tak wiem, najpierw poproś Panią (grzecznie, nie nachalnie :) o podanie ilorazu inteligencji
Edamame (nie tyle, że jest to ser edamski, ale włochata młoda soja:) Owies Groch łuskany Ciecierzycę Ziarna słonecznika Białą fasolę Soczewicę Czerwoną paprykę Czosnek Cebulę Brokuły Brukselkę Jogurt A nawet drób… Pokarmy te łączy to, żeeeee zawierają w sobie białko o szczególnych właściwościach zwane N-acetylo cysteiną, w skrócie NAC.
Zarówno chirurdzy robiący operacje, jak i chemioterpia, czy radioterapia nigdy nie zajmowali się przyczynami nowotworów, bo raz, że to nie ich brocha, a dwa, że nie pytaj sprzedawcy odkurzaczy, czy Ci jest odkurzacz potrzebny.
Jednak tak naprawdę każdy z nas chciałby znać jakiś niestraszny sposób na zapobieganie wzrostowi komórek nowotworowych. Na szczęście rośnie zainteresowanie substancjami takimi jak NAC i innymi strategiami żywieniowymi, generalnie stylem życia poprawiającym funkcjonowanie układu odpornościowego.
N-acetylo cysteina jest przeciwutleniaczem, którym środowisko naukowe jest naprawdę podekscytowane, bowiem.
Pilotażowe badanie z 2017 roku1 opublikowane w piśmie recenzującym Seminars in Oncology dowodzi, że suplementacja NAC dawała znaczący „antyproliferacyjny” efekt u pacjentek z nowo zdiagnozowanym rakiem piersi. N-acetylo cysteina zasadniczo spowolnia wzrost komórek nowotworowych i sprawia, że rak staje się mniej agresywny. Naukowcy ustalili, że ten białkowy przeciwutleniacz był w stanie modulować metabolizm raka, niszcząc składniki odżywcze, którym żywią się komórki nowotworowe. Innymi słowy, dzięki temu komórki raka padają z głodu. Jestem pewna, że uznasz te wieści za ekscytujące tym bardziej, że NAC jest bezpieczny i całkowicie naturalny.
Gdy rzeczone białko dostaje się do ciała może przekształcić się w inny mega aminokwas o nazwie glutation, który przyczynia się do detoksykacji organizmu i jest niezbędny w walce z nadmierną ilością wolnych rodników tlenowych. Jak wiesz są wysoce reaktywnymi cząsteczkami związanymi z przewlekłą chorobą i „rdzewieniem” (utlenianiem) od środka, czyli starzeniem się. Antyoksydacyjne działanie NAC będzie bardzo korzystne nie tylko przy raku piersi, ale też okrężnicy, czy płuc.
Przy grypie i ostrym przeziębieniu Przewlekłej obturacyjnej chorobie płuc (POChP) Przewlekłym bronchicie, czyli zapaleniu oskrzeli Zwłóknieniu płuc Ostrej niewydolności wątroby z powodu toksyczności Paracetamolu (acetaminofenu) NAC może również poprawić wrażliwość na insulinę u osób z zaburzeniami metabolicznymi, takimi jak cukrzyca, chroni tkanki przed stresem oksydacyjnym wywołanym wysiłkiem, czy ostrym treningiem na paczce, a może nawet pomagać walczyć z bakteryjnymi zakażeniami wywołanymi przez Helicobacter pylori, co bywa powiązane z wrzodami żołądka, po czym z rakiem żołądka.
Owszem, jedzenie wylistowanych na początku pokarmów będzie sprytną opcją, i możesz łebsko dodawać sproszkowane, lub świeże brokuły do 4 szklanki, jednak badania mówią, że potrzeba tej N-acetylo cysteiny około 600 do 1800 miligramów dziennie. Niektóre badania mówią, że nawet 2 gramy dziennie, lub więcej będzie skuteczne i bezpieczne.
Dlatego jeśli chodzi o korzyści gdy jest już nowotwór trzeba oprzeć się na dobrym suplemencie NAC, oraz na glutationie. Wkrótce pojawi się renomowany NAC w Wellness sklep. w didaskaliach Na już, ale w mniejszych dawkach (żeby tylko podkręcić produkcję własnego glutationu) jest dostępny w innym spektakularnym związku zwanym SOD. A wiadomo, że dysmutaza ponadtlenkowa SOD jest jednym z dwóch z najpotężniejszych enzymów antyoksydacyjnych i przeciw starzeniowych w organizmie. Dowody empiryczne i nowoczesne badania wykazały, że natura celowo wyłącza produkcję SOD w ciele, kiedy czyjeś zdrowie spada do punktu, w którym przestaje być już interesującym kandydatem do reprodukcji.
Źródła:
owocek
Powiązane artykuły
Komentarze
To w ogóle nie jest ser edamski… no wiecie co? tyle lat błędnie myślałam o_0 ale właśnie się dokształciłam, w Polsce raczej próżno szukać tych zielonych fasolek edamame, choć wcale nie są pozbawione fitoestrogenów rozleniwiających własną produkcję, mają ich aż nadto tak jak żółta postać soi i a jakże natto. Przynajmniej tak informuje jakaś tam strona żywieniowytwórcza.
Kochana Peps, kiedyś widziałam na tej stronie post z ilustracją, dziewczyna medytujący siedząc na dnie zbiornika wodnego. Próbuję odnaleźć ten post, szukałam wtedy wszystkiego na temat RZS, ale ten post nie był z nim powiązany bezposrednio. Zechciałabyś pomoc mi go odnaleźć ?. Prrrrrrrrrroszę
coś mi świta, ale ponad 3000 artów, trudne. Też go nie mogę znaleźć.