Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 979 147
20 online
35 455 VIPy

Podstawy zdrowego żywienia, czyli tragikofarsa białka i tłuszczu mięsnego, oraz znikające węglowodany

Okazuje się, że tak, bo skoro znani Znachore, czyli naturopaci z lub bez szkół, zalecają dietę keto, również, a nawet przede wszystkim przy raku, a zaleca się nawet ekstremalne ograniczenie węglowodanów do yyy … 20 gramów dziennie, czyli 80 kalorii z węgli, to oznacza, że sprawa jest poważna, że będziesz musiała jeść mięso i tłuszcz zwierzęcy i to sporo. Zapytasz, dlaczego nie miałabyś pić litrami oliwę bio z uroczych oliwek dociskanych na zimno, co śmieszniejsze to tylko chwyt marketingowy, bo tak łatwo wyciskać oliwę z oliwek, że wcale nie podgrzewają niczego prowansalscy, czy toskańscy chłopi, nawet gdy produkt jest nie ęą bio? Ale dlatego nie należy pić oliwy hektolitrami nawet na ketogenicznej diecie, gdyż otrzymałabyś obok super przeciwzapalnej Omegi 9 , ogromne ilości, o wiele za duże, prozapalnej Omegi 6, a poza tym byłaby to kuracja kałopędna, czyli potężne rozwolnienie murowane.


Wracając do kuracji na diecie ketogennej rozumianej w sposób popularny (o innym rzucie gałki za moment), skoro nie jemy węglowodanów, to tak czy siak jest to kuracja nie tylko wysoko tłuszczowa, ale też wysoko mięsna. Żeby nie jeść węglowodanów będziesz jadła wysoko przetworzone produkty mięsne, lub zdecydujesz się na czerwonego surowego tatara, wątrobę i sashimi. Nie mówię, że to nie jest dla kogoś opcja, ale jest to dieta dla możnowładców, gdyż te zwierzęta muszą być albo dzikie, żyjące na terenach czystych, dziewiczych, naturalnych, albo hodowane w okolicznościach organicznych. Nie chodzi o to, że nie ma wśród słuchaczy doktora możnowładców, ale chodzi o to, że większość ludzi zacznie po prostu jeść mięso i tłuszcz ze sklepu zwanego hipermarket, a mięso to jest zatrute antybiotykiem, bywa, że amoniakiem, jest tragikofarsą mięsa, jest trujące, jest erzacem pokarmu. I o  ile w Oszonie, czy innym gigancie znajdziesz seler naciowy o właściwościach ozdrowieńczych dla błony żołądka, i generalnie antyrakowy, o tyle nie uświadczysz organicznego mięsa, gdyż musiałoby być histerycznie drogie, a giganty nie zostają z histerycznie drogim, niesprzedanym prowiantem, gdyż producent nie jest w ciemię bity. Giganty bardzo niechętnie za cokolwiek płacą.


Czyli zaleca się ludziom, którzy najprawdopodobniej  dostali raka z powodu zatrucia toksynami w pożywieniu, powietrzu i z zewsząd wokół, a w zamian tego otrzymają pokarm wysoko przetworzony, zakwaszający ciało w znacznym stopniu, i to miałaby pełnić rolę antyrakowego bufora? Bo Otto Warburg otrzymał Nobla, dowodząc, że rak żywi się cukrem? Wyprowadzono tylko pozornie logiczny wniosek, że skoro komórki rakowe karmią się cukrem, to wyeliminowanie cukru z diety może zagłodzić nowotwór. Bo, co się tak naprawdę stanie, jeśli wyeliminujesz cukier? Zatrzymanie dostawy cukru do komórek nowotworowych będzie również oznaczać, że zdrowe komórki Twojego awatara zostaną pozbawione niezbędnych cukrów, mówi prof. Sanchia Aranda, poważny członek komisji do spraw raka w Australii. A jednak, jakiś cukier jest komórce potrzebny? A może wówczas system odpornościowy jednak stanie się mniej wydajny, przez co nowotwór będzie miał lepsze pole do popisu? Może tak być? Tak przynajmniej twierdzi prof. Aranda. Bo w  jaki sposób rosną komórki nowotworowe? Zamykając problem twierdzeniem, że cukier karmi raka, gubi się prawdziwy obraz tego, jak wzrastają komórki nowotworowe, a jest to strategia dużo bardziej skomplikowana, o czym mówi dr biologii Darren Saunders z University of New South Wales. Obecnie są bardzo mocne dowody na to, że niektóre komórki nowotworowe żywią się także aminokwasami (jak wiesz jest to budulec białek), jak i lipidami (czyli substancjami takimi jak tłuszcze i oleje). Mamy więc złożony obraz komórek nowotworowych, które potrafią się dokarmiać wszelkimi źródłami energii i to oznacza, że dieta ozdrowieńcza musi spełniać jeszcze inne warunki, niż jednostronną eliminację jakiegoś makroelementu odżywczego.


