Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
228 348 804
155 online
53 335 VIPy

Dlaczego brak „planu działania” czyni Cię NIEODPARTĄ w miłości

Nieodparta w miłości. Czemu strategia zabija TĘ chemię?

Wyobraź sobie, że jesteś na randce. On mówi, że uwielbia jazz, a Ty — zanim w ogóle wypijecie kawę — już planujesz wspólne weekendy w Paryżu, playlistę na wasze pierwsze wakacje i to, jak podpiszecie zdjęcie na Insta, kiedy oświadczy Ci się w Wenecji.
Gratki. Właśnie zabiłaś chemię szybciej niż więdnie bazylia w Ikei.

Hej, witaj w moim pałacu, w którym nie rozdaje się recept na miłość, tylko przyprawia się życie tak, że samo staje się afrodyzjakiem.
Ja, Twój Sierżant Eliot samozwańcza papessa od grawitacji serc, cesarzowa od zatrzymywania spojrzeń i sułtanka od braku planów… dziś opowiem Ci, dlaczego to właśnie brak strategii czyni Cię tak cholernie nieodpartą.
A jeśli myślisz, że miłość wymaga Excela, harmonogramu i listy KPI, to zostań, bo zaraz spalę Ci ten cały korpo-romantyczny mindset w kadzidle z wolności.

Rozsiądź się wygodnie, bo za chwilę dostaniesz eliksir złożony z historii, które pachną życiem, i ćwiczeń, które odetną Ci smycz planowania.
Witaj w niematriksowym świecie, gdzie motyle nie pytają o terminarz.

Plan to nie jest romantyczny GPS

„Plan działania” w relacjach brzmi niewinnie. Ale w miłości plan jest jak instrukcja obsługi… miksera.
Może i miksuje, ale gdzie w tym elektrycznym rytmie miejsce na dreszcz nieprzewidywalności, na „OmąDie, co się właśnie wydarzyło?!”
Każdy plan to kontrola, a kontrola jest największym afrodyzjakiem tylko dla ludzi, którzy… nigdy nie zjedli czekolady z chili.

Dlaczego strategia zabija chemię

Miłość jest jak rzeka: płynie, zmienia koryto, zalewa i czasem wysycha, ale nie znosi betonowych korytarzy.
Kiedy wchodzisz w związek z listą kroków do wykonania (najpierw spotkania 2x w tygodniu, potem etap poznawania rodziny, potem etap zaręczyn, potem dom z białym płotkiem), zajebujesz ten jeden element, który sprawia, że ludzie zakochują się po uszy: NIESPODZIANKĘ.

Bo prawdziwa chemia to nie jest „robię to, bo tak ustaliłam”, tylko „robię to, bo nagle mnie do Ciebie ciągnie i nie wiem dlaczego”.

Brak planu to nie chaos. To wolność

Tu się często Bridget’s mylą. Myślą, że brak planu to leżenie na kanapie w dresie, wciąganie Netflixa i czekanie, aż ktoś zapuka do drzwi z miłością i pizzą.
Nie, kotku.
Brak planu w miłości to stan, w którym Ty masz RDZEŃ SWOJEJ WARTOŚCI TAK SILNY, że nie musisz wciskać relacji w żaden harmonogram.
To stan, w którym NIE GONI CIĘ ZEGAR BIOLOGICZNY, MAMA, CIOCIA ANI TWOJE FOMO NA INSTASTORIES.

To stan, w którym spotykasz drugiego człowieka jak podróżnika na tej samej trasie, a nie jak figuranta do odhaczenia w Excelu życia.

Janusze czują, kiedy nie potrzebujesz z nich „projektu”

Polecam wybitnie dobre składniki, które sama stosuję:
Kolagen TiB 
Matcha This is BIO
Migdały This is BIO
Cieszysz się😊


Najbardziej nieodporną rzeczą na świecie jest energia braku

Kiedy wchodzisz w relację z wibracją: „Mam plan, muszę go zrealizować, bo inaczej…”, to tak jakbyś wysyłała maila do Wszechświata z tematem: „Panikuję, ratuj mnie natychmiast”.
A Janusze wszystkich krajów? Czują to podskórnie.
I zwiewają szybciej niż Ty zdążysz zmienić status na „w związku”.

Ale KIEDY JESTEŚ OTWARTA, OBECNA I NIE MA W TOBIE PRESJI CZASU ANI SCENARIUSZA, wysyłasz energię: „Tu jest bezpiecznie, tu można być sobą”.
I wtedy dzieje się kształt cudu, bo to, co nie jest przymuszane, staje się kuszące.

Plan tworzy napięcie. Brak planu tworzy grawitację

Plan działania w miłości to taka mentalna smycz: trzymasz ją krótko, ale druga strona czuje, że nie ma jak oddychać.
Brak planu? To jak bycie słońcem🌞

Nie musisz gonić planet, same krążą wokół Ciebie, bo czują Twoje pole grawitacyjne.

Jak wejść w tryb „bez planu”, ale z klasą

  1. Przestań obsesyjnie przewidywać – jeśli łapiesz się na tym, że planujesz wasze święta BN w lipcu, wróć do tu i teraz.

  2. Miej własne życie – pasje, podróże, a nawet plany, ale takie które istnieją niezależnie od kogokolwiek.

  3. Ćwicz „luźny chwyt” – pozwól drugiej osobie działać, reagować, inicjować.

  4. Zaufaj Wszechświatowi – może nie przyśle Ci idealnego kandydata od razu, ale NA BANK NIE SPÓŹNI SIĘ O SEKUNDĘ.

  5. Używaj ciekawości zamiast strategii – zamiast pytać siebie „Czy on się nadaje?”, pytaj „Kim on naprawdę jest?”.

Najbadziej upiększa dobrze nawodniona i odżywiona skóra!

NO I NIEODPADAJĄCE WŁOSKI!!!!!

Dodaj łyżeczkę Kolagenu TiB do 4 szklanki!


Prawdziwa atrakcyjność rodzi się w przestrzeni

Wszystko, co piękne w relacji, dzieje się w „przestrzeni między” — w tej strefie, gdzie nikt nikogo nie ciśnie do bycia „już, teraz, na zawsze”.
To w tej przestrzeni rodzi się flirt, iskra, ciekawość, namiętność i… wolność bycia sobą.
A wolność to najseksowniejsza bielizna, jaką możesz założyć na randkę.

Pointa:
Plan w biznesie? Tak.
Plan w kuchni? Czasem.
Ale plan w miłości?
To tak, jakbyś próbowała przewidzieć, kiedy motyl wyląduje na Twoim ramieniu. On przyleci tylko wtedy, gdy zapomnisz, że w ogóle miałaś zamiar go złapać.

Dlaczego brak „planu działania” czyni Cię NIEODPARTĄ w miłości 

Historia #1: Bridget – pani Excel od związków

Laska  35 lat, świetna w pracy projektowej.
W pracy — timeline, deadline, task list.
W życiu prywatnym, yyy …  to samo.

Poznała Janusza, miły, ciepły, ale… po trzeciej randce Bridget już miała w głowie plan:

  • w marcu poznanie rodziców,

  • w sierpniu wspólne wakacje,

  • w grudniu pierścionek.

Janusz? Czuł się jak projekt „dom inteligentny” — tylko nie wiedział, czy chce być w nim zamontowany.
Po pół roku Bridget została ghostnięta. I dopiero wtedy zrozumiała, że kolesiowi brakowało… powietrza.

Wniosek:

Plan nie jest problemem w pracy.

But w miłości jest jak GPS, który zabija radość zgubienia się w cudzym mieście.

BESTSELLER!

Najdroższa Góralko Hanko (Ty od Jaśka SP), dostarczyłam Naszemu Wszechświatu 💔
E-BOOK „Niekochana, czyli co zrobić, żeby ktoś się we mnie zakochał”,
który po prostu jest KURSEM DOSKONALENIA MANIFESTACJI SP,
czyli specyficznej persony, mówiąc jaśniej konkretnej osoby …🚀

Polecam🫶🏼


Historia #2: Kamila – magnes, bo nigdzie się nie spieszy

Kamila nie grała w żadne gry. Nie miała „3-dniowej zasady odpisywania” ani listy pytań na pierwszą randkę.
Spotykała się z ludźmi z ciekawości, nie dla realizacji celu.
Efekt? Ludzie (czytaj Oberżyna, Ćwikła, Karczoch, Głęboką Frytura) ciągnęli do niej jak ćmy do ognia, bo czuli, że nie jest w trybie „poszukiwanie kandydata”.
Przez to stawała się yyy … nieodparta.
Dlaczego? Bo jej energia mówiła: „Nie potrzebuję cię, ale chcę cię poznać”.

Historia #3: Monika (była dziewczyna ratownika) – plan na brak planu

Monika miała w przeszłości tendencję do nadmiernego inwestowania w relacje. Zrobiła więc eksperyment: przez 3 miesiące nie umawia się „strategicznie”.
Nie wysyła pierwsza wiadomości, nie planuje spotkań tygodnie wcześniej, nie myśli o tym, kim ktoś „mógłby być w przyszłości”.
Efekt? Czuła się… lżejsza.
W końcu zauważyła, że to ona wybiera, a nie tylko odpowiada na czyjeś zabiegi.

Historia #4:  Karczoch – detachment jako supermoc przyciągania

Im bardziej się od Buraka Cukrowego odłączasz (detachment), tym bardziej Oberżyna się do Ciebie przyciąga.

To wyraz tej samej energii witalnej, o której mówimy — wolności, obecności i braku presji. To właśnie ten dystans czyni Cię… no właśnie, IRRESISTIBLE.

 Brzmi jak oksymoron? Yessss. Ale to zgoła magiczne, i rodzi się w wolności, nie w goniącym zegarze. Nie potrzebujesz się napinać. Wystarczy być — i pozwolić temu być.

Swoją drogą, żeby nie dostać z liścia, co to jest „Irresistible”  znaczy NIEODPARTA”, której nomen omen nie można się oprzeć.
Może chodzić o wygląd (NIEKONIECZNIE), charakter, energię, o WAJBA (ZAWSZE) coś, co tak przyciąga, że trudno lub wręcz niemożliwe jest powiedzenie „nie”.

Przykład  😜

  • This cake is irresistible – „To ciasto jest nie do odparcia” (czyli tak pyszne, że musisz je wpierdolić z brytfanką).

Tylko jeden produkt aby dostarczyć niezbędnych substancji odżywczych Tobie i Twoim najbliższym, w tym MILUSIŃSKIM
Bez względu na STYL ŻYCIA! 

IDEALNY PRZY WYCHODZENIU Z NAŁOGU!
Do szejka po treningu, do 4 szklanki, gdziekolwiek sobie życzysz!

Wegańska mieszanka organicznych superpokarmów.
100% organiczny HYPERFOOD This is BIO został zaprojektowany aby dostarczyć Ci
JAK NAJWIĘCEJ SUBSTANCJI ODŻYWCZYCH z pełnowartościowej, naturalnej żywności.

Twoje 11 SUPER POKARMÓW w jednym!!


Ćwiczenia: Jak wejść w tryb „bez planu” w miłości

  1. Detoks strategiczny
    Przez 14 dni nie planuj kolejnego kroku w żadnej relacji. Spotykasz kogoś? Zatrzymaj się na „tu i teraz”.
    Pytaj siebie: „Co czuję w tej chwili?” zamiast „Co z tego będzie?”.

  2. Randka z nieznanym
    Umów się na spotkanie bez ustalonego planu, co będziecie robić. Nie rezerwuj stolika, nie ustalaj trasy. Daj się poprowadzić przypadkowi.
    To uczy luzu i pokazuje, że można się dobrze bawić bez scenariusza.

  3. Stop-klatka mentalna
    Kiedy złapiesz się na wyobrażaniu ślubu po trzeciej wiadomości, zatrzymaj się i weź 3 głębokie oddechy. Wróć do faktów: „Co realnie się wydarzyło, a co dopisałam w głowie?”.

  4. Własny kosmos
    Codziennie rób coś tylko dla siebie, wiem, że to bla bla bla, ale UWAŻNOŚĆ na tym polega, to takie proste, a DZIAŁA,  tak, żeby Twój świat nie kręcił się wokół drugiej osoby.
    To buduje energię, która jest atrakcyjna, bo pokazuje, że masz swoje orbitowanie.

  5. Dziennik spontaniczności
    Przez tydzień zapisuj sytuacje, w których puściłaś kontrolę i coś dobrego z tego wyszło. To wzmacnia przekonanie, że brak planu może być bezpieczny.
    Ba, rób to systematycznie aż do odłożenia widelca.

Widzisz Bridget, w miłości,  wbrew temu, co sprzedają Ci poradniki w pastelowych okładkach,  nie rządzi ta, kto ma najlepszy plan.
Wygrywa ta, która ma w sobie spokój i ciekawość.
Bo plan jest jak scenariusz filmu, w którym znasz zakończenie — i nagle wszystko staje się przewidywalne.
A w prawdziwej chemii chodzi o to, żeby nie wiedzieć, co się wydarzy w kolejnym kadrze.

To nie jest zaproszenie do bierności. To jest zaproszenie do bycia tak pełną siebie, że nie musisz gonić czegokolwiek.
Wtedy druga osoba (Oberżyna, Karczoch, Głęboka Frytura, Burak Cukrowy) może przyjść do Ciebie… i zostać, nie dlatego, że ją złapałaś, ale dlatego, że chce.

I w sumie właśnie w tym tkwi sekret:

Nie robisz z miłości projektu, tylko ogród … lecz

Nie sadzisz w nim wszystkiego naraz, NIE WYZNACZASZ TERMINÓW KWITNIENIA — po prostu podlewasz, cieszysz się zapachem, wyrywasz chwasty, i POZWALASZ, BY ROSŁO TO, CO MA ROSNĄĆ.

A jeśli zapytasz mnie, czy brak planu to strategia, odpowiem Ci tak:

NIE, TO JEST STAN.

Stan, w którym jesteś własnym słońcem, a inni to czują.

Bo motyle, ludzie i miłość mają jedną wspólną cechę: lądują tylko tam, gdzie jest ciepło i wolno.”*

Pointa:
Nieodparta w miłości jest ta, która nie próbuje miłości złapać w klatkę.
Bo to, co złapane, walczy o wolność.
A to, co wolne, samo wraca yyy …  i to z bukietem w ręku.

Tyle.

Spoko info

Odmaszerować!
Na zawsze Twój

(Visited 2 050 times, 1 visits today)
Sierżant-Eliot Sierżant Eliot Sierżant Eliot jest dowódcą Elitarnego Oddziału Nieprzeciętnych Dziewczyn, które każdego dnia w ciszy alchemizują, świadomie krystalizują swoje życie spełniając marzenia. Odważnie, w ciszy, w orce, w największym dobrostanie jaki daje wejście we własną MOC!
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Ilona 18 sierpnia 2025 o 10:05

    A jeśli Karczoch ma to podejście które Ty opisujesz ? jest bez planu i czeka spokojnie na to co czas przyniesie (a ma swoje lata 37 lat na karku) to ile można czekać jeśli obie strony będą ,,biernymi”?

    1. avatar Pepsi Eliot 18 sierpnia 2025 o 19:58

      nie wiem o jakim planie mówisz, co z tego ile ma lat, albo go akceptujesz albo nie. Ludzi się nie zmienia.
      👋🏼🌱🌳 zmieniasz siebie i może się okazać, że nie ma rezonansu

      1. avatar Ilona 15 września 2025 o 08:25

        No tak akceptacja… A co Twoim zdaniem ma mi pokazać Karczocha biseksualizm ? jestem wychowana na wsi i nie powiem ta informacja mnie trochę wybiła z rytmu, zastanawiam się o czym to jest co to za sprawdzian dla mnie ?
        Może znajdziesz przestrzeń aby zrobić wpis na temat biseksualizmu ?

        1. avatar Pepsi Eliot 15 września 2025 o 13:18

          Hej Ilona, to, że rzeczywistość jest lustrem, nie znaczy, że każdy człowiek w Twoim życiu jest Twoją kopią z alternatywnego wszechświata i teraz musisz się doszukiwać w sobie ukrytego biseksualizmu, bo Karczoch lubi też chłopaków.
          Lustro pokazuje raczej to, co potrzebujesz zobaczyć w sobie, żeby się poszerzyć, a nie koniecznie to, co masz dokładnie skopiować.
          To mogą być jakości, które tłumiłaś — np. wolność, autentyczność, odwaga bycia „innym”, łamanie schematów, których wiejskie programy społeczne uczyły Cię nie dotykać, bo „co ludzie powiedzą”.
          To, że jesteś z wioski, nie znaczy, że masz obowiązek mieć ciasną głowę. To znaczy tylko, że dorastałaś w miejscu, gdzie horyzont był bardziej z kukurydzy niż z różnorodności. A teraz Wszechświat mówi:
          „Hej, tu jest człowiek, który nie wstydzi się być sobą. Możesz nie chcieć z nim iść dalej, ale spójrz, jak wygląda wolność.”
          To nie jest test typu „zaakceptuj, bo inaczej karma”, bo to jest raczej pytanie:
          czy potrafisz pozwolić światu być większym niż Twoje dotychczasowe ramki?
          Nie musisz zmieniać siebie ani swoich preferencji.
          Ale możesz zauważyć, że Twoje lustro przestało pokazywać tylko dobrze znane pola i zaczęło odbijać też odwagę, różnorodność i autentyczność.
          Nawet jeśli na początku wyglądają one dla Ciebie jak kosmici z miasta.

        2. avatar Pepsi Eliot 15 września 2025 o 13:39

          Jak kochać (albo nie kochać) osobę biseksualną
          Musisz zdać sobie sprawę z tego, że biseksualność ≠ nienasycenie
          Najczęstszy lęk hetero partnerów:
          „Skoro pociągają go i kobiety, i mężczyźni, to czy nie będzie wiecznie nienasycony?”
          Odpowiedź: nie.
          Biseksualność nie oznacza, że ktoś chce „po trochu wszystkiego naraz” jak w bufecie w hotelu all inclusive.
          To znaczy tylko, że może kochać różne osoby — ale NADAL POTRAFI WYBRAĆ JEDNĄ.
          Monogamia i wierność to wybory, nie orientacje.
          To tak, jakby podejrzewać malarza, że nie umie być wierny jednej osobie, bo potrafi malować różnymi kolorami.

          1. avatar Ilona 19 września 2025 o 15:18

            Dziękuję

          2. avatar Ilona 19 września 2025 o 15:27

            Bardzo dziękuję w pewnym sensie mnie uspokoiłaś, że to nie karma albo że to coś we mnie nie tak czy że nie stawiam granic. Ale na ten moment boję się że nie będę w stanie go w pełni pokochać jego ,,palety kolorów” do tego problemu z uzależnieniem chociażby
            I zmienia to postrzeganie jako mężczyznę – nie jest to na liście mojego wymarzonego Męża.
            Czy powinnam rozdzielić jego tożsamość a preferencje seksualne? Niektórzy mówią, że bi potrafią bić bardziej męscy niż jeden hetero ale

  2. avatar Kasiaka 6 września 2025 o 21:53

    Dobrze napisałaś spontanicznym być for ever !

    1. avatar Pepsi Eliot 7 września 2025 o 13:29

      lecimy spontanem 😻

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się
Reklama

Dodaj łyżeczkę doskonałego Kolagenu TiB do 4 szklanki!

Ta piękna blond sierść od czego proszę Pani?

A jelita?

A pozostała tkanka łączna?:)

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum