a epatuj se Kiszonko cielesnością ile chcesz i wyhaczaj kolesia na proste plecki trzymam kciuki 🙌💚🩵🩷🔮🥀😘☕️💫
Guaranę mamy oswojoną. No ewidentnie nikogo już za bardzo nie kręci ten egzotyczny owoc, opatrzony na wszystkie strony, łatwo dostępny w proszku, kapsułkach, tabletkach, w energetykach, proteinowych batonikach i kosmetykach. Mówię guarana, myślisz pobudzenie. Wiadomka.
A przecież ten owoc to wiele więcej niż kofeinowa, czerwona kulka. Już sama nazwa swoimi magicznymi korzeniami budzi spory. Jedni mówią, że w lokalnym języku ludu Sateré Mawé słowo guaraná miało oznaczać „początek wszelakiej wiedzy”. Inni genezy słowa doszukują się w zabawie brzmieniem zwrotu warana, który w Tupi-Guarani oznaczał „jak ludzkie oko”, bo w rzeczy samej świeży owoc guarany przypomina narząd wzroku.1
Z oczyma zresztą wiąże się legenda na temat pojawienia się tego magicznego owocu w świecie. Przywoływałam ją już pisząc o guaranie, ale co mi tam, niech będzie, że jest wartą zapamiętania. Otóż razu pewnego, w historii tak zamierzchłej, że nie pamięta ona nawet słowa pisanego, wężowe bóstwo zabiło najukochańsze w wiosce dziecko. Aby udobruchać lokalną społeczność inne, bardziej sprzyjające bóstwo, obdarowało lokalną społeczność wyjątkowym prezentem. Lewe oko dziecka zasadziło w lesie, a z jego gałki wyrosła dzika guarana. Prawe oko zasadziło z kolei w wiosce, gdzie wykiełkowała guarana domowa.1
Guarana to roślina szczególnie istotna w ludowej medycynie i tradycjach Ameryki Południowej, a przede wszystkim Brazylii i Paragwaju. Stosowana była ze względu na swoje właściwości lecznicze i energetyzujące. W późnym XVII wieku misjonarz-jezuita João Felipe Betendorf napisał, że lud Sateré-Maué zawdzięcza guaranie tak dużo jak Europejczycy złotu, ponieważ jej picie dało im tyle energii, że „polując mogli wytrzymać dzień, nawet do kolejnego, nie odczuwając głodu”. Jak silne musi być działanie tej wyjątkowej rośliny!1
Jest złoty wieczór, ziemia paruje gorącem, a zachodzące słońce zaczyna powoli malować niebo pomarańczą, czerwienią i różem. Powietrze wibruje od wilgoci, pachnie mieszaniną ludzkich skór, typową dla dorzecza amazonki bujną zielenią i kwaśną wonią guarany. Twoje ciało rozpiera energia. Energia kołysze się w biodrach, wibruje w palcach stóp i ramionach, rozjaśnia myśli i porywa ciało, tak jakby owoc przez chwilę nim władał.
Guarana nie tylko budzi Cię od środka, ale także wyostrza umysł, poprawia przemianę materii i… leczy! Udowodniono między innymi, że reguluje układ trawienny, redukuje stres, wspiera zdrowie układu sercowo-naczyniowego, rozrzedza krew, działa przeciwbólowo, łagodzi objawy PMS i poprawia stan skóry. Na dłuższą metę może być pomocna w zapobieganiu chorobom związanym z wiekiem, a także mieć terapeutyczne znaczenie dla ich leczenia. Tak dzieje się na przykład w przypadku nowotworów, gdzie właściwości guarany okazują się być nieocenione!2
Okazuje się, że guarana ma sekret. No, teraz już nie taki wielki, bo jej przeciwnowotworowe właściwości oraz zdolność wspierania organizmu przy chemioterapii zostały potwierdzone badaniami.3
Wykazano między innymi, że ten wyjątkowy owoc chroni przed uszkodzeniami DNA, ma zdolność spowalniania, a nawet zatrzymywania rozwoju komórek nowotworowych i wspiera apoptozę komórek nowotworowych, czyli naturalny proces programowanej śmierci komórki.4
Jeszcze ważniejsze w tym kontekście zdaje się być potencjalne działanie chemoprewencyjne guarany, czyli pomoc w zapobieganiu przekształcania rozwijającego się nowotworu łagodnego w złośliwy, między innymi poprzez zmniejszanie stanów zapalnych i zapobieganie stresowi oksydacyjnemu i właśnie ochronę przed uszkodzeniami DNA.5
Co więcej, guarana ma zdolność zmniejszania skutków ubocznych i zmęczenia zaobserwowanych u osób już przechodzących chemioterapię, co zaobserwowano między innymi w badaniu chorych z nowotworem piersi.6
Jak wielka tkwi w niej moc?
uściski:)
Źródła:
Powiązane artykuły
Komentarze
Cześć Pepsi, czytuje od w sumie niedawna bo od 2-3 miesięcy, i pisze gdyż wszelkie suplementowanie oraz przepisy na zdrowie które za Twoja rada (oraz innych mądrych ludzi) stosuje prowokują u mnie wzdęcia niesamowite, spodnie dopinam tylko rano po przebudzeniu, od pierwszego posiłku, który zażywam po 12h już zaczyna się balon i ciężar do samej nocy. Co robić?
ile masz lat, na jakiej diecie byłaś przedtem, co sprawiło, że postanowiłaś coś zmienić, co działało słabiej przedtem, masz jakieś badania z tej listy? https://www.pepsieliot.com/badania-i-interpretacje/8232/lista-podstawowych-badan-ktore-pomoga-ci-ruszyc-ze-skrzyzowania.html