i tak robisz masę fajnych rzeczy, Jolki rozwiązuj, ale w życiu bym się nie zapisała do uniwersytetu 3 wieku, to…
Wasze twarze zimą są smutne i jakieś takie jak z wiersza Jasnorzewskiej-Pawlikowskiej, że może bledsza, Trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca? Brak słońca, przytłaczająco krótkie dni, a często drastyczne ograniczenie roślinnej żywności w porównania do lata robią swoje.
Mam dla Was trzy ultra skuteczne maseczki z dodatkiem super-pokarmów. To moja awaryjna gorąca trójka, która sprawdza się przed wyjazdami, ważnymi wyjściami, imprezami i kiedykolwiek gdy moja skóra potrzebuje blasku i odżywienia.
Silnie nawilża skórę, sprawiając, że ta jest delikatna i gładka oraz pełna blasku. Stosowana regularnie wygładza zmarszczki (przetestowane na dojrzałej cerze!) i działa odmładzająco, silnie odżywia skórę i doskonale radzi sobie z przebarwieniami. Do tego zmiata wolne rodniki! Czego do niej potrzebujesz? – łyżeczki sproszkowanych jagód Acai – ¼ świeżego awokado – kilku (3-4) kropli olejku z jaśminu (do cery suchej) lub olejku arganowego (cera tłusta i trądzikowa) Mieszasz wszystko w blenderze na gładką masę, nakładasz na twarz i relaksujesz się przez 10 minut. Potem delikatnie zmywasz… I relaksujesz się dalej (a przy okazji lśnisz).
Nadaje się do każdego typu cery. Rozświetla twarz i pięknie wyrównuje koloryt. Do tego fajnie radzi sobie z małymi naskórnymi niespodziankami i w odpowiednio mniejszej ilości można stosować ją punktowo. Przepis? – 3 łyżki sproszkowanej chlorelli – 4 łyżki wody różanej lub 2 łyżki żelu aloesowego – ½ łyżeczki ulubionego olejku (najczęściej używam tego z kiełków pszenicy i konopnego) Rozmieszaj całość energicznie aż znikną grudki (jeśli używasz świeżego aloesu, zblenduj go delikatnie na gładką masę) i natychmiast nałóż na twarz. Odczekaj 15 minut i zmyj chłodną/letnią wodą.
Tej maseczki warto nie odkładać na ostatnią chwilę przed wielkim wyjściem. Po jej zrobieniu twarz (i wszystko wokół) może przypominać żółteczko. No i można pozbyć się ulubionej koszulki. Ale warto! Ta maska to wypas absolutny. Twarz wygląda po jej użyciu (jak tylko zniknie żółta powłoczka) wygląda jak nowa – znikają przebarwienia, pęknięcia, trądzik i wysypka, jak za dotknięciem magicznej różdżki. Mnie najbardziej odpowiadają dwie wariacje na jej temat – w wersji zweganizowanej i nie, obie cudowne I. – łyżeczka kurkumy – 2 łyżki startego ogórka – łyżeczka wody różanej II. – łyżeczka kurkumy – łyżeczka bio jogurtu naturalnego – łyżeczka miodu Nakładasz na twarz na 15 minut. Włala!
uściski:)
Powiązane artykuły
Komentarze
O maseczce z kurkumą czytałam parokrotnie, ale zawsze obawiałam się, że będę wyglądała jak chora na żółtaczkę 🙂
Jak długo skóra jest żółta? Bo np. na palcach , jak ucieram korzeń kurkumy , dosyć długo utrzymuje się zażółcenie.
Korci mnie żeby ją sobie zrobić jeszcze dzisiaj, w wannie , bo nieźle potrafisz zachwalać 🙂
A czy kurkuma nie zafarbuje twarzy na żółto? Wolę dopytać ?. Raz zrobiłam maskę na włosy z cebuli. Włosy były cudownie puszyste i w ogóle,odżywione ale przez 3 tygodnie nie mogłam zabić zapachu cebuli??,a przez kolejne pół roku było czuć jak zmokły?. Teraz zawsze wolę się upewnić ?
nie zafarbuje, ale różne są twarze 🙂
no właśnie..a jak zadbać o włosy, od zawsze mam cienki, rzadkie, tłuste..tylko myjąc je codziennie wyglądam jak człowiek, jak je odżywić zewnętrznie i co jeść..o ile da się tu coś zrobić w ogóle
A co jesz kochana, masz jakieś wyniki badań z tej listy? https://www.google.com/url?client=internal-uds-cse&cx=017002982378198616180:rmcytmaypye&q=https://www.pepsieliot.com/lista-podstawowych-badan-ktore-pomoga-ci-ruszyc-ze-skrzyzowania/&sa=U&ved=2ahUKEwi07_Xl6NTjAhUN7aYKHWJYA8sQFjAAegQIARAC&usg=AOvVaw3QqaFsr3tNGhTPQI9DqMGj
Ile masz lat, czy bierzesz jakieś leki? Czy jesteś zestresowana?
badania robilam pol roku temu, więc już chyba nie ważne, ale za miesiąc będę w PL, zrobię badania z tej listy 🙂 mam 35 lat, nie biorę żadnych leków i jestem zestresowana bardzo, ale pracuję mocno nad tym z pozytywnym skutkiem