Na tym blogu z największym szacunkiem i serwilizmem traktuje się wszystkie osoby niepełnosprawne. Sprawne zresztą również.
Nasze ciała są na co dzień przebodźcowane. Szczególnie w tym czasie są obciążone bardziej niż zwykle, bo nawet pomijając kwestie światowego balastu psychiki wirusem, jeszcze dobrze nie przetrawiłaś Świąt, a wczoraj Sylwester.
Przydałby Ci się chociaż dzień relaksu połączonego z detoksem. Jeżeli uda Ci się do tego odłączyć, albo zminimalizować kontakt z komputerem, smartfonem, nie mówiąc o telewizorze będzie jeszcze lepiej. Nie zapominaj w ciągu dnia pić dużo wody.
Zacznij dzień od 4 szklanek na bazie czystej wody z sokiem z cytryny. W ten sposób zapewnisz sobie zastrzyk substancji odżywczych, wspomożesz trawienie i naturalne procesy detoksykacji zachodzące w Twoim ciele. To świetna i prosta rzecz, którą zrobisz dla swojego ciała już z samego rana.
Poranne nawodnienie po nocnej utracie wody, oraz alkalizacja, czyli dostarczenie tlenu do komórek, to podstawa.
Podczas oczyszczania intensywny trening nie jest rekomendowany, ale wciąż należy trzymać ciepłotę ciała i mocniejszy przepływ krwi. Jeśli czujesz się zaspana, na pobudkę sesja jogi, szybszy spacer albo taniec. Kwadrans takiej rozgrzewki już będzie jakimś tam rozruchem na resztę dnia, ale cudów się nie spodziewaj.
Zjedz pierwszy, wyśniony posiłek. Niech nie będzie ciężki ale niech Cię nasyci. Przygotuj coś roślinnego i możliwie najmniej przetworzonego. Niech to będzie wielka misa pysznych owoców i warzyw. Taka porcja błonnika i kolorów zrobi dobrze przewodowi pokarmowemu, naładuje Cię witaminami i poprawi humor.
Dziś odpoczywasz od kofeiny. Zrób sobie dekofeinizowaną kawkę, białą herbatę albo ziołowy napar, na przykład z dzikiej róży. Świetnie działa zaparzony imbir. Poczytaj książkę, posłuchaj podcastu, weź ze sobą termos i napij się w drodze. Miej fajf minut tylko dla siebie.
Zadbaj o przerwy. Jeżeli pracujesz, raz na godzinę rób parę minut przerwy żeby wstać i się przejść, wyciągnij się i przewietrz. Jeśli jesteś w domu przyjmij relaksującą pozycję, zamknij oczy albo wyjdź na balkon i odetchnij. Wyciszaj się i oddychaj do brzucha.
Obiad zjedz duży ale nisko przetworzony, najlepiej w pełni roślinny. Jako dodatek możesz zaserwować lekką warzywną zupę lub roślinny bulion. Sprawdzoną opcją jest starannie zrobione przez siebie wege sushi.
Dziś nie jesz przy biurku ani przed telewizorem. Straszna męka. Dziś siadasz przy stole i rozkoszujesz się jedzeniem, jego fakturą, smakiem, zapachem. Pokarm przeżuwaj dokładnie i wielokrotnie. Przeżuwaj powoli żeby z roślin wydobyć enzymy, a z mózgu komunikat, że już wystarcza.
Nie przejmuj się oświadczeniami wrogów diety witariańskiej, że żywe enzymy roślinne nie są przydatne dla człowieka, gdyż środowisko kwaśne w żołądku zaraz się z nimi rozprawi. Gdyż nie jest to prawda. Przykładowo bromelaina w ananasie (najwięcej ma trzon, więc do zielonych szejków miksuj go również), czy papaina w papai, jak najbardziej znane nauce enzymy roślinne, które podaje się ludziom w celu polepszenia trawienia białek. W żołądku obok kwasu, mamy też pepsynę, enzym, czyli białko pomagające trawić białko i jakoś pepsyna nie zostaje strawiona, co nie znaczy, że zawsze masz jej dostateczną ilość.
Jeśli chcesz dobrze strawić pokarm i uniknąć wzdęć należy przeżuć każdy kęs 20-30 razy (serio!). Jedzenie w jamie ustnej powinno być niemal płynne. Wynika to z faktu, że żucie pomaga wyprodukować więcej śliny, która zawiera enzymy trawienne. Te natomiast pomagają w rozkładaniu pokarmu. Im więcej żujesz, tym mniej pracy dla Twojego brzucha.
Każdego dnia jest pora na spacer.Jeśli gdziekolwiek majaczy coś na kształt słońca, przymknij oczy i wystaw twarz. Tak czy siak o tej porze roku w naszej szerokości pasa, trzeba brać witaminę D3, ma się rozumieć w protokole z K2.
Dzień już prawie za Tobą. Dziś wyciszasz się i troszczysz o siebie. Poświęć co najmniej pół godziny na relaks i coś tylko dla siebie. Nie musi być produktywnie, niech będzie medytacyjnie.
Czyli medytacja Ho’oponopono, prosta, nienadęta i działa.
Usiądź spokojnie, zamknij oczy, odetchnij głęboko parę razy. Teraz wyobraź sobie siedzących ludzi przed Tobą. Całą rodzinę, wszystkich, których spotkałaś od dzieciństwa, byłych chłopaków, sąsiadów, żony, mężów i teściowe, potem dołóż wszystkich ludzi. I masz ich teraz przed sobą.
I zacznij powtarzać: przepraszam proszę przebacz mi dziękuję kocham cię.
ZADZIAŁA!
Z wieczora, zamiast kolacji, szczególnie, gdy jesteś bardzo młoda, albo dość stara zafunduj sobie prosty koktajl białkowy z pozbawionym laktozy i kazeiny izolatem serwatki CFM albo wysokiej jakości roślinnym białkiem.
Jednym z najlepszych sposobów wspomagania oczyszczania ciała i regeneracji jest dobry, zdrowy sen. Sen wspomaga przemianę materii, czyli pomaga w odchudzaniu, zmniejsza poziom stresu i poprawia ogólne zdrowie.
Przed snem nie korzystaj z urządzeń elektronicznych, zmniejsz w swoim otoczeniu ilość światła, szczególnie niebieskiego, nawodnij się, wywietrz pomieszczenie.
Jeśli na zewnątrz jest czyste powietrze, co w zimie nie jest oczywiste, bo wiele miejscówek po prostu śmierdzi, śpij przy otwartym oknie. Czubek głowy możesz chronić szlafmycą, albo miękką, cienką czapeczką bawełnianą, czy kaszmirową. Przed snem weź relaksujący prysznic, albo średnio gorącą kąpiel z dodatkiem magnezu (sól Epsom, czy chlorek magnezu).
Jeśli zależy Ci na jeszcze większej regeneracji, gdyż zauważyłaś wypadające włosy, słabe paznokcie i ogólne osłabienie, przed snem weź jeszcze cynk i witaminę B6. Co w połączeniu z magnezem w wannie, stworzy bardzo znaną synergię ZMA, czyli cynku, magnezu i witaminy B6.
Dzień dla Ciebie jak najbardziej TAK.
owocek
Powiązane artykuły
Komentarze