Dlaczego „narcyzi nie dostają karmy”?
A może dostają, tylko nie tam, gdzie patrzysz..
Bo mylimy „karmę” z hollywoodzką sprawiedliwością.
Nakręcamy się Hipotezą Sprawiedliwego Świata (zaraz do tego wrócę) ,„świat jest fair, źli dostają baty”.
A do tego nie rozumiemy, jak działa narcyzm w krótkim vs długim czasie.
W systemach, które nagradzają status, głośność i autopromkę, narcyzi potrafią wyglądać na wygranych.
Przynajmniej do czasu.
W energetyce Zelanda ważność + karmiczna chęć „żeby mu się stało, żeby go pokarało” zasila… ich wahadło.
Czyli karmę widzisz u siebie, nie u niego. I to jest twist.
W kilku słowach jeszcze o Hipotezie Sprawiedliwego Świata
Hipoteza sprawiedliwego świata mówi, że ludzie mają wbudowaną potrzebę wiary, iż świat jest z natury fair.
Że dobrzy dostają nagrody, a źli baty.
To dziecięca narracja umysłu, który nie znosi chaosu.
Dzisiaj pogadamy o tym, czemu narcyzi nie dostają kary.
Czemu Wszechświat nie działa jak Netflix,
I czemu to Ty możesz zaktualizować swój system, zanim błąd pod tytułem „czekam, aż mu się odpłaci” zawiesi Ci życie.
To nie zemsta, to Twoja wersja Flow 2.0.
Ale w rzeczywistości transcendencji, SPRAWIEDLIWOŚĆ NIE MA SCENARIUSZA, TYLKO CZĘSTOTLIWOŚĆ
Nie zawsze „dostajesz to, na co zasłużyłaś”, raczej DOSTAJESZ TO, Z CZYM JESTEŚ ZSYNCHRONIZOWANA.
I dlatego czasem „narcyz bez kary” to nie błąd systemu, tylko pokaz mocy prawa rezonansu.
On po prostu pozostaje na linii, gdzie jego iluzje jeszcze działają, a Ty możesz z niej zejść.
Nie po to, by zobaczyć jego upadek, tylko by przestać w nim uczestniczyć.
Oto sproszkowany Szpinak This is BIO 🌱, KTÓRY SABOTUJE GŁÓD i robi rzeźbę z ciała i Twojego życia
Idealny gładziutki do 4 szklanki
W 100 g świeżego szpinaku masz ok. 2–3 g błonnika i garść mikroelementów.
W 100 g sproszkowanego MASZ KILKUKROTNIE WIĘKSZE STĘŻENIE tych samych składników.
Czyli zamiast wcinać pół warzywniaka,
Możesz dodać łyżeczkę do smoothie, czy 4 szklanki
I mieć efekt jak po zielonym eliksirze życia.
Do tego TYLAKOIDY, co robią rzeczy wręcz nieprzyzwoicie estetyczne.
To maleńkie struktury w błonach chloroplastów liścia szpinaku.
Brzmi kosmicznie, ale to właśnie one robią największy show.
ODECHCIEWA SIĘ SŁODYCZY I ZŁOMU ze złomowiska.
CHUDNIESZ przez zaniechanie.
Nowy Zestaw NATURALNE ŻELAZO! Szpinak This is BIO + Kwas askorbinowy TiB (Witamina C)
A klasycznie w parze z witaminą C- kwas askorbinowy TiB masz podkręcone przyswajanie żelaza z szpinaku.
Jak masz fajną ferrytynę to kwas askorbinowy w domu jest niezbędny.
Nawet w solniczce do zajumania hipotetycznej pleśni.
Polecam!🌱💚
1.
„Karma” ≠ nie równa się natychmiastowa boska komorniczka
Popkultura sprzedaje karmę jako coś kosmicznego „co się odwlecze… to dowlecze, najlepiej jutro do 12:00”.
W tradycjach dharmicznych karma to prawo przyczyny i skutku, które może „dojrzewać” w różnym czasie.
Niekoniecznie na Twoich oczach (często w innym odcinku serialu pt. „życie”).
I nie zawsze jako prosta implikacja po przyczynie, czyli nagroda albo zemsta.
Klasyczna definicja karmy uderza w INTENCJĘ plus działanie i ich konsekwencje.
Nieraz rozłożone na dłuższy horyzont, a nie błyskawiczne „karne ciastko” po każdym złym uczynku.
Żeby zły uczynek był złym uczynkiem, musi być nisko skalibrowany wibracyjnie ze złą intencją, z poczuciem winy, z premedytacją.
Bridget lubi wierzyć, że świat jest z natury sprawiedliwy („każdy dostaje to, na co zasłużył”), bo to daje jej psychiczne poczucie kontroli.
Gdy rzeczywistość temu przeczy, próbuje ją dopasować, często kosztem ofiar („pewnie sama to sprowokowała”).
Ten błąd poznawczy potrafi napędzać w Bridget pragnienie „karmy dla Janusza TERAZ”.
A gdy jej nie widzi, rodzi się frustracja.
Jednak brak widocznej „karmy” nie równa się ≠ bezkarność
Jeśli pojawia się poczucie winy, albo lęk, że karma nadejdzie za grzechy przodków, to właśnie się manifestuje.
Bridget oddaje temu energię, nadaje ważność i to jak Pokemon Pikachu rośnie i ją zjada.
Bridget tworzy wahadło destrukcji.
Pokemon Pikachu to synonim pendulamu, wahadła.
Czasem to po prostu inny zegar i inny system operacyjny niż Twoje oczekiwania.
Ale, gdy nie kręcisz się energetycznie obok karmy, nie czujesz się winna, nie masz złych intencji, karma nie istnieje.
Niestety empatki, które nie rozumieją swojej absolutnej roli w tej grze są w stanie cierpieć za miliony i obwiniać się o wszystko.
Empatki na własne życzenie bywają wysoko karmiczne.
2.
Psychologia narcyzmu 101 (czyli dlaczego „zło” bywa nagradzane na start)
Po pierwsze, słowo „narcyz” jest dziś używane szeroko.
NPD (narcystyczne zaburzenie osobowości) to kliniczny konstrukt z DSM-5-TR.
DSM-5-TR to diagnostyczny i statystyczny podręcznik zaburzeń psychicznych, wydanie piąte – rewizja tekstowa.”
Oficjalna klasyfikacja zaburzeń psychicznych opracowana przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne (APA)
Narcyz to wzorzec wielkościowości, potrzeba podziwu, brak empatii, spełnionych ≥5 z 9 kryteriów, od wczesnej dorosłości i w różnych kontekstach.
Narcyzm nie jest kategorią „zero-jedynkową”, czyli: albo ktoś jest narcyzem, albo nie
Zatem Nie.
To spektrum, czyli ciągłość
To wiesz, że każdy człowiek, w tym Bridget może mieć PEWNE CECHY NARCYSTYCZNE .
Na przykład lubi być doceniana, ma silną potrzebę uznania, dba o wizerunek.
To jeszcze nie jest zaburzenie.
Dopiero gdy te cechy:
- Stają się DOMINUJĄCYM WZORCEM OSOBOWOŚCI,
Zaburzają relacje z innymi (brak empatii, wykorzystywanie ludzi),
Nie będę wymieniać całego spektrum narcyzmu, bo nie o tym dzisiaj gadamy.
Kiedy myślisz, ależ to niesprawiedliwe ten pojebany: mój mąż, Janusz z sofy, łotewer znowu dostał awans i dwie nagrody.
A z kolesiem nie da się przejść spokojnie promenadą, bo laski go rwą, jak nimfomanko.
Myślisz karmy nie ma na tego lowelasa.
Tymczasem to są tak zwane KRÓTKOTERMINOWE KORZYŚCI narcyza
Meta-analizy i przeglądy pokazują, że narcyzm sprzyja „wyłanianiu się” na lidera.
Estetyka pewności siebie, autoprezentacja, ekstrawersja, lecz …
Nie przekłada się na efektywność lidera w dłuższym terminie. I
Czyli wchodzą na scenę szybko i głośno, lecz z czasem rachunek przychodzi w postaci konfliktów, przeszacowania kompetencji, kruchości relacji.
Jednym słowem koleś do dupy.
Modele samoregulacji statusu pokazują, dlaczego:
- Narcyzi systemowo „polują” na status
- Błyszczą na starcie,
- Agresywnie zarządzają wizerunkiem,
- Zgarniają uwagę i zasoby;
Koszty (KARMA?!)pojawiają się sporo później:
- Wypalenie otoczenia,
- Spadek jakości decyzji,
- Niestabilność.
Efekt dla obserwatora, czyli Ciebie Bridget?
Na Twojej osi czasu wygląda to jak „bezkarność”, bo oglądasz
- Akt I: awans i flesze, a nie
- Akt III: konsekwencje
Ciemna Triada
- Narcyzm,
- Makiawelizm,
- Psychopatia
PRZY ROZREGULOWANYCH HORMONACH często dochodzą również problemy z insuliną.
Dlatego nie ma się co dziwić dlaczego dobrze byłoby zastosować:
10 dniowe oczyszczanie hormonalne dietą
Które może okazać się tym przełomowym krokiem dla Ciebie, gdy doświadczasz nieprzyjemnych objawów w kształcie bezsenności, stałego zmęczenia i osłabienia.
Bywa, że nawet rano po przebudzeniu, słabego nastroju, wypadania włosów, zero chęci na robienie coitus, do tego zamglenie umysłu.
Zależnie jednak od rodzaju problemu i indywidualnych potrzeb oraz cech Twojego organizmu, objawy te mogą się różnić.
Co nie znaczy, że nie jest Ci potrzebny dziesięciodniowy detoks hormonalny, w charakterze pierwszego impulsu do ruszenia z tego skrzyżowania.
Surowa, roślinna dieta (znajdziesz w tym e-booku tygodniowe wyliczanki na wszystkie 4 pory roku: co, ile kupić, jak zrobić) ma istotny wpływ na regulację hormonów.
Dlaczego? To proste, gdyż jest dietą żywą, dostarczającą ekstremalnych ilości substancji odżywczych i poprawiającą przemianę materii.
Ma to ogromne znaczenie z perspektywy regulacji gospodarki hormonalnej.
Polecam Ci mój 10 dniowy programu detoksu hormonalnego,
Twojego pierwszego kroku wyruszenia we własną drogę ze skrzyżowania …
Dołóż do tego literaturę o Ciemnej Triadzie to znowu okazuje się, że w pewnych środowiskach, gdzie liczy się impresjomanagement [im-pre-szio-mene-dżment] .
Czyli zarządzanie wrażeniem, politykowanie i ciśnienie na wynik, „ciemne” cechy bywają… adaptacyjne.
Seksowne dla politycznych lobby.
Zobacz jakie Kaczyński robi wrażenie na swoim kocie.
Przypomnij sobie, jak Cię Janusz zarządzaniem wrażeniem przerobił na miękkie kolanka i chętną etui.
Tak czy siak, ciemna triada z perspektywy kariery może dawać krótkoterminowe bonusy.
Na dłuższą metę często ta sama triada psuje relacje, reputację i stabilność.
System (firma, branża, social media) bywa tak ustawiony, że nagradza flow „głośniejsi wygrywają”.
Głośniejsi żesz kurwa, wygrywają?
ZDZIWKO?
A zatem to, że „on jedzie dalej” dzisiaj, nie znaczy, że „karmy brak”.
Jeśli jednak zupełnie nie czuje się winny, że zataja swoją małość, nienadążanie, czasem sadyzm, to karma może go ominąć.
Jednak praktycznie zawsze wie, że zagłusza coś w sobie, co mu nie daje żyć.
I karma wraca.
Czyli bardziej to jego krzywa wypłat jest opóźniona, a Ty patrzysz za wcześnie i zbyt wąsko.
3.
Niepopularny pogląd: „Karma narcyza to bycie narcyzem”
To zdanie nie brzmi sexy, ale jest trzeźwe.
Rdzeniem narcyzmu nie jest miłość własna, tylko KRUCHA, ZEWNĘTRZNIE POMPOWANA WARTOŚĆ.
Dlatego tak obsesyjnie potrzebny jest podziw i „bycie ponad”.
Kliniczne opisy podkreślają przewidywalny miks:
wysokie mniemanie o sobie + głód potwierdzeń + niska tolerancja na krytykę + trudności w empatii i stabilnych więziach.
Na dłuższej linii życia narcyz, to jest więzienie, nie pałac
Paradoks, który trudno wpuścić do serca Bridget:
SUKCES JANUSZA CZĘSTO JEST PALIWEM JEGO PUSTKI.
Im więcej narkotyku statusu, tym większa tolerancja.
Trzeba coraz więcej bodźców, by utrzymać to samo wrażenie wielkości, a to kolesia cholernie niszczy.
Nie jest w stanie poczuć spokój, nie ma zdolności do autentycznej radości.
Ty patrzysz na jego furę i flesze, a nie na wstyd, lęk i wojnę wewnętrzną, które nie robią stories.
To co się w narcyzie dzieje, to po prostu nie jest publiczny spektakl.
Jednym słowem jego mechanika psychiczna to przesyf.
Ty nie musisz na nią czekać, ona jest zawsze włączona.
4.
Transurfing rzeczywistości: po co czekać na jego „karmę”, skoro możesz przestać ją finansować?
W ujęciu Zelanda świat to PRZESTRZEŃ WARIANTÓW, a Twoje wybory i stan wewnętrzny decydują, na jaką linię życia przenosisz uwagę.
Dwie rzeczy są tu kluczowe:
„Wahadła” (pendulamy), czyli energetyczno-informacyjne twory zbiorowej uwagi (egregory, myślokształty powiązane z ideami, dramami, sporami, organizacjami).
Karmisz wahadło każdą skrajną reakcją (miłością, egzaltacją, poddaństwem, służalczością, walką, nienawiścią.
Zależność emocjonalna to pożywka
„Nadmierny potencjał” (nadważność), gdy czemuś przyklejasz etykietą „najważniejsze na świecie”, uruchamiasz siły równoważące.
Czyli im bardziej krzyczysz „niech go spotka karma!”, tym mocniej wiążesz się z wahadłem, które… będzie Cię kręcić dalej.
CIEBIE NIE JEGO!
Niepopularny, ale wyzwalający twist: „karma narcyza” to nie Twój projekt.
Gdy zbijasz ważność jego upadku, odklejasz się od penduluma i wracasz do swojej linii.
Czyli tam, gdzie jest spokój, zasoby, decyzje.
To nie jest moralna ucieczka Bridget, tylko higiena Twojej energii.
Zagęszczony wysuszeniem i sproszkowaniem organiczny jarmuż,
TWOJE MIĘSO ROŚLINNE!
Kale This is BIO
Wymiata nie tylko
w 4 szklance!
5.
Ale dlaczego on ciągle spada na cztery łapy?
Po pierwsze:
Bo systemy (organizacje, media, rynki) mają swoje algorytmy.
Tak działa matryca 3D.
Nagradzają odwagę autoprezentacji, szybkie decyzje, brak wstydu.
Narcyzm, zwłaszcza grandiozalny, ma w tym środowisku przewagę startową: dobrze wygląda na slajdzie i w pitchu.
Nie chcę z liścia, GRANDIOZALNY NARCYZM to ten klasyczny, efektowny, teatralny typ narcyzmu, KTÓRY OD RAZU WIDAĆ Z DALEKA.
Po drugie:
Ty widzisz tylko wycinek.
Nie widzisz ciszy po zamknięciu drzwi, nie widzisz rotacji ludzi, nie widzisz rachunku neurologicznego stresu.
Literatury o „zyskach krótkoterminowych i kosztach długoterminowych” nie brakuje.
To nie karmiczny mem, to statystyka relacji.
Po trzecie:
Efekt sprawiedliwego świata
Szukasz „sprawiedliwości na żywo”, ale świat nie jest TikTokiem z natychmiastowym duetem.
Twoje oczekiwanie czasu i formy kary jest częścią Twojej… ważności.
A ważność łączy Cię z nim w tunelu dramatów.
6.
Co zamiast czekania na „karmę”?
Kilka rzeczy.
Ważność
Zbij ważność swojego poczucia krzywdy i że jemu należą się wkuty.
Twoje „chcę, żeby go dopadła karma” to jest wahadło.
Zrób 10 oddechów jak po dobrej wiadomości, ale tym razem jeszcze zanim ją dostaniesz.
Transurfingowe „zmniejsz potencjał”, to Twój powrót do równowagi.
Szara skała
Zamknij wektor strat.
Albo zero kontaktu DETACHMEN, albo rób za szarą skałę (tam, gdzie kontaktu nie da się zerwać).
To nie zemsta, to odłączenie dopływu energii.
Klinicznie?
Objawy narcyzmu nasilają się przy zasilaniu uwagą/podziwem/konfliktem.
Dlatego ze zwykłego przeciętnego matriksowca Bridget może stworzyć narcyza.
Gdy będzie tylko empatycznie zasilała go własną energią.
Polecam Empatka Absolut, zanim nią się stanie, jest opróżnionym z energii dystrybutorem, pustym w siano bankomatem.
Zero energii, zero dopływu sałaty.
W związku z dzisiejszym filmem na środę, czwartek do północy przywracam cenę promocyjną dla tego świetnego warsztatu do przerobienia w domu na 7 dni.
Następnej promocji dłuuugo nie będzie.
Przypominam, że jest to e-book i 7 filmików po jednym na każdy rozdział.
Odwróć soczewkę „karmy”
Zadaj sobie jedno pytanie: „Jaka jest moja karma z tej relacji?”
Czyli jaki schemat, ( jakie przekonanie o własnej wartości, lęk przed odrzuceniem, pendulum „muszę udowodnić”)kazał mi wejść do tego filmu?
Twoja „karma” równa się nauka i zmiana wyborów.
I karma znika.
Nie jestem lekarzem i nie zajmuję się klinicznym konsensusem. Z tym jak najbardziej do psychiatry, do psychologa, jeśli na maksa dałaś się zniszczyć narcyzowi.
7.
„Niepopularny pogląd”, który zmienia grę
Narcyz nie jest Twoją karmą ani chujowym nauczycielem, który „musi dostać nauczkę”.
On jest testem Twojej ważności i bramkarzem Twoich drzwi.
Jeśli wierzysz, że Twoja wartość przychodzi z zewnątrz, narcyz to lustro.
Pokaże Ci, jak bardzo oddajesz ster.
Moja rada dla Bridget jak zawsze, ZAMIAST CZEKAĆ NA JEGO UPADEK, ROBISZ SWÓJ AWANS: energetyczny i życiowy.
W logice Transurfingu:
Im bardziej chcesz, by pendulum kogoś „zmieliło”, tym bardziej jesteś na jego amplitudzie.
Wyjście to brak zaangażowania emocjonalnego plus wybór innej linii czasowej.
W nowej rzeczywistości Twoja energia idzie w kreację, nie w kontrę.
Karma „dzieje się” jako JAKOŚĆ TWOJEJ LINII: więcej spokoju, rytuałów wiesz jakich, biegam bo muszę, 4 szklanki, zimny prysznic etc etc zdrowych relacji, siana robionego bez dram.
Tylko jeden produkt aby dostarczyć niezbędnych substancji odżywczych Tobie i Twoim najbliższym.
Bez względu na STYL ŻYCIA!
IDEALNY PRZY WYCHODZENIU Z NAŁOGU!
Do szejka po treningu, do 4 szklanki, gdziekolwiek sobie życzysz!
Wegańska mieszanka organicznych superpokarmów.
100% organiczny HYPERFOOD This is BIO został zaprojektowany aby dostarczyć Ci
JAK NAJWIĘCEJ SUBSTANCJI ODŻYWCZYCH z pełnowartościowej, naturalnej żywności.
Twoje 11 SUPER POKARMÓW w jednym!!
8.
„A co z realnym świństwem? Gdzie sprawiedliwość?”
To nie jest manifest pacyfizmu.
Sprawiedliwość proceduralna (prawo, mediacje) to teren działań.
Nie zemsty.
Dokumenty, świadkowie, kanały formalne.
Tyle że Ty robisz to z intencji ochrony i standardów, a nie „niech go karma trzaśnie”.
Ta różnica w tonie wewnętrznym decyduje, na jakiej linii życia grasz.
I czy po tej akcji jesteś dalej wolna, czy nadal podpięta do wahadła.
Zwykły bunt, z miłości do siebie.
Nie walka.
9.
Zakończenie wjebujące w szok
Wyobraź sobie, że stoisz nad rzeką.
Po lewej — „linia życia pod tytułem Czekam, aż go karma stuknie”.
Po prawej — „linia życia Soft power, twarde wyniki”.
Pomiędzy nimi most zrobiony z… Twojej uwagi.
Gdzie ją kładziesz, tam się materializuje Twój dzień.
Narcyz nie jest Twoim programem
To jest błąd w systemie, który pokazuje, gdzie Twój mózg wciąż łyka stare oprogramowanie:
„wartość zależy od lajków”, „błysk to bezpieczeństwo”, „drama to życie”.
A Twoja karma?
To po prostu aktualizacja.
Narcyz to tylko błąd w Twoim kodzie.
Klikasz przestań się spinać, instalujesz wersję „Flow”,a Wszechświat w końcu przestaje się zawieszać na komunikacie:
„Bridget próbuje udowodnić swoją boskość Januszowi”.
A dokładniej Bridget to wersja Flow 2.0, z usuniętym wirusem pod tytułem „potrzebuję potwierdzenia, żeby istnieć”.
Zamiast czekać, aż on dostanie swoje, odsuwasz walizki od krawędzi i wsiadasz do pociągu, który już odjeżdża.
Z Tobą w roli głównej.
Gdy Wszechświat pyta przy kasie: „co dla Pani?”, nie nawijasz na nieprzytomce: „sprawiedliwość dla niego”.
Mówisz: „spokój, granice, kasa z lekkości, relacje z godnością, proszę na wynos i do środka”.
I dostajesz dokładnie to, co zamawiasz tonem wewnętrznym.























No i co ja mam napisac. Jak zawsze masz racje. Dzieki pepsik ❤
love 🥰