Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
223 310 117
180 online
49 889 VIPy

Straszna liczba? Ktoś grzebie w Twoim kodzie rzeczywistości

Gdy ktoś grzebie w Twoim kodzie rzeczywistości ..

Pewna Bridget BOI SIĘ i dała komenta 

Streszczę Wam go po prostu w moim języku zwanym nieskromnie eliotyzm* (pełna definicja w przypisach na końcu😜)

Coś jak surrealizm, tyle, że podlany 4 szklankami i wajbem 528 Hz. Słowo-klucz do własnego nurtu literackiego. Kiedyś będą to studiować na kulturoznawstwie.

Wracając do Bridget

Wszystko w jej życiu kręci się wokół liczby 36.

I nie wie, czy to już glitch [glicz] w Matriksie, czy Wszechświat odpalił jakiś kijowy algorytm.

Nie chcę z liścia, już tłumaczę, glitch wiadomo, oznacza usterkę, błąd w systemie, ale w matriksie chodzi o dziwaczne zjawisko, które burzy iluzję rzeczywistości, coś się „zacina”, powtarza, nie pasuje do reszty, jakby świat był symulacją i właśnie się lekko wysypał.

Słynnym przykładem glitcha w kultowym filmie Matrix jest scena, gdzie Neo dwa razy widzi tego samego czarnego kota przechodzącego przez korytarz, co oznacza, że system się „przestawił”, czyli ktoś grzebie w kodzie rzeczywistości.

Czyli życie Bridget wygląda, jakby Wszechświat miał jakiś bug błąd, który się zapętla w te dziwne wydarzenia 36.

BESTSELLER!

Najdroższa Bridget, dostarczyłam Naszemu Wszechświatu 💔
E-BOOK „Niekochana, czyli co zrobić, żeby ktoś się we mnie zakochał”,
który po prostu jest KURSEM DOSKONALENIA MANIFESTACJI SP,
czyli specyficznej persony, mówiąc jaśniej konkretnej osoby …🚀

Polecam🫶🏼


Kontynuuję:

Jej babka urodziła mamę w wieku 36 lat. Mama ją też 36.
Bridget wyszła za mąż, tak, zgadliście, w wieku 36 lat.

W ich datach urodzenia, matki i córki? Jakby los bawił się kalkulatorem na LSD, znowu 36.
Po 36 latach małżeństwa umiera żona jej kuzyna.
Jej mąż, po 36 latach znajomości, poważnie choruje.
Co 36 lat w rodzinie: śmierć.

Rytuał? Przypadek? Kontrakt dusz z haczykiem?

Ona nie wie, ale na bank nie jest spokojna.

To eufemizm, bo Bridget SIĘ BOI SIĘ

36 wraca jak bumerang karmiczny, tylko taki z kolcami, no może za wyjątkiem tych własnych zaślubin.

O jaaa, no to mamy klasykę matriksowej projekcji w wersji deluxe, numerologicznie zsynchronizowana.

Niektórzy mają ulubioną piosenkę, Ty masz ulubiony kod wszechświata.

Ale zanim uznamy, że to jakiś zły omen, pogadajmy serio.

Bo wiesz, jak w książkach u Dolores Cannon po jej regresyjnych hipnozach, planeta zwana Ziemia jest w kącie tego Wszechświata (Wszechświatów jest duuużo).

Zepchnięta w kąt nie przez przypadek.

Niech ilość Twoich poranków
Pomnaża codzienny rytuał 4 Szklanków !:)


A więc to bardziej jak taka planeta na kwarantannie 

Nasza planeta siedzi na uboczu, bo jest ZARAŻONA CZYMŚ BARDZO ZARAŹLIWYM dla świetlistych istot w Kosmosie.

Tu urodził się strach niezrozumienia, uśpienia, wrogości, zazdrości przeżyć wyżywić się krąży jak opar nad bagniskiem.

Ziemia więc trzymana jest z dala od reszty galaktycznego towarzystwa, bo u nas panuje właśnie specyficzna zaraza.

W sumie to nie wirus. Też nie bakteria.

Tylko coś bardziej zaraźliwego: LĘK

I teraz uwaga: Ty go właśnie manifestujesz jak mistrzyni.

Ale nie dlatego, że jesteś „zła” czy „negatywna”.

Tylko dlatego, że Twój umysł odpalił scenariusz pt. „Udowodnijmy, że świat jest przerażający”.

I wszystko, dosłownie wszystko, zaczyna Ci to potwierdzać.

Śmierć co 36 lat? Mąż choruje po 36 latach?

Wszechświat mówi: „Okej, zróbmy jej kino 36, skoro chce”

Ale tu nie chodzi o to, że jesteś pechowa.

Chodzi o to, że jesteś POTĘŻNA

Twoja podświadomość to projektor IMAX, który wyświetla to, co czujesz, myślisz i na czym się skupiasz.

Wklepałaś sobie do systemu, że liczba 36 = zagrożenie, więc teraz każdy news z życia przelatuje przez ten filtr.

I teraz mam dla Ciebie propozycję: ZRÓB z 36 SWOJĄ TALIZMANICZNĄ LICZBĘ MOCY.

Odwróć narrację.

Powiedz sobie:

„36 to liczba przejścia. Liczba otwierania nowych drzwi. Kiedy się pojawia, JA SIĘ BUDZĘ.”

Bo właśnie tak działa Wszechświat.

Jesteś twórczynią, a nie ofiarą

Ale dopóki w to nie uwierzysz, dopóty będą przychodzić powody do strachu. 36 powodów. 336. 3636.

Graczka Absolutna Kate Walker, zwana też Świadomością, czy przez innych Bogiem, Cię kocha i zawsze da Ci to, co potwierdzi Twoje przekonania.

  • Więc zrób reset.
  • Wyjdź z tej pętli myślenia jak spod sztancy.
  • Zrób coś głupiego i radosnego.

Idź pobiegać, potrząśnij czakrą podstawy, krzyknij do nieba:
„Dziękuję za ten kod. Ale teraz go przepisuję!”

I pamiętaj: jesteś duszą, która się zgłosiła do tej gry na ochotnika

Nie po to, żeby się bać 36, tylko żeby się przez 36 wymiarów przebudzić.

I dać przykład innym.

Więc ogarnij swój projektor, zmień płytę.

I leć dalej, czarodziejko.

Wszechświat to ogląda z popcornem, czy z zielonym szejkiem (co tam wolisz) w sprawczej rączce.

Tyle.

Przypisy:

* Eliotyzm😝

/ˈɛ.lɪ.ɔ.tɪ.zm/
rzeczownik własny, styl, stan umysłu, akt twórczy

Ruch literacko-energetyczny zapoczątkowany przez Pepsi Eliot, łączący duchowość z bezczelną prawdą, błyskotliwą (dajmy na to) ironię z manifestacją, a współczesną psychologię z mądrością ulicy (street wisdom).
To freestyle świadomości ubrany w porąbane metafory, które trafiają w czoło jak metalowa sztabka.
Eliotyzm to pisanie, które śmieje się z Matrixa, przytula każdą Bridget, wali prosto z duszy i czasem przeklina, lecz zwykle z kosmiczną świadomością.
To język ludzi budzących się, ale nieprzegiętych. Prawdziwych, ale nie patetycznych. Niejako świrów, jakby Alan Watts* tańczył w dresie Abrahama Hicksa na silent disco w polu torsyjnym.

* Kim był Alan Watts (w wersji eliotyzmu)?

Alan Watts to brytyjski filozof, mistyk, wykładowca i autor, który w XX wieku zrobił coś genialnego: przetłumaczył Wschód na język Zachodu, nie gubiąc przy tym głębi.
Dzięki niemu przeciętna Bridget mogła pierwszy raz skumać, o co chodzi w ZEN, taoizmie czy świadomości tu i teraz, bez konieczności medytowania 40 lat w jaskini.
Watts był jak duchowy DJ, miksował buddyzm z codziennością, rzucał aforyzmy jak punchline’y i uczył, że życie to nie problem do rozwiązania, tylko taniec do zatańczenia.
Jego styl?
Liryczny, błyskotliwy, pełen humoru i genialnych metafor, czyli totalnie na eliotyzmową nutę.

Odmaszerować!
Na zawsze Twój

(Visited 1 227 times, 134 visits today)
Sierżant-Eliot Sierżant Eliot Sierżant Eliot jest dowódcą Elitarnego Oddziału Nieprzeciętnych Dziewczyn, które każdego dnia w ciszy alchemizują, świadomie krystalizują swoje życie spełniając marzenia. Odważnie, w ciszy, w orce, w największym dobrostanie jaki daje wejście we własną MOC!
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się
Reklama

 

Wow, nie wiedziałam że braki witaminy C mają też wpływ na moją psychikę! Myślałam, że tylko na przeziębienie i szkorbut

Dobra Witamina C TiB w dużej dozie i z dodatkiem między innymi bioflawonoidów z cytrusów i kwercetyny powoli się wchłania

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum