fbpx
Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
218 376 101
74 online
45 155 VIPy

Niestety, palenie marihuany tak samo osłabia naczynia krwionośne jak fajki

Owszem, korzyści zdrowotne związane z konopiami indyjskimi, czyli tak zwaną marihuaną  w końcu sprawiły, że uzyskała aprobatę dla jej zastosowań medycznych w kilku miejscach, jak parę stanów w Stanach. W Polsce pod koniec zeszłego roku weszła w życie ustawa, która umożliwia chorym dostęp do medycznej marihuany. Dzięki nowym przepisom niby można legalnie kupować leki z konopi w Polsce, jednak jak zwykle jest to mocno utrudnione. Ale nie o tym chcę nawinąć. Należy pamiętać, że to, że marihuana , a raczej konopie, od zawsze były przyjacielem człowieka, uzdrawiały, karmiły, nakręcały apetyt, uśmierzały ból, w tym ból istnienia, ubierały, stosowało się konopie w archaicznym budownictwie mieszkalnym, no i miały magiczną moc przy puszczaniu wodzy wyobraźni.

Ale.

Nie oznacza to, że marihuana  jest aż tak zdrowa podczas jej palenia. W rzeczywistości, jeśli robisz blanty miej na uwadze oświadczenie naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco, że zgodnie z nowym badaniem dym marihuany powoduje taki sam efekt uboczny oddziaływania na naczynia krwionośne, jak u osób które palą papierosy. Naukowcy z UCSF doszli do tego wniosku po badaniu laboratoryjnym, kiedy szczurom zaaplikowano marihuanę z dymu tytoniowego.


Po wystawieniu na dowolny rodzaj dymu przez jedną minutę, funkcje naczyń krwionośnych u szczurów zmniejszyły się o około 50%. Chociaż efekty mają charakter krótkotrwały, naukowcy uważają, że wielokrotne narażenie na dym z marihuany powoduje trwałe uszkodzenia i problemy sercowo-naczyniowe, których często doświadczają palacze zwykłych papierosów. Z biegiem czasu ściany tętnic zostają trwale uszkodzone, co może prowadzić do udaru, zakrzepów krwi i ataku serca. Ponadto odkryli, że szczury będące narażone na bierne palenie marihuany, nadal odczuwały złe skutki jeszcze półtorej godziny po ekspozycji na dym. Natomiast szczurom, które były narażone na bierne palenie papierosów, udało się odzyskać normalną funkcję naczyń krwionośnych w zaledwie pół godziny. Chociaż naukowcy nie są pewni, dlaczego tak jest, zwracają uwagę, że wyniki nie są całkowicie nieoczekiwane.

Jeden z autorów badania, dr Matthew Springer, powiedział: „Gdy palisz suche rośliny, otrzymujesz tysiące substancji chemicznych, które są bardzo, bardzo do siebie podobne, czy jest to dym z drewna, tytoniu, czy marihuany. Z kolei wiele z tych substancji chemicznych jest toksycznych”. Dr. Springer wpadł na pomysł przeprowadzenia badań, gdy ludzie zaczęli palić marihuanę bezpośrednio obok niego na koncercie Paula McCartneya w San Francisco. Jednak już na wstępie do swoich badań natrafił na kilka przeszkód.  Marihuana jest nielegalna na mocy prawa federalnego, a jego badania są finansowane ze środków federalnych, dlatego musiał użyć marihuany zatwierdzonej przez rząd i przeprowadzić badanie na szczurach zamiast na ludziach.

Generalnie palenie czegokolwiek (naturalnego lub nie) jest szkodliwe dla zdrowia

Niestety, wiele osób uważa, że palenie marihuany jest bezpieczne, ponieważ maria jest „naturalna”. Tymczasem cokolwiek palisz wiąże się z wdychaniem toksyn wraz z dymem.

Do tego wszystkiego marihuana jest uprawiana przy użyciu herbicydów, pestycydów i fungicydów. Dlatego bądź świadoma, czy to właśnie chcesz wprowadzić do swoich płuc? KNBC-TV doniósł, że 93%  próbek marihuany pobranych z 15 punktów w czterech okręgach w południowej Kalifornii miało pozytywny wynik na zawartość pestycydów. W krajach, w których marihuana jest legalna, większość ludzi pali ją w domu lub w miejscach publicznych, potencjalnie narażając znajdujących się w okolicy frajerów na jej skutki. Frajer nie jara, a może zachorować. W Kalifornii więcej niż połowa konsumentów używa marihuany medycznej paląc wysuszone pąki w bongach lub fajkach lub zawinięte w bibułkę jak papierosy.

Jak więc czerpać korzyści z marihuany nie ponosząc ryzyka?

Oczywiście istnieje prosty sposób na uniknięcie tego problemu. Branie marihuany w postaci płynnej, jak olej CBD, daje wszystkie korzyści marihuany medycznej bez ryzyka związanego z paleniem. Płynne ekstrakty marihuany nie zawierają substancji rakotwórczych zawartych w dymie, a także mają bardziej różnorodny zestaw kannabinoidów. To dlatego, że niektóre kannabinoidy, takie jak CBD-A, niszczone są przez ciepło wytwarzane podczas palenia. Ekstrakty w płynie chronią terapeutyczne składniki odżywcze zawarte w konopiach indyjskich, są bezpieczniejsze i wygodniejsze w dozowaniu. Nawet jeśli sama nie palisz maryśki, pamiętaj, że to badanie dotyczyło również biernego palenia. Faja to faja, nie drzyj niczego, nawet eukaliptusa. Pomyśl o Bobie Marleyu, zioło mu ostatecznie zaszkodziło. Źródło 1

owocek

(Visited 6 406 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Stefan 29 kwietnia 2018 o 12:27

    Vaporyzacja jest 95% zdrowsza od palenia. Bob Marley umarl na czerniaka nikt nie udowodnil,ze trawka mu zaszkodzila.

    1. avatar grzegorzadam 1 maja 2018 o 07:07

      Bob Marley umarl na czerniaka”

      Gdyby czytał książki hUldy Clark żyłby długo i zdrowo.

  2. avatar Aneta D Falkiewicz 29 kwietnia 2018 o 12:54

    Konopie w Maroku to dopiero się prezentowały wizualnie… Całe dziewicze pola z widokami na góry, kusiło kumpla, kusiło, ja tylko zjadłam listek, dla smaku, co by wiedzieć jak ta roślinka smakuje 🙂 Za to w Marakeszu czarny handel i niewiadoma produkcja. Podobnie na granicy Tadżykistanu z Afganistanem, jeden targ, do którego nieliczni mają wstęp. Ale surowe jadeity mają zacne. Sporo znajomych z mojego kręgu dobrowolnie rzuciło palenie maryśki po tym, jak odbiło się to na utracie pracy, depresji, jakości relacji prywatnych.

  3. avatar Asia 29 kwietnia 2018 o 14:51

    z innej beczki 🙂 Pepsi, rozsmakowałam się ostatnio w herbatkach ziołowych, pije szałwię, miętę, rumianek, czasem melisę lub czystek. Jakie jest ograniczenie jeśli chodzi o stosowanie takich herbatek? Czy to jest ok, jeśli np. jednego dnia wypiję rumianek, a następnego miętę czy lipę, a następnego coś jeszcze? Wiem, że z ziołami trzeba ostrożnie. A ostatnio to już w ogóle się zaszokowałam, bo na półce w sklepie znalazłam miks ziół, w jednej torebce było chyba wszystko – tymianek, podbiał, szałwia, mięta, czystek, rumianek, korzeń dębu, waleriana, skrzyp i czego chyba tam jeszcze natura nie wymyśliła 🙂 z netu dowiedziałam sie tylko, że jak ktoś pije ziółka często, np. ciągle melisę to powinien zrobić przerwę po dwóch tygodniach.

    1. avatar Jarmush 29 kwietnia 2018 o 21:09

      zioła to leki

    2. avatar Zyraffa 30 kwietnia 2018 o 10:33

      Zioła jeżeli są synergiczne(znaczy maja podobne działanie) to dobrze brać razem bo podbijają swoje działania ,jeżeli maja różne bywa przeciwstawne działanie no to bez sensu , np lipy z mięta się nie łyka bo i na jaka okoliczność, 1 rozgrzewa 2 chłodzi, organizm przywariuje i jeszcze musi to se jakoś zneutralizować,tak wiec nie ma 1 zasady łączyć/nie łączyć , wszystko zależy co z czym,warto się doinformować a przerwy jak najbardziej ,to ze smakuje nie jest najistotniejsze

    3. avatar grzegorzadam 1 maja 2018 o 07:09

      ”w jednej torebce było chyba wszystko – tymianek, podbiał, szałwia, mięta, czystek, rumianek, korzeń dębu, waleriana, skrzyp i czego chyba tam jeszcze natura nie wymyśliła”

      Rosjanie stosują mieszanki wszystkich polnych dzikich ziół, nikomu to nie szkodzi,
      a wręcz pomaga na ”wszystko”.

      Ostrożnie z ziołami mocnymi typu piołun, wrotycz, glistnik, szczwoł i podobne.

  4. avatar smerfetka 29 kwietnia 2018 o 16:17

    Cześć Pepsi i witajcie wszyscy?, czytam bloga już od dawna ale dopiero teraz cosik skrobne tu,, co prawda nie w temacie marychy ale pragnę spytać o taki problem jakim jest zez rozbieżny, coraz bardziej postępujący a którego wcześniej nie było, czy można coś na to poradzić??

  5. avatar Ania 29 kwietnia 2018 o 16:46

    Witam ? Nie w temacie, ale mam pytanie odnośnie „ciemno brązowego(może nawet czarnego nalotu na języku… Wczoraj po jedzeniu chrupek z ciecierzycy zauważyłam go u siebie… Jestem przerażona… Zastanawiam się, czy jest możliwe, że jest to rtęć wydobywająca się z plomb amalagmatowych podczas gryzienia? Niestety posiadam 2 małe… Obawiam się, że to może być przyczyna… Oprócz tego nalotu nie mam żadnych niepokojących objawów… Na pewno nie jest to kwestia niezdrowgo odżywiania lub trybu życia, bo jest on bardzo „czysty”… Dodam, że ten nalot troszkę znika po myciu zębów… Od kilku dni spożywam również chlorelle w proszku, ale nie sądzę, żeby to ona była winna… Czy powinnam się obawiać? Pozdrawiam serdecznie i bardzo proszę o jakąkolwiek odpowiedz… ?

      1. avatar Ania 30 kwietnia 2018 o 06:24

        Wyczytałam, że to może być objaw antybiotykoterapii lub HIV i trochę się przeraziłam ponieważ antybiotyków nie stosowałam od chyba ponad 5 lat.. Niestety mieszkam w UK i tutaj służba zdrowia pozostawia wiele do życzenia… W połowie czerwca będę w Polsce, to spróbuję się dowiedzieć o co tu chodzi… Czyli myślisz, że nie ma takiej możliwości, iż przyczyną są te „czarne” plomby? Buziaki ?

        1. avatar grzegorzadam 1 maja 2018 o 07:11

          Nie ma co się przerażać a działać jak detektyw.
          Zrobić analizę włosa, biorezonans i działać:

          https://www.pepsieliot.com/lista-podstawowych-badan-ktore-pomoga-ci- ruszyc-ze-skrzyzowania/

  6. avatar Daga 29 kwietnia 2018 o 21:12

    jaki masz zdanie na temat marihuany a nerwicy lękowej? wiele ludzi po zapaleniu dostaje lęków, nerwicy, ataków paniki. dlaczego w ogóle tak się dzieje? niby ma uspokajać, a u jednych powoduje całkiem odwrotny efekt. da się później z takiej nerwicy wyjść spowodowanej marihuana?

    1. avatar Jarmush 29 kwietnia 2018 o 21:17

      po prostu odradzam darcia zioła

    2. avatar grzegorzadam 1 maja 2018 o 07:12

      Przy nerwicach bez zwłoki zrobić testy jak powyżej, włącznie z badaniem
      kwasu żołądkowego.

    3. avatar grzegorzadam 1 maja 2018 o 07:13

      ładowanie ciała magnezem i B3 wskazane przy równoczesnym
      oczyszczaniu organizmu dietą.

      1. avatar Tosia 8 sierpnia 2018 o 09:38

        czesc, wlasnie rzucam palenie ziola. Ten magnez i B3 to w jakich ilosciach i czestotliwosciach? Prosze o rade, bo probowalam zerwac z nalogiem juz kilkakrotnie w tym roku, ale efekty detoksu sa na tyle straszne, ze w koncu po kilku(nastu) dniach siegam po dzojnta aby zwyczajnie sie wyspac i normalnie funkcjonowac (normalnie nie moge spac i przeciaga sie taki stan do ponad dwoch tygodni, jak juz zasne to mam dosyc intensywne koszmary, emocjonalnie jestem rozbita na mak).
        Bardzo chcialabym sobie z tym poradzic i wiecej do uzywania nie wracac. Z gory dzieki za podpowiedz!

        1. avatar Jarmush 8 sierpnia 2018 o 10:17

          trzeba przetrzymać detoks ciała, pomęczyć się trochę i jednocześnie odtruwać – codzienna kuracja 4 szklanek https://www.pepsieliot.com/prosta-terapia-4-szklanek-czyli-codzienny-rytual-oczyszczania-ciala/ obowiązkowa, do śniadania 1 Greens & Fruits TiB i 1 C TiB, po śniadaniu 2 D3+K2 TiB do ssania (na 5 dni przed obowiązkowym badaniem 25(OH)D odstaw D3+K2 i Greens & Fruits TiB).

          Do śniadania dodatkowo 1 B3 niacynę G&G (100mcg) zacznij od 1/4 kapsułki (można otwierać) i zobacz jak reagujesz na flesza.

          1. avatar Tosia 8 sierpnia 2018 o 12:38

            dzieki ogromne!
            kuracje 4 szklanek zaczelam wlasnie wczoraj, z tym ze pomijam te z magnezem bo akurat nie mam na chacie 🙁
            w sumie wszystko co napisalas, oprocz tego chlorku magnezu + greens & fruits, juz mam (d3 + k2 w kroplach, bo jakos lepiej sie u mnie wchlania (mam celiakie od urodzenia).
            wysylasz moze suplementy za granice (NL) gdybym ten chlorek i zielonki bardzo chciala? moge zapytac o koszta przesylki?
            dzie-ku-je 🙂

          2. avatar Jarmush 8 sierpnia 2018 o 18:36

            wysyłamy, koszty przesyłki otrzymujesz robiąc symulację zakupów w sklepie, i masz wtedy jasność co do podjęcia decyzji o zakupie. Jakbyś miała jakieś wątpliwości, zadzwoń do sklepu, mili ludzie chętnie Ci pomogą,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum