszego energetycznego spotkania. Wiem, że to działa bo ćwiczyłam na bliskich.
Tak tak tak! ?
A co będzie jak przeszlecie za dużo energii żebyście nie zaszkodzili jej.
nie zaszkodzimy,bo mamy właściwą intencję
Intencje widzę że macie dobrą widać po komentarzach ale mi chodziło o ilość tej energii jak wyślecie np. 1000 osób
Jestem w
Polo, dobrej energii nie da się przedawkować. Przeczytałam post i coś niebywałego stało się w moim sercu. Niesamowite. Dobre. Nad/Zwyczajne.
🙂
Też będę ❤️??
Jasne!!!
❤️
Wchodzę
I ja też! Z wielką miłością w sercu
Będę! Ale czad 🙂
Fantastyczna inicjatywa. Będę i mąż też wyraził gotowość.
Oczywiście <3
Tak!!❤️❤️
W takiej chwili trudne pytanie , kim jest Madzia? Byłoby mi łatwiej.
czytelniczką bloga, ma guza na piersi
Będę 🙂
Tak, ja też zgłaszam swoją gotowość.
Będę
Ja też będę!
OK Madziu zdrowiej 🙂
jestem
Piękna sprawa 🙂
Dobrze napisane. To sie oczywiscie da zrobic! Będę.
Kto się już powoli szykuje?:D Chociaż pewnie zanim komentarz się zamieści to już będzie po sprawie hehe;)
Chyba wszyscy oczekuja 21-szej z niecierpliwoscia 🙂
Jestem❤
Ja się szykuję 🙂
Ja jestem 🙂
Byłam. Zastosowałam się do instrukcji Pepsi , dodatkowo włączyłam medytacyjną muzykę. Zwizualizowałam kulę energii i wysyłałam ją Madzi . Naprawdę super sprawa, super pomysł :*, to musi pomóc ! Jakby jeszcze kiedyś taka inicjatywa to możecie na mnie liczyć ! Uściski dla wszystkich :).
Jestem, byłam <3
I ja jak umiałam tak byłam hurraaa! <3
Zrobione???
Ciekawe, moja pierwsza taka medytacja.
Bardzo fajny i silny przekaz 🙂 Dziekuje.
Moc pozytywnej energii przesłana ????
Byłam!<3
A do mnie przyszło, że Magda ma spróbować okłady z oleju rycynowego. Oczywiśce oprócz oczyszczania, dostarczenia wszystkich witaminek i mikroelementów, można dodać okłady. Bawełaniany fragment materiału namaczamy w oleju – przykładamy do piersi – ogrzewamy (na ile nie wiem? ale normalnie) poduszką elektryczna. Nie na darmo ma również nazwę łacińską Oleum Palmae Christi. Okłady robić do skutku, najpierw będzie ” jak gdyby wiercenie”, potem swędzenie, to właśnie olejek Chrystusowy działa. Nie bać się rozpuści, albo wyrzuci na zewnątrz. Jak jest blisko brodawki lekkim masażem kierować do wyrzucenia przez sutek. Tak kiedyś czytałam. Może poszukać na necie więcej info i wtedy spróbować. Ne zapomnać wspomagać organizm w oczyszczeniu z guza witaminkami i minerałmi. Uściski 🙂
Acha … na bawełnę folię, potem poduszkę elektryczną.
Uważałabym z tą elektrycznością … Pewien dobry terapeuta też kiedyś mi radził smarować biust olejem rycynowym (z powodu klimakteryjnych zmian hormonalnych), ale mówił, żeby omijać sutki.
Dobra muszę podziękować za to niesamowite doświadczenie kochani <3 A machnę sobie relację, a co! Dzieć dziś pięknie poszedł spać bezproblemowo;) i mogłam sobie już po 20 zacząć trochę medytować. Skoczyłam jeszcze raz doczytać tu cały proces;) i mówię poćwiczę sobie trochę jogę. Przed tą 21 to normalnie czułam jak mnie mrowi energia w rękach, patrzę i miałam wrażenie, że bez kitu buzuje jak błękitnawy dymek ;D Piłam wcześniej tylko rooibosa słowo! ;)) (Zwykle to czasem mam wrażenie, że mi się udaje dojrzeć, a czasem nie.) Na koniec machnęłam sobie moją ulubioną asanę czyli drzewo i mówię dobra to siadam i zaczynam. Stwierdziłam jednak zaraz, że nie usiedzę (z czym normalnie nie mam problemów), muszę na stojąco w pozycji góry 😉 I tak mniej więcej po pepsiowemu, trochę po swojemu, poleciało ;D Najśmieszniejsze, że w którymś momencie zaczęły mi normalnie łzy lecieć przez zamknięte oczęta;p To było piękne <3 Wysłałam tyle miłości ile umiałam 🙂 Na koniec jeszcze zrobiłam trochę prywaty i wysłałam poprzeziębianemu synkowi, ale wam wszystkim jeszcze też hehe;) Jeszcze taka myślę ważna rzecz na koniec, że dobrze sobie po takiej "sesji" hmm, poodcinać? Oczyścić się ze wszystkich połączeń. Ja miałam po wszystkim wrażenie, że jeszcze gdzieś mi to ucieka jakby, nie wiem, stwierdziłam, że właśnie poodcinam i oczyszczę jak umiem, po czym starałam się pozamykać swoje obwody za Wereszczaginem 😉 No i muszę się z nim przeprosić, bo po tym odczułam taką lekkość i jasność w głowie jakiej dawno nie czułam. Więc bonusowa nauka taka, żeby się nie obijać tylko systematycznie oczyszczać z paskudztw i dbać o swoje strumienie energii 😉 Także dziekuję! Lovciam <3 😀
A obczajcie w ogóle, nie pamiętam czy już to pisałam, że mój pepsiowy avatar przypomina właśnie to moje ulubione „drzewo” ;DDD
<3 <3
<3 piękne uczucie
ja też byłam :)) Bardzo mnie to wyciszyło 🙂
Ciekaw bardzo jestem efektów Waszej pozytywnej energii. Byłem ale, że to była moja pierwsza medytacja więc w moją pomoc nie wierzę ale starałem się… Pozdrowienia dla wszystkich wtedy obecnych 🙂
Nie musisz wierzyc 🙂 Wazna jest intencja i to, ze byles 🙂 gdyby to byl jakis napad i bys byl w tym nic nierobiac wowczas odpowiadalbys za wspoludzial 😀 Czyli byles czescia czegos. Twoja energia wzmocnila i zostala wzmocniona. Dolozyles swoja cegielke. Go on!
Pepsi, czy masz jakies wiadomosci od Madzi?
nic jeszcze nie napisała
Śniła mi się ostatnio nasza medytacja dla Madzi..więc zapytam, mamy jakieś wieści :)?
nie pytam, bo tego nie powinno się dotykać, czasami się tutaj pojawia, jakby wyzdrowiała, to pewnie by napisała.