Wracając do diety ketogenicznej i jakiejkolwiek innej, to nie tak dawno (we wrześniu 2018 roku)  opublikowane już trzecie badanie w PLOS Medicine dotyczące nawyków nawyków żywieniowych 471 495 Europejczyków w ciągu ponad 22 lat wykazało, że ludzie, których dieta miała mniejszą „wartość odżywczą” (czyli zawierała mniej świeżych warzyw, a także roślin strączkowych i orzechów) byli bardziej narażeni na rozwój najczęstszych i najbardziej śmiertelnych postaci raka, w tym raka okrężnicy, żołądka, płuc, wątroby i piersi. Amen. Na diecie niskowęglowodanowej jesz znacznie mniej tego co jest prawdziwym balsamem dla Twojego ciała, czyli zielonych liści, błonnika, magnezu, antyoksydantów, po prostu jesz jakby kiłę, tak na zdrowy chłopski rozum. Nie ma już takich chłopów, chłopstwo śmierdzi chemikaliem, gdyż uwielbia chemikalia z niewiadomych przyczyn, albo z wiadomych.

Tymczasem największe nieporozumienie związane z dietą ketogeniczną jest takie, że nie musisz być zaraz Atkinsonowcem.

Jest to pomylenie z poplątaniem, gdyż, to długie niejedzenie, a nie jedzenie smalcu jest lekarstwem.

Oto drugie rzucenie gałką, to poszczenie ma właściwości wysoce oczyszczające ciało, to poszczenie włącza również ketozę. A ponieważ nie możesz pościć stale, najlepszą opcją jest codzienny post przerywany oknem z jedzeniem wartościowych pokarmów, w tym zdrowych węgli. Przy czym post przerywany stosujesz jako model życia, podglądasz zwierzęta na wolności, jedzą raz a dobrze, a następnie się  regenerują, nie czekają na chorobę, po prostu tak żyją. Jednak tak zwana „normalna dieta” (czyli absurdalne 3 główne posiłki i mniejsze przegryzki pomiędzy nimi) raczej nie zostanie zdetronizowana przez medycynę alopatyczną, bo to oznaczałoby prawdopodobną epidemię zdrowia, a na coś takiego być może system nie może sobie pozwolić. Lobbujący multimilionerzy szerzący kulturę aktywności sportowej, żyjąc z niby zdrowych batonów obecnych na każdej stacji benzynowej, również do tego nie dopuszczą, bowiem będąc na tak zwanej „normalnej diecie” nigdy nie doświadczysz błogosławieństwa ketozy. Ludzie są więc skazani na pozornie wygodną dla nich dezinformację, ponieważ choroby przewlekłe, czyli cywilizacyjne są najbardziej opłacalnym dla wielkiej farmacji aspektem chorowania. Nogę możesz złamać, lub nie, drzazgę wbić, tak samo, egzotyczny wirus możesz złapać w dalekiej podróży, lub nie, ulec rzadkiemu schorzeniu, gdy masz przejść przez takie akurat doświadczenie, rzecz nieprzewidywalna, a przez to prognostycznie mało opłacalna. A, abyś zachorowała na chorobę przewlekłą, zostaniesz  do tego przewrotnie i podstępnie przymuszona. I to od dziecka, gdyż choroby przewlekłe u ludzi śpiących mogą trwać 20 lat i więcej i dzięki temu są nigdy niewysychającym źródłem obfitości dla wielkiej farmacji i jej podchujaszczych.

Jednak rzeczywiście,  ketoza to potęga do zyliona

Jest wiele dziwnych (dla niewtajemniczonych) informacji krążących wokół diety ketogenicznej. Ludzie świadomi nie pojmują, jak można sprowokować swoje ciało do ketozy nie obżerając się jednocześnie słoikami z roztopioną słoniną i kawałkami boczku, karkówki, czy też najgorszym, najbardziej trującym obecnie pokarmem na świecie, nieorganicznym łososiem hodowlanym? Drżą ze strachu, że aby doświadczyć błogosławieństwa ketozy musieliby wejść na „dietę wybitnie niskowęglowodanową, o której mówią zbuntowani Znachorzy i o wysokiej zawartości tłuszczu” unikając słodkich owoców i warzyw, ba unikając praktycznie każdego węglowodanu.  Ale to już samo w sobie brzmi jak oksymoron: „błogosławieństwo” bez owoców? WTF? Żywność dostarcza ciału dwóch głównych paliw: glukozy i tłuszczu. Białko, to budulec. W wyniku spalania tłuszczu we krwi pojawiają się ketony (inaczej ciała ketonowe). Ale, jak spalić tłuszcz? Aby to zrobić, organizm musi zużyć swoje zapasy glukozy, a będąc na tak zwanej „normalnej diecie” nigdy nie doświadczysz błogosławieństwa ketozy.

Co to jest „błogosławieństwo ketozy”?

Mówiono, że ciało pracuje najskuteczniej, gdy leci na spalaniu glukozy, tymczasem właśnie niekoniecznie. Można się zapoznać z opisem historii przypadku z 2010 roku,  65-letniej kobiety z guzem mózgu powodującym liczne problemy neurologiczne. Oprócz standardowej opieki, weszła na dietę ketogeniczną. Po dwóch miesiącach doświadczyła całkowitej remisji guza. Jednak, gdy zawiesiła ketozę na haczyk w przedpokoju, nowotwór powrócił. Już w 1995 roku u dwóch młodych pacjentów z guzami mózgu na diecie z ograniczeniem glukozy odnotowano znaczące obkurczanie się nowotworów. W licznych badaniach, nomen omen, na zwierzętach dowodzi się, że „ dieta ketogeniczna i hiperbaryczna Oxygen Therapy znacznie wydłuża (o 56,8%) życie myszy z przerzutowym rakiem” . Ketoza tworzy barierę ochronną wokół mózgu, dlatego skutecznie wykorzystuję się dietę ketogeniczną w leczeniu pacjentów ( w tym dzieci) z padaczką. Podczas ketozy, organizm stara się oszczędzać energię, a jedną z rzeczy, które akurat może zrobić, aby zaoszczędzić energię, jest duży recykling komórek odpornościowych, zwłaszcza tych, które mogą zostać uszkodzone. Dr Colin Champ, onkolog i adiunkt na University of Pittsburgh Medical Centerwyjaśnia to jeszcze lepiej: „Pomyśl o ketozie, jak o wrodzonym programie recyklingu naszego organizmu. Autofagia czyni z nas bardziej wydajne maszyny, które same z siebie potrafią pozbyć się wadliwych części, powstrzymać wzrost guzów nowotworowych, naprawić zaburzenia metaboliczne i wstrzymać otyłość i cukrzycę.”

Ale

Owszem, łatwo pozbędziesz się zapasów glukozy na diecie wysoko tłuszczowej i niskowęglowodanowej, tyle że będziesz musiała jeść nieżywe, czy żywe, zwierzęta, co na pewnym etapie ewolucji świadomości po prostu nie jest możliwe. Nie dasz rady tego zrobić w większych ilościach i na dłuższą metę, nawet racjonalizując swój światopogląd pod kątem zdrowia. Ostatecznie nie powinno się jeść niczego o wyższej świadomości, bo rozwali Twój system energetyczny, zakotwiczy Cię na skrzyżowaniu, udupi na amen. Kolejną opcją jest intensywny wysiłek fizyczny na czczo. Szczególnie liczy się wtedy, ile godzin wcześniej coś jadłaś? Pomijając ewolucję świadomości, wibracje i takie tam, jakie są wady diety wysoko tłuszczowej i niskowęglowodanowej, skoro niezawodnie prowadzi do „błogosławieństwa ketozy”?

Jak długo można być na ketozie?

Gdy zabraknie Ci zdrowych węglowodanów w diecie, będziesz drżała przed kolejnym skonsumowanym antyoksydantem, słońce zacznie Cię parzyć i uczulać. Pozbawisz się przyjemności i powinności pożerania pokarmu, który jest najbardziej żywy, enzymatyczny i przeznaczony dla człowieka. Zwiększysz ryzyko zachorowania, szczególnie na choroby związane z wiekiem, gdyż może zabraknąć Ci błonnika i wielu cennych witamin. Poziom antyzapalnej Omega 3 i zbyt niskiej ilości prozapalnej Omega 6, może niepokojąco wzrosnąć, doprowadzając do krwotoków z nosa, jak u Eskimosów, oraz zwiększonej ilości samobójstw związanych ze zbyt małą ilością glukozy w diecie, antyoksydantów i słońca. Tak naprawdę nikt nie wie, jak długo można być wciąż na ketozie.

A poszczenie?

Przecież na dłuższą metę nie da się pościć, a bretarianizm dla przeciętnego zjadacza chleba to niezła ściema. Pozbawisz się niezbędnych do życia składników, a ze słońca nigdy się nie najesz. Codziennie odbieram mejle rozczarowanych postem, który w trakcie działał, a po powrocie do jedzenia przestawał działać. Czemu nie ma się specjalnie co dziwić, gdy znasz mechanizmy ketozy.

Co więc pozostaje?

Idealne rozwiązanie, czyli codzienny post przerywany

Duży, odżywczy, urozmaicony posiłek najlepiej raz, maksymalnie 2 razy dziennie, a następnie wielogodzinne, codzienne poszczenie. Na przykład 20 godzin. Trening zawsze w oknie z postem, czyli trening na czczo. Przy takim założeniu codziennie jesteś, pi razy drzwi, pół doby w „błogosławionej ketozie”. Jednocześnie nie narażasz się na powyższe wady diety ketogenicznej. Jesteś zawsze dobrze odżywiona, jesz dużo bardzo zdrowych węglowodanów, a jednocześnie codzienna autofagia czyni z Ciebie zdrowotnego Predatora. Przy założeniu, że pieniądze służą jedynie do manipulacji rynkami i mogą być całkowicie wirtualne, czyli zmyślone, o tyle wiedza jest potęgą. Ten kto ma wiedzę, ma też władzę. Tak było zawsze. Źródła: „Leczenie Dobrą Dietą” Katarzyna Lewko, www.collective-evolution.com/2018/03/22/the-biggest-misconception-about-the-ketogenic-diet-you-dont-actually-have-to-follow-it/

owocek

(Visited 6 871 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar werka 18 marca 2019 o 12:06

    Droga Pepsi, z beczułki nie na temat, mam gulę w gardle ( jakby migdał powiększony),
    z prawej strony. Utrudnia przełykanie i budzi mnie w nocy suchość i kaszel, wyraźnie coś uwiera. Stara sprawa i ciągnie się latami, teraz jakby dostała wiatru w żagle i pobolewa.
    Co robić? z czym działać? Ukłony i podziękowania <3

    1. avatar Jarmush 18 marca 2019 o 12:19

      USG wyklucza problemy z tarczycą?

  2. avatar Edyta 18 marca 2019 o 12:18

    Pepsi, stosuję post przerywany już od dwóch miesięcy 18/6 i jestem bardzo zadowolona, dużo lepsze samopoczucie, niestety trening ze względu na pracę od samego rana nie mogę wykonać na koniec okna postu a raczej wykonuję go na początku okna postu około godziny 18 wieczorem, ale jestem w drodze i dążę do zmiany tego, rano mam dużo energii i nie mogę się doczekać, aż będę mogła treningi wykonywać rano. Dziękuję Ci za ten blog, wiele mnie nauczył.

    1. avatar Jarmush 18 marca 2019 o 12:19

      z miłością

  3. avatar Ketowegetarianizm 18 marca 2019 o 12:51

    Fajnie brzmi to keto nawet chciałabym ja zastosować tylko nie jem mięsa ?

    1. avatar Jarmush 18 marca 2019 o 13:30

      jakby co, przeczytaj wpis dokładniej, codzienny, długi post przerywany daje podobne przywileje.

  4. avatar Kasia 18 marca 2019 o 13:06

    Hej Pepsi, wspomniałaś o Dr …. On poleca dietę ketogenna myślisz że się myli? Chodzi mi bardziej o to że dużo mówi na temat zdrowia i raczej ukierunkowuje się w stronę naturalnych metod.. czy … i …. myślisz że to też jakaś zmowa ? Wydawało by się że raczej są po tej jasnej stronie ? Czy nie ? Co myślisz

    1. avatar Jarmush 18 marca 2019 o 13:20

      nieeeeee, nieeeee zmowa, oni owszem, mają ostre parcie na politykę, histeryzują, podbijają emocje, posiłkują się wartościami religijnymi, ale na płaszczyźnie własnej ważności, ale w kwestii naturalnych metod leczenia mówią szczerze, mają takie informacje, tak się żywią, jednak nie łączą swojego przedwcześnie postarzonego wyglądu z dietą, ale absolutnie nie można im zarzucać nieuczciwości.
      Przeczytaj uważnie wpis, mówię w nim o cudownym działaniu ketozy, ale nikt nie wie jak ∂ługo można jeść tyle tłuszczu i białka zwierzęcego w tak dużych ilościach. Czyli to nie są informacje cąłkowiecie obiektywne, podobnie jak ja nie potrzafię być całkowicie obiektywna do diety 811, bo tyle lat się tak odżywiam.

  5. avatar Ania 18 marca 2019 o 13:33

    Witam serdecznie, ja mam 24 lata, moja corka 4, przychodze z zapytaniem od jakich badan zaczac? Zylam cale zycie z klapkami na oczach i staram sie ocknac, pewnie dlatego trafilam tez tu, bylam u naturopaty ktory z badan krwi mojego samopoczucia objawow i wygladu wywnioskowal, nieszczelne jelita, watroba, nerki i zakwaszony zoladek, mam endometrioze, ale ona odkad przeszlam na weganizm nie daje juz tyku objawow, czytam tutaj ciagle cos ale nie potrafie skupic umyslu i ulozyc tego jak powinnam zaczac krok po kroku, przeszlam kilka miesiecy temu cala rodzina na diete weganska, suplementujemy sie na codzien witamina D, C, zamowilam rowniez K, szukam odpowiedniej B dla corki. Ja mam mrowienie w stopach, zimne dlonie i stopy, sikam ciagle pijac bardzo duzo, rzucilam chleby, makarony, kawe, alkohol, jem jeden gotowany posilek dziennie. Moja corka jest niepelnosprawna i zastanawiam sie odnosnie jej niepelnosprawnosci (artrogrypoza,przykurcze stawow i miesni) jak ona powinna jesc i sie suplementowac w tym wieku czy to nie ma znaczenia>jakie zrobic badania, kiedys jadla slodycze, sniadanie platki z mlekiem, parowki,szynki, ogolnie zle, na dzien dzisiejszy w domu nie je w ogole slodyczy, raz na jakis czas prosi o lososia, pierogi, spagetti z soczewica itd, zjada duze ilosci owocow, awokado, ciecierzyce, soczewice, mleko migdalowe, ciezko ze surowymi warzywami, brokula lubi ugotowanego na parze. Ma delikatna wysypke na twarzy, pozdrawiam,

  6. avatar Ania 18 marca 2019 o 13:38

    A no i w grudniu mega uczulenie oczu, za uszami, szyji, kiedys wieczne infekcje pochwy, zgagi i bol brzucha minely, sucha skora ciala nadal, ostatnimi czasy ataki paniki i mega stres, odnosnie zywienia, suplementacji, zdrowia i corke czeka operacja. Chyba tyle 🙂

  7. avatar Gabi Orchita 18 marca 2019 o 13:51

    Gdyby zastosować Twój program 511 (z tym, że 5 dni wysoko tłuszczówki prowadzić równocześnie z OMAD lub 20:4) to jeden dzień wypada na owocach. To jakoś nadrobi niedobór antyoksydantów, wit C, błonnika?
    Pepsi a mierzysz lub mierzyłaś sobie poziom ciał ketonowych (via blood stripes)?
    Podeszłam do Keto diety raz ale nie mogłam się zmusić do jedzenia tej góry mięsa. A na jajkach i śmietanie nie było optymalne by to ciągnąć. Chce spróbować jeszcze raz, przez 3 miesiące.
    Pozdrawiam <3

    1. avatar Jarmush 18 marca 2019 o 13:56

      teraz nie mierzę, ale ja już nie podchodzę do tego w taki sposób jak kiedyś, po prostu cieszę się jedzeniem, potem cieszę się postem

  8. avatar werka 18 marca 2019 o 13:57

    Tarczyca zawsze była ok, tsh również, gulę wyraźnie czuję w gardle. Wydaje mi się, ze to może być jakaś bakteria na migdale?, bo taki dziwny zapach się czasem przebija w ustach ( nie tragiczny, ale też nic miłego). Od dołu ta prawa część jest też powiększona. Mam teraz również problem z żołądkiem, pieczenie śluzówki dwunastnicy i żołądka, pobolewania w jelitach i trawiasty zapach stolca ( zapach krowich placków 🙂 Ki czort?

  9. avatar Ama 18 marca 2019 o 15:02

    Pepsi, jestem pacjentka Dra, nie zaleca on obzerania się mięsem, mówi o b określonych i tylko wybranych rodzajach mies, mówi także o postach przerywanych ale w systemie 6 + 18 lub 8 + 16. Owszem, poleca masło jako tluszcz. Ale dieta jaka sugeruje to głównie warzywa a owoce tez ale w małej ilości i o niskim indeksie glilemicznym. Ta dieta to głównie warzywa, grzyby, tłuszcze owszem ale nie kilogramy boczku i sloniny i szklanki oliwy.

    1. avatar Jarmush 18 marca 2019 o 15:16

      tak, niedojadanie

    2. avatar Jarmush 18 marca 2019 o 15:18

      mówi o 20 gramach węglowodanów dziennie w pewnych sytuacjach

  10. avatar Ama 18 marca 2019 o 15:15

    …zaleca Keto razem z postem …6/1 W tygodniu.

  11. avatar Ama 18 marca 2019 o 15:22

    Ale ja robię morfologia i jest prawie idealna. I nie jestem głodna, co masz na myśli niedojadanie? Do tych 20 g jest białko które też w połowie może być przetworzone w glukoze.

    1. avatar Jarmush 18 marca 2019 o 15:24

      wypowiedziałam się już w artykule <3

  12. avatar Gabi Orchita 18 marca 2019 o 15:31

    Ketokocur na YT. Chłopak jest na keto już 3 lata.
    Choć zajada wiele trupów widać, że chłopak jest w kreacji i idzie swoją ścieżką 🙂
    Obejrzałam jego wszystkie filmiki, jest przezabawny, z tego co wiem to zbankrutował w młodym wieku, umoczył kasę w siłownie która nie wypaliła. Ujął mnie poczuciem humoru i tym, że ciągle chce się rozwijać 🙂

  13. avatar Kasia 18 marca 2019 o 18:34

    Wreszcie post, który rozwiewa moje wątpliwości. Tak właśnie czułam. Wielkie dzięki.

  14. avatar Natka 18 marca 2019 o 20:06

    Pepsi to jak ma wygladac taki posilek miedzy 'postem’? Z czego ma sie optymalnie składać? Dla takiego typowego zdrowego Kowalskiego, pracującego na siedzaco, ewentualnie do trzech razy tygodniowo biegajacego po okolicach po za biurem i czasem.

    1. avatar Jarmush 18 marca 2019 o 20:25

      nie piszę diet, ale niech wyrzuci alergeny, dieta antyzapalna, jedzenie nie za długo poddane obróbce cieplnej, warzywa al dente, surówki, nie z microfali , to co mu smakuje, a co nie zalicza się do złomu ze złomowiska, co jest pokarmem

  15. avatar Carolina 18 marca 2019 o 21:19

    Teraz modne jakieś karniwory się porobiły. Pepsi słyszałaś?Jedzenie tylko mięsa, zero rośliny..dla mnie szok. w internetach jakaś beka i nagonka z weganizmu, wyglądu wegan itd.

    1. avatar Jarmush 19 marca 2019 o 04:25

      może stanę w szranki z Jerzym Z.?:)

      1. avatar Mauryc 4 kwietnia 2019 o 19:57

        nie masz szans z tym opętanym oszołomem 😉

        1. avatar Mauryc 4 kwietnia 2019 o 20:03

          oczywiście nie będziesz próbować 🙂 bo po co

  16. avatar edyta 18 marca 2019 o 22:29

    Droga Pepsi prosze mozesz doradzic na zatrucie pokarmowe meza, cala dzien boli go zoladek, ma rozwolnienie, blady jak sciana, raz wymusil wymioty, bo go mdlilo, nie ma goraczki, raczej jest nienaturalnie zimny…co moze mu pomoc. Dzieki za porade

    1. avatar Jarmush 19 marca 2019 o 04:26

      10 tabletek węgla co kilka godzin, aż kał będzie ciemny

  17. avatar carolina 19 marca 2019 o 08:50

    Pepsi, nie chcemy żeby komuś stała się krzywda:))

  18. avatar Iguana 19 marca 2019 o 09:02

    Oj Pepsiaku bo ja zwariuje. Dążę do witarianizmu i jak najbardziej zdrowego odżywiania, ostatnio dużo o ketozie i zastanawiałam się jak z taką ketozą mógłby poradzić sobie witarianin i jak na zawołanie dostaje 18 marca odpowiedzi od moich dwóch ulubionych witarianek, tylko trochę ze sobą sprzeczne, bo Magda …powołując sie na badania dowodzi że fruktoza także w owocach jest bardzo niekorzystna. No zwariować można… ?

    1. avatar Jarmush 19 marca 2019 o 13:58

      witarianka witariance nie równa 🙂 ja jestem frutarianką na 811

  19. avatar katrinewka 30 października 2019 o 13:52

    Pepsi- jak to sie ma do tego co mowi Anthony William (Medical Medium) ze powinnismy dostarczac zdrowych cukrow organizmowi (a juz na pewno watrobie) co 2 – 3 godziny w ciagu dnia. Jezeli tego nie robimy nadnercza beda produkowac koktajl hormonow, ktory glokoze zastapi. Czy to bedzie proces rownolegly? Ketoza i pracujace nadnercza?

    1. avatar Jarmush 30 października 2019 o 14:42

      Kochanie, każdy coś mówi 🙂 ale na poważnie, napiszę i wyjaśnię wkrótce <3

      1. avatar katrinewka 30 października 2019 o 15:35

        dziekuje i czekam na posta 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum