Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
215 004 492
60 online
35 461 VIPy

Jak prosto poradzić sobie, gdy bardzo boisz się śfirusa i załamki gospodarczej?

Strach był, strach jest, strach się nie zbędzie, gdyż ludzie uczęszczają z wypiekami i niezdrowym podnieceniem do szkoły strachu, a kompletnie wagarują na lekcjach odwagi

Rzucając gałką na oświadczenia proroków (bardzo, bardziej, czy mniej znanych) z kręgów młodego biznesu, czy antypisowców, czy grup alternatywnych, wszyscy jak jeden mąż kraczą na czarno, że jesteśmy w dupie, a będziemy w jeszcze czarniejszej. Wciąż dostaję linki do stron z całą prawdą o czarnej dupie, o śfirusie, że wycina się opinie wirusologów, że to przemoc intelektualna i nie tylko, że trzeba było, jak banki światowe od dwóch lat skupować złoto, że teraz można by było je przechować.

Pytam na kijaż pana?

Generalnie syf z malarią, a raczej z covid-19. I ludzie to jak najchętniej oglądają, gdyż ego zawsze będzie studiować strach, ciągnie go do strachu, jak muchę do gówna, ostatni link, miał ponad milion odsłon w ciągu 3 dni. Czy w tym momencie nie pomyślałaś, żebym go podała?

A na margi, podobno na mapie świata, gdzie popularna jest malaria i leczenie jej też popularną hydroksychloriną (o czym pisałam, że wirus chciał nas zrobić w konia) praktycznie nie występuje covid-19.

Pytam na kijaż pana?

Owszem, patrząc na pandemię wirusa, który rzeczywiście nie jest specjalnie groźny dla większości ludzi, i według poprzedniej definicji pandemii, ta teraz, prawdopodobnie, nie byłaby pandemią, rozumiemy, że współczesna wojna też mogła zmienić swoje oblicze. Że teraz to obywatele będą się obrażali na rządzących, że za mało nałożyli właśnie na swoich obywateli ograniczeń, za mało, niedostatecznie docisnęli, oraz kiedy w końcu będą te GMO zastrzyki, bo chcą się obywatele uodpornić od strasznych rzeczy co je widzą w telewizorze?

A inni obywatele ślęczący w necie u alternatywnych będą drżeli, że się ich przemocą przyszpili do ściany, tak jakby od dawna nie podjęli takiej decyzji, o czym później.

Wahadła rozhulały się na całego, bo nastał ich czas żarcia, z każdej strony dokarmiane strachem, poczuciem beznadziei, a nawet całkowicie przegraniem

Znamienna historia sprzed 3 dni, powiązana z Donaldem Trump’em i WHO, gdzie źródła alternatywne i głównego nurtu podają sprzeczne informacje. Te pierwsze twierdzą, że Trump blokuje kasę na WHO (Światową Organizację Zdrowia), bardzo powiązaną z Gatesem (Billem, który kocha nakłuwać ludzi), ponieważ WHO użyła za bardzo drastycznych algorytmów, co maksymalnie wyolbrzymiło zagrożenie.

Gates mówił o konieczności powstrzymania ludzi od pracy na minimum 6 miesięcy, a nie krócej niż zostaną zaszczepieni. A z kolei Trump twierdzi, że mają obecnie nowe algorytmy i ludzie pójdą do pracy już w maju, a nie w czerwcu, jak to było planowane.

Natomiast my czytamy w polskiej prasie ścieku głównego, że Trump oskarża WHO między innymi o ignorowanie doniesień, że koronawirus może być przenoszony przez ludzi (grudzień 2019), ukrywanie zasięgu i skutków epidemii w Chinach, krytykę przez WHO polityki zamykania granic przez USA i zbyt powolne przetwarzanie i przekazywanie danych na temat epidemii. Jak widać dwa różne światy, gdzież to wszystko wrocławska gazeta wygooglała?

Drugi zarzut, że WHO zawetowała decyzję podjętą przez USA (11 marca) o zamknięciu granic dla wszystkich cudzoziemców, którzy niedawno odwiedzili Chiny, Iran i 28 krajów europejskich, można by ewentualnie spiskowo wytłumaczyć, że rzeczywiście mogłoby to rzutować, by wirus miał większe pole do popisu, jeśli WHO i jej poplecznikom na tym jakoś zależało.

I wreszcie Trump wyraził również frustrację, że USA płacą nieproporcjonalną część budżetu operacyjnego WHO w porównaniu z Chinami, chociaż Chińczyków jest o wiele więcej niż Amerykanów, i mają większe PKB. O czym zupełnie nie było mowy w mediach alternatywnych.

I powiem tak, że jak nie wiadomo do końca o co chodzi, czy alternatywni, spece od teorii spiskowych, czy główny ściek i spece od własnych teorii mają rację, to zawsze, ale to zawsze chodzi o kasę. I tak jest teraz. Czasami chodzi i o kasę i o władzę, ale i tak chodzi o kasę. Kasy nigdy dość.

Chodzi o nowy porządek świata, i nie w znaczeniu spiskowym, ale że Chiny dzięki pomocy przypadkowej, czy celowej (jednak jest to ostatecznie przypadek, że tak łatwo dało się ludzi zmanipulować strachem, mogło być trudniej), a więc, że Chiny właśnie ogłoszą wzrost gospodarczy na tle czerwonych spadków całego świata, a tak naprawdę chodzi o przeskoczenie USA.

A że przy okazji świat się nakłuje, i popłynie mega kasa od dziesiątków rządów i organizacji zajmujących się zdrowiem, do producentów syfu, to też pięknie.

I to bardzo straszy wszystkich, którzy nie trenują dzięki temu odwagi

Koment

Pepsi, jak się odniesiesz do przymusu szczepień i stanu epidemii do roku lub dwóch? Zawsze odpisujesz wszystkim, że świadomość, wsłuchaj się w siebie. To nie jest zarzut, ale to co zrobisz jak ci na dachu przypierdzielą taki maszt cudownej sieci piątej gie, a do drzwi zapuka pielęgniarka z obstawą, żeby ci zapodać swirusa z dodatkami? Nadal obstawiasz, że medytacja i te sprawy? Że niby, jak jedna, bądź kilka osób miałaby sprawić, że nie będzie nakazu masowego trucia ludzi tym syfem ze strzykawki? Podaj jakiś logiczny przykład, jakby to było gdybym choć ja jedna zmieniła myślenie? No bo co? Jedna osoba nie chce masztu i nagle zdejmują lub nie robią szcepień ? Pragnę to zrozumieć.

Czytam to, co piszesz tylko ciężko się skupić na swoim życiu wewnętrznym jak zabierają mi prawa i chcą wstrzyknąć nam truciznę! Nawet jasnowidz i wróżki mówią o nakazie (i choć nie chcesz im wierzyć to oni też budują strach). Staram sie w to nie wierzyć, ale te informacje atakują nawet bez telewizora. To co robić? Weź poradź takiemu przygłupowi jak ja (bo nie kuma tych duchowych zagmatwanych wywodów) jak krowie na rowie, co mogę zrobić, by zmienić tę cholerną rzeczywistość i jak w prostych krokach to osiągnąć? Bo póki co, ty możesz żyć iluzją, że ciebie to nie dotyczy, ale ja w tym samym czasie czytam o nakazie wakcynacji dla wszystkich. To jak niby szczepią czy nie sczepią??

Ps. Możesz nie publikować tego postu choć czuję i wiem, że twoja szczegółowa odpowiedź dałaby ukojenie wielu sercom. Tego mam pewność. No chyba, że to pozytywne myślenie to czekanie, aż inni się wkurzą i zrobią porządek.

Z miłością do peps i was wszystkich!

Raczej tak nie odpisuję, ale z pewnością odpisuję, żeby wyrzucić myśli, które nie wzmacniają. Ten koment to czysty strach. Napisałaś komentarz, jako wystraszona ofiara swojego ego, pozwoliłaś, aby ego całkowicie zawładnęło Twoją emocjonalnością. Wybiegasz w przyszłość, której nie znasz, tylko prorokujesz, słuchasz wróżbitów z alternatywnego wahadła destrukcji i boisz się czegoś, co zgodnie z prawem przyciągania, jak w hiobowych wieściach, właśnie przyciągasz. Hiob też cały czas bał się, krakał, czarnowróżył i to przyciągał.

Gdybyś ten czas bania się o przyszłość, której kompletnie nie znasz, poświęciła na jakikolwiek trening odwagi, zrobiła pierwszy krok ze skrzyżowania teraz, kiedy właśnie możesz to zrobić, aby wziąć swoje ego w garść i podporządkować go sobie. Zapędzić do logicznego myślenia. Mogłabyś powiedzieć, że na tym wirusie bardzo zyskałaś.

Może nawet 85 % ludzi myśli dzisiaj dokładnie tak jak Ty, czyli są we władaniu swojego wystraszonego ego, huśtają się na ogromnych wahadłach matrixowego ścieku głównego, lub tym mniejszym, alternatywnym.

Zdecydowana większość ze strachu zaszczepi się, ba, będzie błagała o szczepionkę, a zdecydowanie mniejsza, tak zwanych alternatywnych, w tym Ty, będzie drżeć ze strachu, żeby nie musieć się zaszczepić. Podczytując i wysłuchując coraz to czarniejsze info na temat szczepionek nowej generacji.

Kij z tym, że z podejrzanymi dodatkami, ale teraz jeszcze prawdopodobnie z kawałkiem kodu genetycznego naszego śfirusa (niewiadomo którego, bo mutują), co sprawi, że zaszczepieni cały czas będą wytwarzali przeciwciała, czy będzie w pobliżu śfirus, czy też nie, by w końcu zaatakować własne komórki i przyczynić się do choróbsk autoimmunologicznych, również kolejnych pokoleń. Wiadomo, grzebanie w kodzie genetycznym ma ciąg dalszy.

A nie słyszałaś o profesorze Brusie Liptonie?

Podchodzisz wybiórczo do wiadomości z alternatywnej strony, w sensie, że tylko to, co jara Twoje ego?

A ego jara strach i straszenie, emocje i emocjonalność. Lipton twierdzi, że to, co odkrył jest znane od dawna lekarzom pod nazwą efektu placebo. Dzieje się tak, gdy pacjent otrzymuje substancję neutralną, twierdząc, że jest to specjalny lek. W rezultacie, substancja naprawdę zyskuje działanie lecznicze. Mimo, że wszyscy o tym wiedzą, nikt nie pokusił się jeszcze o wyjaśnienie tego zjawiska.

To odkrycie pozwala również wyjaśnić jak za pomocą wiary w uzdrawiającą moc szamana następują zmiany w procesach ustrojowych, w tym na poziomie molekularnym. Genetyk kreator przyznaje, że ważne są różne czynniki, jednak główny z nich może zmienić stan naszego zdrowia i Lipton uważa, że jest nim moc sprawcza myśli na wszystko, co dzieje się wokół i wewnątrz nas. Po prostu ludzie niby chcieliby wierzyć w możliwość samoleczenia mocą mózgu, ale większość z nas jeszcze na poziomie podświadomości zaprzecza takiej możliwości.

Podświadomość może Ci pomóc, ale może też zaszkodzić, może pchać do sukcesu, albo blokować wyzdrowienie, zostanie multimilionerką, natomiast rzadko kiedy pozostaje neutralna.

Dobrze byłoby nauczyć się ją świadomie wykorzystywać do działania na Twoją korzyść. Skoro dotychczasowa matryca, przeróżne wahadła mogły wygodnie dla siebie zaprogramować Twoją podświadomość, wpuszczając cichociemnego kreta, który robi dla nich swoją robotę, możesz to zrobić także Ty. Możesz sama programować swoją podświadomość. Możesz zmienić strukturę białka, możesz zmienić swoje DNA. Bruce Lipton naukowo i logicznie tego dowodzi. To dlaczego miałabyś drżeć?

Jest też kwestia przyziemna, sensu stricte chorób autoimmunologicznych, skąd się biorą, gdy jeszcze nie otrzymaliśmy nakłucia nowej generacji? To proste, ze stylu życia. Z zanieczyszczonej wątroby, przeciekających jelit, niedokwaszonego żołądka, w zamian potężnego zakwaszenia ciała.

Dlaczego nie drżysz przed frytą?

Takie Hashimoto to nie jest choroba tarczycy, nigdy nie wyleczy jej endokrynolog eutyroksem. Chorujesz na Hashimoto nie dlatego, że brakuje Ci jakiegokolwiek leku. Tylko Ty jesteś w stanie wyleczyć się z Hashimoto oczyszczając swoją yyy… wątrobę.

Hashimoto, czyli kolejna ściema, oi dlaczego wciąż zakwaszasz się jedzeniem?

Wyleczyć Cię z Hashimoto może tylko oczyszczenie ciała, z ogromnym naciskiem na oczyszczenie wątroby. Gdy problem nie był tłumiony latami masz ogromne szanse na wyleczenie choroby w ciągu roku, tylko poprzez oczyszczenie wątroby. Wystarczy spojrzeć na człowieka i już wszystko wiadomo. Czysta wątroba, odpowiednie pH moczu jest widoczne na twarzy. Mając skuteczną broń, mniej się przecież boisz.

Ale strachy (na lachy) są

No i jeszcze problem czipów, mogą wszystkich zaczipować. Takie info chodzi po internecie, przerażeni ludzie wrzucają linki do eventu 201, który dziwnym trafem odbył się na około tydzień przed pacjentem zero w Chinach.

Jeśli spojrzeć na to przytomnie, z innej strony, matrix do niczego nie będzie musiał Cię zmuszać, tak ogromna kolejka ciężko wystraszonych, sama będzie błagała o szczepionkę. Oczywiście mogą w inny sposób ścigać garstkę wyłamujących się szajbusów, odciąć ich od możliwości kupowania biletów lotniczych, przemieszczania się za daleko, może problem z kartą płatniczą, oczywiście jakoś mogliby to zrobić, gdyby założyć, że Bill Gates (mówi się, że to tylko jakiś pionek z frontu, niewiadomo kto tam siedzi jeszcze z tyłu, albo wiadomo) i jego dzika fundacja, tak to zaplanował.

Tak czy siak opcja, że higienistki z obstawą będą włamywać się do mieszkań i siłą szczepić opornych raczej nie pasuje do szczepionek nowej generacji, jest zbyt przestarzała. No a jeśli je zaczipują będą wiedzieli kto się wymiguje.

Ludzie niby ogromnie boją się czipowania, nie rozumiejąc, że sami się zaczipowali już dawno i z wielką chęcią

Jesteśmy w necie, mamy telefony z GPS, mamy karty płatnicze, auta z pilotami, komputery z mikrofonami i kamerami, jesteśmy zaczipowani od dawna i wszystko o każdym z nas wiedzą. Nie możesz se butów pooglądać dla wytchnienia, żeby Cię potem non stop nie śledziły pojebane czółenka Gucci.

Jednak musiało do tego dojść, gdyż i tak jesteśmy w programie komputerowym, rzeczywistość jest wirtualna, a świadomość nieśmiertelna. Śmiertelne za to jest nasze ego, które jest kwintesencją strachu, programów i przekonań.

… co mogę zrobić, by zmienić tę cholerną rzeczywistość i jak w prostych krokach to osiągnąć? Bo póki co, ty możesz żyć iluzją, że ciebie to nie dotyczy, ale ja w tym samym czasie czytam o nakazie wakcynacji dla wszystkich. To jak niby szczepią czy nie sczepią??

No to ile lat przerobiłaś w szkole strachu, w której już jesteś klasie, robisz doktorat z bania się? Czy chociaż jedno zdanie, które napisałaś sugeruje, że zapisałaś się do zerówki z odwagą? Może skończyłaś chociaż przedszkole?

Jesteśmy w tym wszystkim razem, więc oczywiście mnie to też dotyczy, jednak to Ty żyjesz w iluzji, że nie dałaś się zmanipulować wahadłom, że rozumiesz co się z Tobą dzieje, i że bezwględnie nie jesteś ofiarą własnego ego, które pomimo, że sra w gatki, jak przyciągane magnesem wciąż wraca tam, gdzie go jeszcze bardziej straszą.

Nie idź tam, idź w przeciwną stronę.

z miłością do Ciebie
loveU

(Visited 7 189 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Yellow 18 kwietnia 2020 o 07:52

    Świetny art ❤? miłego dzionka!??

    1. avatar Lidka 18 kwietnia 2020 o 12:49

      Oprócz tego, że jestem przedszkolu, jeśli chodzi o odwagę, to pewnie jak większość odpuszczam odpowiedzialność. Bo łatwiej uwierzyć, że przyjdzie ktoś i nas zbawi. Trudno jest być bogiem Pepsi jak się jest przedszkolakiem ?

      1. avatar AnkaDab 18 kwietnia 2020 o 18:33

        Odpowiedzialność to tez posiadanie jak by zmienić ten system. Jak dla mnie Pepsi przedstawia tu bierna postawe. Chyba, ze mi ktos wytłumaczy jak taka postawa pozwoli nam uniknąć niewolnictwa, zachipowania i innego kaganca narzuconego przez władze? Czemu propagujecie postawe nastawiania policzka? Jak przyjda szczepionki to bedziecie nadstawiac posladek? Ludzie myslcie!

        1. avatar Jarmush 19 kwietnia 2020 o 04:20

          nie rozumiesz o czym mówię

  2. avatar Ewela 18 kwietnia 2020 o 09:21

    Kocham Cię ❤

    1. avatar Jarmush 18 kwietnia 2020 o 17:57

      <3

  3. avatar Sprite 18 kwietnia 2020 o 15:14

    Odnośnie 3 mln odsłon – …
    Obok strachu najgorsza jest bierność w postawie.

    Frytki zaś z ekologicznych ziemniaczków smażone na świeżym tłuszczu nie są złe – raz na jakiś czas:)(sorki Pepsi – mój syn moje fryty uwielbia – niejako obok 4 szklanek mądrze je dozuje)

    Wszystkim zdrowia życzę i mądrości, tulę przestraszonych (zwłaszcza wszystkie wystraszone mamy) i pozdrawiam:)

    1. avatar Jarmush 18 kwietnia 2020 o 17:56

      Kochana, nie wrzucam, mam nadzieję, że się nie obrazisz, a frytki z ekologicznych ziemniaków w świeżym tłuszczu są niestety też bardzo niezdrowe. 4 szklanki muszą być w użyciu, dużo miłości i jeszcze raz przepraszam Cię, że Cię może rozczarowałam <3 <3

      1. avatar Sprite 18 kwietnia 2020 o 18:23

        Nie obrażam się:)

        Frytki są nie zdrowe – ale smakują nam dlatego nie są złe raz na jakiś czas mądrze dozowane – 4 szklanki zawsze na pierwszym miejscu!

        Jakiś link odnośnie bardzo drastycznych algorytmów WHO da radę czy nie? Ciekawa sprawa.

        Spokojnego wieczoru:)

        1. avatar Przemko :-) 19 kwietnia 2020 o 18:42

          Pieczone ziemniaki pokrojone na kształt frytek czy grubszych czipsów, posypane przyprawami są równie smaczne. Nie jestem kucharzem 😉

    2. avatar Wkurzony 18 kwietnia 2020 o 18:28

      No właśnie. Najgorsza jest bierność w postawie a to chyba znaczy ze trzeba wyjsc na ulice i walczyc o swoje prawa. Pepsi chyba mówiła ze myślenie bez dzialania nie dziala. No cóż, najwyżej wszyscy dostana chipa w tylek i tyle bedzie. Każdy tylko gada i nikt nic nie robi. Jak ma byc dobrze? Ktos mi wytlumaczy? Jak nasza miłość może zmienic decyzje rządzących.

      1. avatar Jarmush 19 kwietnia 2020 o 04:32

        Nie gadam, zapytano mnie, więc odpowiadam.

  4. avatar Fenix Felix 18 kwietnia 2020 o 16:47

    Tak! Wszyscy mamy już doktoraty z bania się (niektórzy z bani)
    kocham cię Pepsi 🙂

    1. avatar Jarmush 18 kwietnia 2020 o 17:53

      <3

  5. avatar Chceprawdy 18 kwietnia 2020 o 17:03

    ….

    1. avatar Jarmush 18 kwietnia 2020 o 17:52

      Kochana, takim tekstom mówię nie, chcesz czarno widzieć, słuchać wróżek, proszę bardzo, ale tutaj nie wrzucaj takich komentarzy, po prostu przeczytaj jeszcze raz mój wpis, albo nie czytaj, ale widać, że nie zrozumiałyśmy się kompletnie. <3

  6. avatar Dominika 18 kwietnia 2020 o 21:12

    Pepsiaku, dziwną sytuację w życiu przyciągnęłam. Kilka lat temu odrzucałam facetow, gdyż bałam się, ze nie spelnie ich oczekiwań, a najbardziej tutaj moja nieumiejętność gotowania + bycie wege (faceci niestety zazwyczaj to mięsożercy). No i pewnego razu przyciągnęłam faceta. Od początku nam się nie układało, ale w sumie trwało to 1.5 roku (nonstop się schodziliśmy i rozstawaliśmy, za każdym razem relacja była gorsza). Ale do czego dążę – ten facet był takim moim lustrem, lustrem WSZYSTKICH lękow:
    *bałam się poznać kogoś kto mnie będzie skreślał przez brak wyczucia kulinarnego = on pierwsze co patrzył na to, czy kobieta potrafi. Dla niego siedziałam przed ta kuchnia i się uczyłam pichcić, chociaż częściej wychodziła klapa.
    *bałam się, ze będzie przeszkadzać mu mój brak bagażu doświadczeń wcześniejszy = nazywał mnie niedoświadczonym dzieckiem, ze coś ze mną nie tak skoro ich nie mam.
    *nie podoba mi się moja drobna, delikatna uroda i postura = cały czas mnie krytykował za to, mówił, żebym przytyła, że powinnam jeść mięso, bo wygladam jak przedszkolak, a on przy mnie jak pedofil. Nie chciał ze mna uprawiać po krótkim czasie seksu, mówił, że czuje się jakby to z dzieckiem robił.

    Tak, telepal i telepie mna strach, widzę jak wyłazi mi przez oczy i wymyka się w eter. Proby samobojcze mojego awatara mam za sobą, teraz się z tego staram śmiać. To piękne, a zarazem przerażajace, że poznałam kogoś kto te wszystkie moje skryte lęki zmaterializował. Pepsi, gdyby nie Ty być może i bym się załamała – miałam do przerobienia trudną relacje, dzięki Tobie pracuje nad tym, żeby moje podejście było w duchu amor fati. Nawet nie wiesz ile dobrego tu czynisz, ile zbłąkanych i młodych dusz uratowalas od złego. Dziekuje(my), z miłością.

    1. avatar Jarmush 19 kwietnia 2020 o 04:16

      Dominiko rozmawiałyśmy już o tym, myślę, że masz inny problem skoro jeszcze raz to wszystko chcesz wałkować. Wysyłam dużo miłości, skończ z tym rozkminianiem, nie dlatego przyciągnęłaś takiego faceta. Twój strach i brak miłości do siebie pokazał Ci co sobie robisz. Dostałaś po prostu od siebie samej wskazówkę. Love

  7. avatar Anabell 19 kwietnia 2020 o 08:52

    Trudno się pozbyć strachu. Wszyscy patrzą w jedną stronę gdzie odbywa się przedstawienie iluzjonistów a ja odwracam głowę i widzę że za naszymi plecami stawiają ścianę. Sama jedna daleko nie zajdziesz.Wszyscy musimy się odwrócić i iść w tamtą stronę zanim tej drogi nam nie odetną. Przestaniemy się bać dopiero wtedy gdy zrozumiemy że nic nie mamy do stracenia.

    1. avatar Jarmush 19 kwietnia 2020 o 14:50

      Straszne krakania, co się porobiło? widzę, że wszyscy wykończeni psychicznie, od jutra można iść do lasu, i to jest świetna wiadomość. Jutro do lasu chodźmy wszyscy.

      1. avatar Przemko :-) 19 kwietnia 2020 o 18:52

        Oj tak, tak 🙂
        Ja mam ten komfort, że mieszkam blisko łąki, parku, lasu (no laseczku właściwie ale jednak), rzeki i mam ogród. A to w samym centrum miasta. W samiusieńkim. Kwarantanna jest dla mnie w pewnym sensie wybawieniem, bo zniknął uciążliwy ruch samochodowy. Wręcz wypoczywam. Wszystkie okna otwarte na oścież. Dobrze się zalogowałem. A tyle pretensji miałem kiedyś do rodziców.
        Cieszmy się! Żyjmy!

        1. avatar Jarmush 19 kwietnia 2020 o 18:59

          dzięki Przemko, tak trzymać <3

        2. avatar Gosia K 19 kwietnia 2020 o 23:45

          🙂 swietnie napisane

      2. avatar Evaeva 20 kwietnia 2020 o 09:08

        Ale wam zazdroszcze tego lasu!!! Tu moge tylko robic okrążenia wokół zamknietego parku z bagietką w torbie, że niby wracam z zakupów????

    2. avatar Przemko :-) 19 kwietnia 2020 o 18:48

      „Mury” Kaczmarskiego?
      PS: przecież nie mamy nic do stracenia. Zalogowaliśmy się tu dosłownie z niczym.

  8. avatar Kaliope 19 kwietnia 2020 o 21:42

    Bardzo dobry tekst, jak zawsze ? Strach na strachu a na tym strachu strach. Ludzie sami prosili o ograniczenia i wprowadzenie stanu wyjątkowego, sami prosili o izolacje wiec jak przyjdzie do szczepień to pierwsi o próg nogi połamią, żeby być już „ bezpiecznym”. Tak jak napisałaś, jesteśmy śledzeni z każdej strony, każdy nasz ruch gps, karty kredytowe, aplikacje itp. Ludzie codziennie na srejsie publikują dane, których pod przymusem nigdy by nie podali, ale wystarczy z innej strony, dać narzędzie dorobić filozofię i co- masz wszystko jak na dłoni. No ale czipa to się boją…

    Ps. Dorastam do Twoich 4 szklanek, ale jako, że wielbłąd jestem z natury, to zastanawiam się jak ja to wypije? i jeszcze rano ?

    Pepsi ❤️

    1. avatar Jarmush 20 kwietnia 2020 o 05:53

      wypijesz bo siebie kochasz, a rano po odwodnieniu nocnym masz największe ubytki wody. Zacnij od połowy szklanki, jeśli chodzi o ilość wody, składników nie zmniejszaj. I zobacz. ,3 <3

      1. avatar Kaliope 20 kwietnia 2020 o 13:00

        To już lepsza perspektywa ? Dam radę ? Dzięki wielkie ?

  9. avatar Hania 19 kwietnia 2020 o 22:36

    Pepsiaku,

    Czy wg ciebie teoria NWO jest prawdziwa i te chipy czy to tylko podsyca strach?

    Czuje sie wyssana z energii bo ludzie wciąż mówią ze to co było nie powroci i jakis Antychryst itp.

    Wiele z nas mialo fajne zycie przed i faktycznie to zniknelo? Czy bedziemy niedlugo kontynuowali swoj swiat czyli po prostu codzienność w tej niezmiemionej formie?

    1. avatar Jarmush 20 kwietnia 2020 o 05:51

      Jakby życie miało fajne, to by nie zniknęło. Ta sytuacja pokazuje, że było i jest sporo do zrobienia, żeby życie było fajne. Zrób z tego motyw do działania. Dostałaś SMSa rządowego? Już jesteśmy wszyscy zaczipowani 🙂 I co z tego, to jest wirtualna gra, więc nauczmy się grać lepiej. Z miłością

  10. avatar Puneet 20 kwietnia 2020 o 10:35

    Wspanialy wpis. Wdomu ciagle temat a co jak nas zaszczepia? I nie ukrywam ze sama troche sie tego boje chociaz dopoki naprawde nie przyjda do nas do domu to staram sie o tym nie myslec bo po co. Ale Pepsi jezeli faktycznie by nas zaszczepili, pal go licho te czipy, ale z tak silna wiara w to ze szczepionki sa blee one faktycznie moga zaszkodzic bardziej mi niz osobom ktore beda staly w kolejce.. czyli jak naprawde bede szczepic na sile to co poddac sie bo i tak jestesmy w wirtualnej grze? Jak wykorzystac 5G dla korzysci dla siebie, jak sie bronic przed tymi falami?

    1. avatar Jarmush 20 kwietnia 2020 o 12:47

      Dżizas, nie będzie przymusowych szczepień, zapewniam Cię, niewiadomo, czy w ogóle uda im się zrobić uniwersalną szczepionkę. A 5G? Sie zobaczy

      1. avatar Agnella 20 kwietnia 2020 o 15:19

        Oj, moga byc…

        1. avatar Jarmush 20 kwietnia 2020 o 19:25

          Kochana nie na tym blogu, nie są to informacje wspierające kogokolwiek

          1. avatar Szczęśliwa 21 kwietnia 2020 o 15:13

            A ja popieram Pepsi.
            Dobrze gada i polać jej. Przestańcie siedzieć w teoriach spiskowych. Przeguglujcie sobie temat chipów w szczepionkach na ptasią czy świńską grypę. Gadka podobna tylko jeszcze nie było eventu 201, ale inny był. W każdym razie miały być przymusowe dla Niemiec i jakaś grupa je przyjęła bo of kors dla wszystkich nie wystarczyło i tak będzie i teraz. Odlf korsik za zdrowe dla Niemców się nie okazały, ale pal licho, bo przyjmą je ludzie z taką wolą wiec każdy będzie szczęśliwy. O ile w ogóle dotrą do nas te na kolejną odmianę nie tak strasznej jak chcą nam wmówić grypy, a do nas jak zawsze i tak w ostatniej kolejności. Co do wróżków i jasnowidzów to możemy zaśpiewać „wiem tyle co i ty”, bo wiedzą ile powiedzą. Ja mam dość tych NWO, chipów i innych i wiecie co? Wybieram myśleć pozytywnie, nawet jeśli 90% z was trzęsie portami. Poczujcie to naprawdę! Jest dobrze. Rząd przez chwile pociaga za sznurki, może sie ludzie wkurzą to wyjdą na ulicę i zrobią to co we Francji czy USA. Nie dajcie się omamić słowami, że nic już nie bedzie takie samo, bo każdy wie że do tej samej rzeki można wejść tylko raz, wszystko płynie. Dla jednych to będzie wielka zmiana, inni jej nie odczują nawet. To nie jest tak, że już lecą z was roboty robić. Może w 3000 roku. Przekujcie ten czas na jakiś fajny kreatywny pomysł. Dokończcie pisać magisterki, przemedytujcie własne demony. To o to chodzi, a nie o jakieś roboty. Coś zawsze się zmieni, np. może będzie nowy prezydent, a potem nowa partia. Żaden jasnowidz do tego nie potrzebny. Wnikliwa analiza to jest to. Wróżki mylą się często zresztą nawet one powtarzają, że karty to nie jest cholerna wyrocznia. Przestańcie obrzucac się Nostradamusami i o zgrozo tym co gada Jackowski. Idzie tam, gdzie dla was otucha, miłość i szczęście. Po co czytać strach? Właśnie wróciłam ze spaceru po lesie z ukochanym. Dotlenienie 100%, super zmęczenie. Wiecie co? Zakochuje się na nowo każdego dnia w naturze, spacerach, w moim ukochanym. Wy też tak możecie, tylko spójrzcie w tą stronę. Te niegrzeczne dzieci, czy wieloletni mąż, utrata pracy. Wszystko możecie odmienić. No a siecią 5g jeszcze się zajmiemy. Ludzie, będzie dobrze! Całuje was i żeby nie było mi też momentami nie jest łatwo. Idziemy do przodu z podniesiona głową. Przed nami super wakacje i nie chce słyszeć, że nie! Pozdrawiam wszystkich

          2. avatar Kasiowynick 22 kwietnia 2020 o 17:58

            Szczęśliwa – super napisane! Bardzo mi się podoba twoje podejście. Idę za tobą w lesie 🙂
            Pozdrawiam serdecznie wszystkich 🙂

  11. avatar Bruno Lynx 20 kwietnia 2020 o 15:13

    Czyli pieprzyc śfirusa i srac mu na klete! Yeaaah!

    1. avatar Jarmush 20 kwietnia 2020 o 19:26

      yesss, ale nie szarżować

  12. avatar Ventura 23 października 2020 o 12:53

    Entropia wielu z nas zalezy od osób, którymi jesteśmy otoczeni, rodzina, żony, mężowie (spiacy czy tez w obłokach bujający, czasem olewający a czasem zrobotyzowani życiem pionka w grze). Czy odpowiednim bedzie postawa nie karmienia się syfem medialnym, sielankowe nastawienie lecz z rozwagą przygotowania się w kontekscie finansowym lub „jedzeniowym”?
    Wybacz, to naturalny odruch, instynkt przetrwania. Ogólnie żyję z myślą „walić to” ale wielu z nas boi się obozów, wagonów, wszyscy znamy historię, stąd są przekonania. Nie ma możliwości ich wymazania z listy przekonań. Myślimy o potomstwie. Gdyby nie to, czesc z nas miałaby podejście „wyrombane” w razie wu dupe w troki i przed siebie.

  13. avatar ANNA WĘGLARZ 17 kwietnia 2021 o 07:44

    Pepsi napisz proszę swoje zdanie czy warto się szczepić i wejść w ta grę ? Jest we mnie opór gdyż nie mam wiedzy , czytam , szukam, pogubiłam się , nie chce czuć się jak baran i poddać się szczepieniu bez wiedzy świadomej , na razie odkładam … szukam . Czy szczepionka może być przygotowaniem ludzi do innego wymiaru ? To jedna z teorii , myślisz ze to może być prawda?

    1. avatar Pepsi Eliot 17 kwietnia 2021 o 10:08

      Nie, nie może. Do żadnego innego wymiaru, chyba, że ktoś dostanie szoku z powodu alergenu, jak przy szczepionce na żółtaczkę np, to po prostu szczepionka. Tyle, że mRNA, czyli oparta na biotechnologii genetycznej, a tego się większość ludzi obawia, podobnie jak pokarmów GMO. Dodatkowo niepokojące może być to, że szczepionka powstała bardzo szybko. Podobno gdy w grę wchodzą kody genetyczne idzie to szybciej, bo na Ebolę powstawało 5 lat. Można też założyć, że już dawno pracowano nad tego typu rzeczą, a jedynie dołożono jakoś kod tego właśnie wirusa. To miałoby być niby mniej niepokojące, że tak szybko.
      W Europie przepisy anty-GMO od prawie dwudziestu lat hamują wykorzystanie biotechnologii upraw. Jednak w lipcu Parlament Europejski musiał zawiesić unijne przepisy anty-GMO w celu umożliwienia niezakłóconego rozwoju obecnych szczepionek. Dość żenujące dla Brukseli! Nikogo jednak nie namawiam, i akceptuję każdą decyzję.

  14. avatar Liluu 9 grudnia 2021 o 10:08

    A w razie przyjęcia szczepienia, mozna się oczyscic?lub przekierowac myslenie,ze wszystko jest ok,ze nic mi nie zaszkodzi i z takim pozytywnym mysleniem przyciągac do siebie dobro?

    1. avatar Pepsi Eliot 9 grudnia 2021 o 20:17

      nie tak łatwo przekierować myślenie, gdy jest strach. Ale jednak częściej nic złego się nie dzieje, a oczyszczanie/wspieranie wątroby w oczyszczaniu to codzienny rytuał i bez tego, polecam moje 4 szklanki

      1. avatar Liluu 9 grudnia 2021 o 20:22

        ❤❤❤

      2. avatar Liluu 9 grudnia 2021 o 20:25

        Pepsi, a czy glutation mozna dodawac do 4 szkl.?w celu podniesienia odpornosci i oczyszczenia wątroby?

        1. avatar Pepsi Eliot 10 grudnia 2021 o 10:55

          można

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum