Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 843 289
27 online
35 406 VIPy

Pozbawić się rtęci za pomocą … truskawek?

Dlaczego akurat truskawki?

Bo truskawki jak mało owoców mają nasiona na zewnątrz. Pod mikroskopem widać, że każde malutkie nasionko truskawki jest podłączone do jej środka za pomocą wiązki włókien roślinnych, które działają jak klej na rtęć

MY tu sobie gadu, gadu, a tam dzielna ekipa Adamsa (pisałam o tym TUTAJ) codziennie bada dziesiątki pokarmów pod kątem oczyszczania nas z trucizn w postaci metali ciężkich i właśnie ich przechwytywania. Pokarmy te mają niezwykłe właściwości powinowactwa do wychwytywania i wiązania metali ciężkich, a następnie wydalania ich z organizmu. Dzisiaj zajmę się rtęcią. Rtęć jest nam dostarczana przez najhojniejszych tego świata pod dostatkiem. Filantropia rtęcią kwitnie i jesteśmy nią obdarowywani codziennie, w pracy, w domu, w szkole, nie wspominając już gabinetów dentystycznych, szczepionek ochronnych, GMO i pestycydów. Generalnie rtęcią się nas raczy od rana do wieczora. Dlatego Droga Socjeta zapewne przyzna mi rację, że ważne jest, aby jakimś sposobem tę rtęć z siebie wyrzucać. Najlepiej najłatwiejszym.

TU KUPISZ Chlorella 100% Organik This is Bio

Mike Adams prosi i ja zaraz za nim, że te info powinny być jak największej ilości ludzi udostępnione, gdyż pozbycie się rtęci z organizmu nie jest zbyt trudne, a z drugiej strony niesłychanie prozdrowotne. Informacja ta może chronić zdrowie i pomóc uratować życie, więc jest to poważna prośba, aby lista produktów spożywczych, które mogą nas łatwo od rtęci uwolnić rozprzestrzeniła się skutecznie. Rtęć jest bardzo trująca, a jednocześnie jest najbardziej łatwym do przechwycenia metalem ciężkim. W każdych warunkach laboratoryjnych, rtęć jest dobrze znana jako „element pustki”, ponieważ przylega do rurek rozdzielczych i fiolek. Jeśli wiemy ile rtęci jest w fiolce z kwasem azotowym i wodą, to okazuje się, że pomiar wykazuje mniejszą ilość rtęci niż w rzeczywistości, bo rtęć, a raczej pałeczki rtęci przylegają do ścianek tego naczynia, który używaliśmy do badania. Co ciekawe, okazuje się, że rtęć właśnie tymi swoimi paluszkami/pałeczkami lubi przyczepić się do niektórych włókien pokarmowych. W szczególności, badania Adamsa wykazały, że nierozpuszczalne włókna owocowe są bardzo skuteczne w przyciągnięciu rtęci podczas trawienia. Rtęć jest unikalna w tym względzie, ponieważ owe włókna są bardzo słabe w wiązaniu się z ołowiem, kadmem, arsenem i innymi metalami. Ale rtęci się trzymają jak klej. Jako część badań nad tym zjawiskiem, testowano wiele odmian błonnika, w tym włókna łuski psyllium, gumę guar, różne włókna roślinne i włókna owoców. Najbardziej skuteczny błonnik owocowy ze wszystkiego – wierzcie lub nie – były włókna truskawek. (Pełna lista od najlepszych do najsłabszych wychwytywaczy rtęci, poniżej) Czyli wniosek jest najprostszy, jedz truskawki, a zablokujesz rtęć w swojej diecie na ten moment. Truskawki, czy nawet liofilizowany proszek truskawkowy jest w stanie przechwycić 95% rtęci z jedzonych pokarmów. Tak oznajmił super dokładny i piekielnie drogi symulator żołądkowy. Natomiast sok z truskawek nie działa, bo pozbawiono go włókien błonnika.

Dlaczego akurat truskawki?

Bo truskawki jako niewiele owoców mają nasiona na zewnątrz. Pod mikroskopem widać, że każde malutkie nasionko truskawki jest podłączone do środka truskawki za pomocą wiązki włókien roślinnych. Włókna te, jak się okazuje, są bardzo silne i nie są łatwo przyswajalne podczas naszego trawienia. Przechodzą one przez nas w dużej mierze nienaruszone, podobnie jak włókna łuski psyllium lub nierozpuszczalnych włókien roślinnych. Do tego, co jest już ciekawostką, włókna te są przezroczyste i praktycznie niewidoczne gołym okiem. To piszę dla sceptyków, którzy powiedzą, że widzieli przepołowioną truskawkę sto razy i nie widzieli tych włókien. Tymczasem w przewodzie pokarmowym, funkcjonują one jak gąbki/psy na rtęć, z zadziwiającą skutecznością. Nawet lepiej niż zielone trawy. To świetna wiadomość dla tych, którzy chcą zdrowych opcji żywieniowych, szczególnie, że podczas degustacji sushi, tuńczyka, czy innych ryb morskich,wystarczy zagryźć prowiant kilkoma truskawkami i z pewnością prawie cała rtęć z człowieka zostanie usunięta. W samolocie można mieć przy sobie liofilizowane truskawki w pudełeczku, albo łyknąć parę pastylek chlorelli. Jeśli nie lubisz truskawek, możesz użyć innych owoców, takich jak owoce cytrusowe, oczywiście surowe, a w następnej kolejności są jabłka i gruszki. Zaś masło orzechowe, jest nawet lepsze niż truskawki, ale masło orzechowe akurat odradzam Drogiej Socjecie chociażby z powodów, o których pisałam w poprzednim dzisiejszym poście. Jednak prawda jest taka, że najwyraźniej konsystencja masła orzechowego stanowi lepki żel na rtęć. Ale dla wszystko jedzących, albo dla semiwegetarian (tacy połowiczni, co jedzą ryby) jest opcja kanapki z tuńczykiem i masłem orzechowym. Jeszcze wyżej ponad masłem orzechowym stoi białko z konopi i to jak się okazało każdej marki i jest w stanie wychwycić, aż 98% rtęci. Jest tylko jedna substancja potężniejsza niż truskawki, masło orzechowe i białko konopi. A nazywa się Chlorella, która jest w stanie wychwycić, aż 99% rtęci.

Jak można chronić się przed rtęcią?

Jedz kilka świeżych truskawek do każdego podejrzanego posiłku. Lub jeśli nie lubisz truskawek, nie chcesz omega-6 w maśle orzechowym, ani w białku konopi, to zjedz trochę chlorelli. Jeśli nie masz niczego takiego pod ręką zjedz sałatkę i żuj ją naprawdę dokładnie, aby rozluźnić jej włókna, a tym samym zwiększyć ich przylepność do rtęci. Badania wykazały, że spożywanie ryb lub owoców morza z oceanu może być bardzo toksyczne i niebezpieczne dla zdrowia, ponieważ ryby pochłaniają rtęć przez ścianki jelit. Ale jeść ryby lub owoce morza oceaniczne razem z truskawkami jest już bardzo bezpieczne, ponieważ praktycznie rtęć nie zostanie wchłonięta podczas trawienia. Truskawki sprawiają, że cały posiłek będzie dla nas bezpieczny. Generalnie jedz całe, świeże owoce lub warzywa do każdego posiłku, a będziesz o wiele zdrowszy. Wszystko to wyjaśnia, dlaczego jak pan Adams od dzisiaj będę nosić truskawki liofilizowane, albo chlorellę ze sobą podczas podróży i w restauracji. Źrodło:  Mike Adams, badania prowadzone styczeń – marzec 2014 

Lista najlepszych produktów żywnościowych do wychwytywania rtęci z przewodu pokarmowego

Chlorella : 99% Konopie Białko: 98% Masło orzechowe: 96% Truskawki: 95% Liści kolendry: 95% Maliny: 92% Kakao w proszku : 91% Trawa pszeniczna: 90% Kokosowe Zboże Granola: 89% Jęczmień: 89% Acai jagody: 88% Mąka pszenna: 86% Nori Proszek: 85% Spirulina: 83% Jagody: 83% Mango: 73% Musztarda: 72% Sok Tropicana Orange: 54% Kukurydza: 53% Brązowy ryż: 53% Sok Marchew z Pomarańczą: 34% Buraki: 20% Jabłko Ogórek Sok: 10% Zeolity: 9% Sukraloza: 3% Red Bull: 0% Z tego co widać red bulla odradzam, przynajmniej jako remedium na rtęć w ciele.

truskawka:)

(Visited 12 280 times, 1 visits today)

Komentarze

  1. avatar Bastoni di fashion 19 marca 2014 o 11:41

    Ja mam grupe krwi 0+ wiec nie moge jesc truskawek a uwielbiam…..Dla tej grupy krwi owocòw im mniej tym lepiej…….
    Musze zastapic np.Nori Proszek,Brązowy ryż,Masło orzechowe,Buraki……

    1. avatar pepsieliot 19 marca 2014 o 12:22

      Bastoni jedzenie zgodne z grupą krwi jest moim zdaniem bezzasadne, przecież małpyn i inne zwierzęta mają też różne grupy krwi, a wszystkie jedzą to co dal nich najlepsze, czyli to samo. Oczywiście pewne grupy krwi występują częściej w określonych obszarach geograficznych i na przykłąd u nas najczęśtsżą grupę krwi jest grupa A, któa zapada na pewne nie najfajniejsze choroby, i raczej trzeba się bardziej pilnować, żeby jeść truskawki w każdej, niż nie jeść

    2. avatar Magdalena GoVegan 29 marca 2015 o 12:46

      Bastoni, coraz więcej badań potwierdza, że dieta zgodna z grupą krwi nie ma żadnego uzasadnienia naukowego.
      http://www.reuters.com/article/2013/05/30/us-blood-type-diets-idUSBRE94T0XD20130530
      Więc wcinaj truskawki 🙂 Plus każdą ilość owoców i warzyw i w ogóle roślinności wszelakiej.

    3. avatar Hyper 25 czerwca 2015 o 09:21

      Bastoni, dieta oparta na grupach krwi, podobnie jak dieta paleo są wyssane z palca. Powstały w celu zarabiania na naiwnych, biednych i nieuświadomionych konsumentach i nie mają nic wspólnego ze zdrowiem. Jestem archeologiem i wszystkie te diety odnoszące się rzekomo do naszych prapoczątków wzbudzają we mnie paroksyzmy śmiechu. Nic z tego nie ma potwierdzenia w materiale archeologicznym. NIC!

  2. avatar Magdika 19 marca 2014 o 12:22

    Czyli łatwo jest się pozbyć rtęci, którą właśnie zjadamy. A co z rtęcią, która już w nas jest, jak ją usunąć?

    1. avatar pepsieliot 19 marca 2014 o 12:24

      W ten sam sposób, jak w nas jest, to w końcu dostanie się do jelit 🙂

  3. avatar paulina 19 marca 2014 o 12:36

    A co Pepsi myslisz o plesni?w brazylijskich czasem mam wrazenie ze ja czuje czy one tak maja?

    1. avatar pepsieliot 19 marca 2014 o 14:37

      paulina ja z tego powodu nie jem już brazylijskich, to samo jasny sezam

      1. avatar paulina 19 marca 2014 o 16:30

        To skad teraz selen?

        1. avatar pepsieliot 19 marca 2014 o 16:38

          ja biorę na wszelki wypadek i całkiem przy okazji z life vitality, ale jest też inna żywność, która zawiera selen jak organiczne kiełki pszenicy, owsa, nasiona słonecznika i grzyby. Dla semiwegetarian Jaja i drób są również dobrym źródłem selenu. Tuńczyk, łosoś, krewetki, i halibut także.

      2. avatar Kasia S 8 kwietnia 2014 o 22:09

        o rany, a ja jasny sezam pochlaniam jak szalona! Czy kupiony z bio plantacji tez jest Twoim zdaniem z plesnia? Bo kupuję Eko. A ciemny jest bezpieczny?

        1. avatar pepsieliot 9 kwietnia 2014 o 08:50

          Kasiu innego nawet nie znam, tylko bio kupowałam, a nigdy nie wyczułaś w smaku?

  4. avatar Jakub 19 marca 2014 o 13:53

    Pepsi, wszystko fajnie tylko w 100g truskawek jest zaledwie 1.7g błonnika, a w takiej dajmy na to fasoli aż 18g a w otrębach > 40g. Trzeba by spojżeć nie na to co wyłapuje najlepiej rtęć per se, a w odpowiedniej ilości produktu. Coś podobnego do IG i glycemic load – produkt może mieć duży IG a GL mały i wtedy można go spokojnie jeść…Poza tym ilość fruktozy w truskawkach to ponad 6g w 100g, a to bardzo dużo. Pozdrawiam.

    1. avatar pepsieliot 19 marca 2014 o 14:39

      Jakub i co z tego skoro tak wychodzi w badaniach, ja Adamsowi bezwzględnie ufam to raz, a wiem że on osobiście jest przy tych badaniach, a po drugie te wiązania w truskawakach są takie mocnę, że nie s ą do strawienia, czyli o wiele bardziej niż zwykły owocowy błonnik. On to długo długo tłumaczył, ja tylko zrobiłam z tego bryk

      1. avatar Jakub 19 marca 2014 o 18:09

        Ale ja nie o tym. Być może i truskawki najlepiej wyłapują rtęć; ale jeśli zawierają tak mało błonnika to musisz ich zjeść tony by ją wyłapać. Czego pewnie nie zrobisz by nie podnieść swojego IG za dużo. Być może lepiej zjeść coś co mniej (trochę) wyłapuje rtęć a ma mniejszy IG, albo większe wyłapywanie w danej gramaturze. Ot i tyle. Matematyka, a nie chemia. Co do pryncypiów Adams jest ok; podobne badania robi gość z NaturaNews z nowym spektrometrem..fajne wyniki publikuje co tydzień.

        Przy okazji jakoże jestem ostatnio w temacie IGG i MRT – masz może jakieś zdanie i opinie na ten temat? Byłbym ciekawy bo podziwiam i doceniam bardzo Twoją pracę i zaangażowanie.

        1. avatar pepsieliot 19 marca 2014 o 19:20

          Gość wyraxnie powiedział, kilka truskawek do posiłku, przecież tej rtęci też nie są tony

          1. avatar Jakub 20 marca 2014 o 04:24

            Tego nie wiemy ile jest rtęci. Jednak wiemy, że truskawki są średniozakwaszające.. z dużą zawartością cukru i zdecydowanie nie powinny być jedzone przez np. osoby z chorobą nowotworową…..a orzechowe masło, czysta chlorella, kolendra, trawa pszeniczna mają zdolność wyłapywania rtęci >90% (truskawki 96%) więc różnica nie duża, alkaliczność wielka i dla zdrowia będą lepiej służyć. Poza tym do typowego polskiego posiłku zjedzone truskawki zamiast być strawione będą fermentować w jelitach…bo większość nie umie łączyć posiłków kwaśnych, tłuszczowych, białkowych, węglowodanowych..itp..Pozdrawiam Serdecznie!

          2. avatar pepsieliot 20 marca 2014 o 08:27

            Jakubie Drogi, nie będę się upierać przy truskawkach, bo widzę, że coś Ci podpadły 😀

  5. avatar lady_mac 19 marca 2014 o 22:26

    1. Jak można nie lubić truskawek? Ja UWIELBIAM.
    2. Ile – uważasz Pepsi – tej chlorelli powinno się spożywać? Ja jem dziennie 6 tabletek x 500 mg.

    1. avatar Jakub 20 marca 2014 o 04:30

      lady_mac: a co chcesz osiągnąć? Jeśli chcesz się pozbyć rtęci to być może musisz pójść na zabiegi chelatacji (nie zawsze popierane) oraz musisz dostarczać selen, jako że rtęć jest antagonistą selenu. Pytanie ile i jakiego białka jesz – bo rtęć znajduje się w białku. Jeśli unikasz skażonego (na ile się da) białka to pewnie Twoja dawka dla Twojego organizmu może być wystarczająca.

      1. avatar lady_mac 20 marca 2014 o 21:33

        Nie zamierzam iść na żadne zabiegi chelatacji, nawet nie wiem, co to jest. Jem chlorellę, bo wiele źródeł opisuje jej wyjątkowe właściwości oczyszczające i ogólnie dobroczynny wpływ na zdrowie.

    2. avatar pepsieliot 20 marca 2014 o 08:18

      Lady mac bardzo dobrze jesz

  6. avatar lady_mac 19 marca 2014 o 22:42

    A propos orzechow brazylijskich tez mialam czesto wrazenie, ze sa zaplesniale.
    Przestalam je teraz jesc dlatego, ze w tescie wyszla mi silna nietolerancja (a jadlam ze wzgledu na selen), ale ten posmak plesni mnie mocno zastanawial – czy te orzechy tak maja, czy to aflatoksyna? Kupowalam w roznych sklepach i to sie powtarzalo.

    1. avatar Jakub 20 marca 2014 o 04:31

      lady_mac: nietolerancja IgE? jakich testów używałas?

      1. avatar lady_mac 20 marca 2014 o 21:34

        Nie IgE, test Food Detective.

    2. avatar pepsieliot 20 marca 2014 o 08:20

      One są moim zdaniem źle przechowywane i pleśnieją, ale mogę się mylić, bo też wolałabym żeby to nie była pleśń, tylko jakiś taki smak

  7. avatar krystyna 19 marca 2014 o 23:56

    Ja również Adamsowi ufam.
    Pepsi swietnie ten artykuł zbrykowałas. Wszystko jest co potrzeba wiedzieć, zgrabnie, interesująco podane, do tego podparłas wizualnie – pomocne zawsze, czego nie ma u Adamsa.
    Dzięki bardzo!!!
    Pracujesz z pasją….. podziwiam.
    Nie martwię sie absolutnie iloscią truskawek, raczej, żeby znaleźć organiczne. Myslę, że nie o ilosć tutaj chodzi, Adams radzi przegryzać truskawką (nie mówi o dużych ilosciach) wszelkie podejrzane produkty, które spożywamy. Chyba że żle zrozumiałam.

    Jesli Adams prosi i Ty też, żeby udostępniać, ja również tak myslę, to porywam Twój bryk na mój blog. OK?

    1. avatar pepsieliot 20 marca 2014 o 08:22

      Krystyno dzięki i serdecznie Cię ściskam

  8. avatar ewa 20 marca 2014 o 02:21

    Pepsi szkoda, że już na yt nie wrzucasz filmików;)

    1. avatar pepsieliot 20 marca 2014 o 08:26

      Ewo zamierzam wrócić do filmików,ale mówiono mi, że nie jestem w tym dość dobra, więc muszę się poprawić

      1. avatar Basia 20 marca 2014 o 10:29

        Ja lubiłam

      2. avatar ewa 20 marca 2014 o 15:48

        Mi tam bardzo przyjemnie się je oglądało i co najważniejsze słuchało 🙂

  9. avatar Basia 20 marca 2014 o 10:30

    Pepsi fajny post, ale kanapka z masłem orzechowym i tunczykiem? połączenie smakowe, że ciarki przechodzą

    1. avatar pepsieliot 20 marca 2014 o 16:52

      A mnie nie, ja zawsze lubiłam dziwne rzeczy, w dzieciństwie chleb z dżemem i z cebulą

  10. avatar krystyna 20 marca 2014 o 11:01

    Też o tym myslę co powiedział Jakub:
    „Poza tym do typowego polskiego posiłku zjedzone truskawki zamiast być strawione będą fermentować w jelitach…”.

    Nie jem typowego jedzenia, truskawki lubię, ale osobom na tzw. typowym jedzeniu lub chorym radziłabym ostrożnosć w łączeniu truskawek. Myslę, że Adams jeszcze w tym temacie się wypowie.
    Poza tym do typowego dania obiadowego wiele razy widziałam, chociażby w TV, że serwowany jest talerz sałaty z dodatkiem paru truskawek.
    Pozytywnie w tym zadziałają truskawki, gdyż szybko wymiatają pokarm. Truskawki działają super na jelita, likwidują zatwardzenia.

    1. avatar Jakub 20 marca 2014 o 12:11

      Dokładnie. Nasze organizmy są tak skomplikowane, że nie można wyjąć jednego składnika i mierzyć jego wpływu na inny. Stąd badania Adamsa może i ciekawe akademicko, ale zupełnie nieprzydatne praktycznie. Poza wartościami odżywczymi, trzeba wziąć pod uwagę termikę, sposoby przygotowywania które też wpływają na wartości odżywcze pokarmu, porę roku, ale także różne antagonizmy lub synergie związane z minerałami czy witaminami. Oraz alergie pokarmowe, które mogą też wystąpić. I wiele wiele innych..Choć przyznam że łatwiej wywnioskować że skoro „Adams pisze” to zjem 2 kg truskawek i będę zdowy(a)…dlatego potem mamy np. chorych z awitaminozą wegetarian, albo skrajnie wyzięmbionych i niedożywionych wegan którzy opierają się na żywieniowych brykach rodem z TVN, Viva, itp..

  11. avatar krystyna 20 marca 2014 o 14:47

    Jakub, jak widać problem jedzenia dzisiaj dominuje. Kiedys mówiło się, że łatwiej jest wyżywić dziecko, ale sztuką jest go wychować. Dzisiaj wychodzi na to, że trudniej jest wyżywić. Wskazuje na to stan zdrowia. Dzisiaj już dzieci i młodzi ludzie chorują nagminnie na choroby, które kiedys były rzadkoscią. Problem leży również w tym, że zbyt daleko odbiegamy od Natury. Naturalne jedzenie, naturalna czysta woda i powietrze, to podstawa zdrowia, ale zniszczylismy to i niszczymy dalej.
    Wiedzy na temat odżywiania jest tak dużo, że też ludzie się gubią. Zależy co komu wpadnię w rękę, wyczyta i umysł jest zaprogramowany, chociażby na jakis czas, czyli do następnej przekonywującej, ale już odmiennej informacji.
    Pepsi nic nikomu nie narzuca, wrzuca informacje, których sama poszukuje i które są warte przemyslenia. Podziwiam, jak znajduje na to czas, to ogrom pracy i wymaga sporo czasu. Ty zresztą też doceniasz jak widać.

    Każdy jednak musi sam decydować co jest dla niego w danym momencie najlepsze. Tak jak piszesz, nasze organizmy, niby te same, ale skomplikowane na tyle, że co dla jednego będzie lekarstwem, drugiemu może szkodzić. Na to składa się wiele czynników, w tym przede wszystkim lekarstwa jesli ktos zażywa, itp.
    Poza tym lista pokarmów oczyszczająca z rtęci jest jak widać dosyć długa, każdy może wybierać wg. swoich potrzeb, intuicji również.
    Truskawka jest tutaj takim owocem, który wywołuje zaskoczenie z tymi rewelacyjnymi ziarenkami, na które nie zwracalismy do tej pory uwagi.

  12. avatar krystyna 20 marca 2014 o 14:54

    Wg. mnie, korzystałabym z truskawek w sezonie ile się da, owoce sezonowe podobno dają nam odpornosć na długo.
    Ja truskawki wykorzystuję w koktailach owocowych, przegryzam same również.
    Nie łączyłabym ich jednak z ciężkimi potrawami, gotowanym jedzeniem ze względu na fermentację.

    W ramach oczyszczania podoba mi się kilkudniowe, lub nawet jedno-dniowe odżywianie jednym gatunkiem owoców.
    Np. jeden dzień tylko truskawkowy w sezonie super oczysci i zbalansuje organizm.

    Piszesz Jakub:
    „badania Adamsa może i ciekawe akademicko, ale zupełnie nieprzydatne praktycznie”
    Praktycznego przykładu zastosowania brak, ale jego celem w tym momencie było zbadanie 'truskawki’ pod kątem usuwania z organizmu rtęci…. i dzięki mu za to.
    Jak wykorzystać truskawki w codziennym menu, z czym łączyć, z czym nie; ile na jeden raz, ile razy dziennie… itd. to już moim zdaniem należy do menu jakie sobie organizujemy. Adams narazie tego nie podaje, być może wiedza detetyka tutaj potrzebna w indywidualnych przypadkach.
    Ja tego nie rozumuję w ten sposób:
    „skoro “Adams pisze” to zjem 2 kg truskawek i będę zdrowy”. Poprostu poznałam wartosć truskawek pod kątem oczyszczania z rtęci.
    Masz jednak rację, że będzie jakis procent ludzi, którzy będą zjadać truskawki w nadmiarze, czy potrzeba, czy nie, czy ich organizm potrzebuje truskawki, czy absolutnie nie.

    U mnie poranny koktail truskawkowy bedzie w sezonie dominował.

    Ciekawa jestem jak w tym temacie z poziomkami. Truskawki to krzyżówka poziomek. Podejrzewam, że są cenniejsze, zwłaszcza dla osób chorych.

    Rozpisałam się zbytnio i wyszło masło maslane.

    Zakończę:
    Jedzmy truskawki zwłaszcza w sezonie. Truskawka odżywi, nakarmi, dowitaminuje.
    Zanim opusci nasze ciało pozbiera wszystkie brudy, toksyny w tym trudną do usunięcia rtęć.
    Jadzmy smacznie, kolorowo,
    truskawkowo i zdrowo.

    1. avatar pepsieliot 20 marca 2014 o 17:06

      Jedzmy te piękne Krysi wiersze 🙂

  13. avatar krystyna 20 marca 2014 o 19:14

    Pepsiku, jesli masz na mysli wiersze na 'Tutaj bywam’ to nie ja jestem ich autorką. To nadesłane z Polski.
    A tutaj mi się tak tylko rymnęło.

  14. avatar Łukasz 8 czerwca 2014 o 07:43

    Właśnie odrywam szypułki od truskawek (oczywiście ekologicznych), by za moment wyrzucić je do kosza. Może powinienem je.. zjeść? Pepsi co robisz z szypułkami?

    1. avatar pepsieliot 8 czerwca 2014 o 17:09

      Ja odrywam, bo są nie smaczne, ale podobno akurat te można jeść, ale już z pomidorów nie są jadalne

  15. avatar Kubarlov 1 lipca 2014 o 10:35

    to jeszcze witamina C: coś koło 100% do zdolności wychwytywania rtęci i innych metali 🙂
    http://colway.net.pl/media/attachment/Witamina_C.pdf

  16. avatar iw 14 lipca 2014 o 07:44

    A co z rtęcią skumulowaną w organizmie poza układem pokarmowym?

    1. avatar pepsieliot 14 lipca 2014 o 09:55

      Iw, jeżeli chodzi o kadm, to nawet 20-to letnie zasiedziałości kadmu w nerkach (podaję za Mikiem Adamsem, który ma własne ekstra nowoczesne laboratorium imitujące drogi trawienne i nie tylko człowieka)to spirulina się z takim kadmem załatwia doskonale. Co do rtęci prawdopodobnie robi to jednak chlorella, sprawdzę co Adams już zbadał. To on zbadał truskawki i chlorellę w swoim laboratorium.To jego listę opublikowałam.

  17. avatar Emilia 3 lutego 2017 o 11:21

    Pepsi, będę wdzięczna za każdą radę, bo na pewno wiesz więcej ode mnie. Przygotowuję się do ciąży i chciałam usunąć plomby amalgamatowe (mam ich 5), ale jak zaczęłam czytać o tych nowych wypełnieniach to już sama nie wiem co jest gorsze… Znalazłam dentystkę, która w bezpieczny sposób usuwa amalgamaty i może mi założyć nowsze plomby (z bezpieczniejszych znalazłam Gradię Direct, bez BPA i pochodnych), ale zastanawiam się czy ta niewiadomo-z-czego (nawet jeśli bez BPA) superplastikowa plomba nie jest jeszcze gorsza (tym bardziej, że przy zakładaniu i przez pierwsze tygodnie wydziela się z tego najwięcej syfu). Rtęć wiem chociaż jak usuwać z organizmu (chlorella, kolendra, truskawki). Czekam teraz na wyniki analizy pierwiastkowej włosa i zastanawiam się, czy jeśli nie wyjdzie w niej, że mam wysokie stężenie rtęci (czyli ciało jakoś sobie z tym radzi) to nie zostawić tych amalgamatów (jeśli wyjdzie, że mam w sobie dużo rtęci to wiadomo – usuwam i odtruwam). Co uważasz? Dzięki za każdą opinię.

    1. avatar Jarmush 3 lutego 2017 o 12:07

      uważam, żeby nie nosić w sobie rtęci jak się da i przestać świrować i fiksować, bo to jest bardzo szkodliwe, zdrówka

  18. avatar Anna “Annael” Suleja 24 lutego 2017 o 18:12

    Proszę Pepsi napisz coś o odtruwającym działaniu węgla. Spotkałam się z tym gdzieś ale nie wiem czy np działa tak jak truskawki. Rozmawialiśmy na jednej z grup o jedzeniu ryb, wspomniałam tam o tym Twoim artykule i wspomniałam o węglu ale nie mam wyraźnych danych na ten temat, poza tym, że buzia robi się czarna 🙂

  19. avatar Weronika 6 kwietnia 2017 o 12:22

    Pepsi, jak mam odtruć dzieci po szczepieniach jedzeniem/suplementami?

  20. avatar ArekPL 11 kwietnia 2017 o 20:20

    Rozumiem że po usunięciu amalgamatow trzeba szybko zwiększyć dawkę chlorelli oraz zagryzac truskawki?. Czy do zabiegu usunięcia amalgamatow specjalnie trzeba się przygotować, czy te zabieg w/w wystarcza żeby uchronić się przed oparami czy też resztkami plomb?

    1. avatar Jarmush 12 kwietnia 2017 o 04:53

      truskawki, i małe ilości chlorelli to tak na codzień, jakbyś zjadł tuńczyka z rtęcią, ale takie czynności, wymagają potężnego oczyszczania, chlorella This is Bio i kolendra razem http://www.pepsieliot.com/4-kroki-jak-usunac-metale-ciezkie-za-pomoca-chlorelli/

  21. avatar Klaudia 18 maja 2017 o 10:41

    Pepsi dziś na seminarium widzialam wyniki koleżanek z badań… mamy w cholere rteci w kazdej jej postaci w powietrzu, wiecej niz sie sądzi. I to jeszcze takiej przenikajacej do organizmu bo na najmniejszych aerozolach tez jej bardzo dużo. Nawet tu u nas nad morzem bo jej źródłem jest w okresie cieplym morze… w zimie komunalne wiec pora roku nie ma znaczenia. Tak chcialam powiedzieć moze sie przyda.

  22. avatar Romulus 28 sierpnia 2017 o 15:43

    kazdy toksykolog powie ze rtec w pokarmie nie jest zabojcza bo uklad pokarmowy potrafi go ladbie wydalić najgorsza i najbardziej toksyczna jest rtęc wchlaniana w formie oparów! Dlatego jesli dziecko zje rtec z termometru to ladnie je wydali i nic zlego nie powinno sie stac ale jakby mialo się bawić na podlodze gdzie taki termometr się stlukl to juz jest to b. niebezpieczne bo bedzie narazony na szkodliwe opary!

  23. avatar Janeek 29 grudnia 2017 o 07:00

    Nie wiem co jest grane, ogólnie nie jem ryb bo jakoś są posądzane o rtęć, ale po swiętach pozostało troche jedzenia więc sobie myslę że nic się nie stanie jesli zjem kilka, no i zjadłem kilka tych koreczków sledziowych, po koreczkach ale nie odrazu zjadłem z 10-15 truskawek, i muszę powiedzieć że samopoczucie się pogorszyło, tj rozdrażnienie, spostrzegawczośc jakaś mniejsza, jakby pole widzenia z deka mniejsze, gorsze myslenie- normalnie tak jak typowe objawy zatrucia rtęcią :(.

  24. avatar Beata 31 stycznia 2019 o 15:33

    Hej Pepsi
    Czy mrożone truskawki są ok? Czy rozdrobnione, np. w koktajlu mają wspomniane oczyszczające właściwości? Z góry dzięki za pomoc. Pozdrawiam 🙂

    1. avatar Jarmush 31 stycznia 2019 o 15:35

      bardzo ok, tylko muszą być BIO, bo należą do parszywej 12 i to na samym czele, obok jabłek

  25. avatar viktia 20 czerwca 2019 o 14:13

    Jeśli truskawki nie są bio to lepiej ich wcale nie jeść?

    1. avatar Jarmush 20 czerwca 2019 o 18:27

      niestety strasznie pryskane a naskórce mają takie kanaliki idące do środka, i przez te kanaliki wszystko jest skażone

  26. avatar Marta 7 września 2019 o 20:02

    Witam,
    mam praktyczne pytanie; czy mogą to być truskawki zblendowane i czy można je trochę podgrzać? Wymyśliłam sobie koktajl z (m.in.) masłem orzechowym i truskawkami. No i czy masło orzechowe może być rozpuszczone w mleku? Od roku leczę się z ciężkiego zatrucia metalami ciężkimi i chciałabym ograniczyć chlorellę, bo niestety jesienią i zimą mocno mnie wyziębia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum