Jeśli nie weźmiesz k2 z D3, to grozi Ci "ukamieniowanie tkanek miękkich". Zrób sobie eksperyment, zaledwie przez tydzień bierz samo…
Kochana Pepsi, strasznie spierniczylam sobie życie. Od 6 lat jestem w związku z chłopakiem którego bardzo kocham, i który niewątpliwie bardzo kocha mnie. Ten związek nie jest jednak idealny.
Jest tu sporo gry zależności, ja mu matkuję, sprzątam, wspieram, robię dla niego wiele. On mi za to daje poczucie bezpieczeństwa też finansowego. Jestem 29-cio letnią młodą kobietą po studiach, która nigdy normalnie nie pracowała.
Boję się naszego rozstania, nie wiem jak mam bez niego żyć, jak się odnaleźć, nie wiem czy nie umrę, czy nie przymrę z głodu lub zimna? Jak można być takim mięczakiem? Taką ofiarą życiową?
Z drugiej strony jest najwspanialszy człowiek na świecie, o tak pięknym sercu i umyśle, tak idealnym, że aż strach bierze zbliżyć się do niego. Znamy się od liceum, kupę lat i stało się po wielu latach podkochiwań nadszedł pocałunek, cała noc pocałunków i pieszczot.
I stoję w tym rozkroku. Wiem co muszę zrobić, przede wszystkim zmienić siebie, znaleźć jaja i zaradność życiową, siłę i odwagę i zmienić obraz tej beznadziejnej siebie i dać jednemu i drugiemu to, na co zasłużyli: wolność lub miłość.
Tylko jak to zrobić?
Lęk mnie ściska, paraliżuje, a ja leżę w łóżku i marzę by być z drugim, marzę, że jestem zaradna i niezależna, ale nie jestem.
Kochana Pepsi co zrobić jak żyć, jak odnaleźć siłę i odwagę?
Jak się odnaleźć po wielu latach zaniedbywania swoich potrzeb i obowiązków względem samej siebie? Jak wypić to piwo?
Trawa pszeniczna (polecam doskonałą bardzo czystą nowozelandzką Wheat Grass This is BIO na siwy włos, żeby przestał siwieć!
Witam Panią Kosmitkę. Hej Najdroższa Kobieto Bluszczu. Uczestniczkę gry przez sen serdecznie ściskam.
Pozwól, że przejmę pałeczkę, ups, odpowiedź na siebie, nazywam się Horry Porttier.
Na tapczanie leży leń, nic nie robi cały dzień …
Ależeco?
„Dać jednemu i drugiemu to, na co zasłużyli: wolność lub miłość?”
Ludzie nie muszą zasługiwać na niczyją miłość, ani wolność. Łaski pańskiej bez.
Co to znaczy żeś normalnie nie pracowała? W sensie, że na etacie u kogoś? A skąd bierzesz pieniądze? W jaki sposób zarządzasz majątkiem, kto decyduje o zakupie butów, płaszcza, kosmetyków dla Ciebie? Masz 29 lat i nie masz własnych pieniędzy, dysponujesz chociaż kartą chłopaka? Zaufał Ci?
Czasami trzeba przymrzeć z głodu i zimna, dostać kopa. Ogromna ilość biznesów powstała i działa, i prosperuje i rozwija się z powodu, aby właściciel nie zaznał nigdy biedy, a nie żeby zaznał coraz większego bogactwa. To motywacja negatywna najbardziej napędza ludzi do podjęcia trudu działania i to constans.
Widzę, że nie masz ambicji, albo bardzo małe. Jesteś też człowiekiem niehonorowym. Człowiek honoru nie idzie przytulać się z innym człowiekiem, nawet najfajniejszym Aniołem z liceum, gdy jest utrzymywany przez innego też fajnego. Wcześniej wywija się ze związku.
Pieniądz to energia. Można się zagubić w miłości, można kochać dla kochania, a nawet o to chodzi, ale z energią pieniądza nie ma żartów. To musi być przepływ, czyli wymiana.
Nie macie dzieci, to byłaby praca na pełny etat, więc czym się w ogóle zajmujesz? Zakupy, doglądanie domu, gotowanie, stwarzanie ciepłego ogniska? Westą jesteś? Owszem to też zajmuje czas, ale przy okazji masz przynajmniej co robić i co jeść.
Rozumiem też, że jesteś w pewnym stopniu neurotyczką, z lekką nerwicą lękową. Powiem ci, że się nie dziwię. Taki marazm się pogłębia, chociaż dotąd wszystko było jakby ok, dopóki na horyzoncie nie pojawił się Anioł z 4 klasy. I teraz już nic nie jest jakby ok, bo jest niewygodnie. Może Anioł miałby jakieś wolty, żeby Cię utrzymywać?
Zresztą czy Anioł jest rzeczywiście święty skoro zajumał komuś dziewczynę na całą noc do obściskiwania się? Wiem, wiem, powiesz, że to Twoja wina, Anioł niech pozostanie święty.
O co chodzi w Twojej grze? Na jaki temat jest ta gra? Czego się uczysz codziennie? Czy uczysz się cwaniactwa, jak to kobieta bluszcz sama boi się życia, oplata więc mackami szyję faceta i wisi? Coś tam zakręci chochlą w garnczku, coś tam zawinie miotłą po 4 kątach, wesprze słowem (dobrze żeby się nie zepsuł, bo koleś musi równo orać) chłopaka. Tym się zajmujesz? Ze strachu?
Około 15 000 lat temu zostaliśmy zmutowani dla celów niewolniczych. Może tak, może nie, ale załóżmy, że ta gra nas wciąga, jak narkotyk. Zamieniono nas na baterie karmiące Matriks. Może tak, może nie, ale idziemy do tego światła w tunelu. Kiedyś łączyła nas wspólna świadomość, a teraz po 15 000 lat mamy w końcu Internet. Matriks ma go pewnie od dawna, bo technologie to jego domena, ale musiał poczekać, aż dociągniemy wizerunkowo. Każdy z telefonciem, każdy z necikiem.
Historia ma ewoluować, wszystko ma nas uczyć, mamy doświadczać i wzrastać. Nie ma powodu teraz cofać się do stanu szczęśliwości ptaka. Na marginesie, zwierzęta nie są już tak szczęśliwe właśnie z powodu makabrycznego stosunku do nich ludzi. Ponieważ mają wspólną świadomość, jakby wspólną duszę. Zwierzęta są dręczone w rzeźniach i w miejscach gdzie się je hoduje przemysłowo, a ich ogromny ból jest również baterią dla matriksu. Może tak, a może nie, ale widać, że psy są nerwowe, bywają smutne, ba, depresyjne potrafią być psy i biorą prozak.
Gubimy się, ale można się odnaleźć. Podstawą jest ruszenie ze skrzyżowania.
Tak naprawdę nie ma zupełnie znaczenia ile zarabiasz, czy pracujesz, liczy się tylko to, czy masz poczucie, że idziesz własną drogą. Czy zrobiłaś krok ze skrzyżowania. Nie z ciepłego tapczanu na przytulaśny materac. Czy zaplanowałaś być uzależnioną finansowo od kogoś? Czy to Twoja ścieżka?
W sumie nie mam nic przeciwko, żeby ludzie dostawali kasę od państwa, Ty też dostajesz od kogoś. Ja bym ludziom rozdał znacznie więcej pieniędzy, gdy widzę, że od tego stają się szczęśliwsi i bardziej wyluzowani. Państwo spokojnie może rozdać więcej pieniędzy, bo je drukuje, a obligacje sprzedaje przez co nie to jest powodem aktualnej inflacji, to nie dodruk. Chociaż sporo ludzi tak myśli.
Ta cała gra to program komputerowy, a Ty również go tworzysz. Nie chcesz spróbować, co możesz stworzyć? Chcesz przesiedzieć życie na sofie, bo ewentualnie poza tym czycha głód i niepogoda? W dzisiejszych czasach nawet w biedniejszych krajach europejskich nie ma głodu, zawsze ktoś Cię nakarmi.
Jedno zdanie:
Kto się wciąż boi, nigdy nie żył.
Życie ewolucyjne jest tylko w tych momentach, gdy przestajesz się bać. A przestajesz się bać, gdy działasz. Strach o pieniądze, czyli o przetrwanie jest strachem pierwotnym. To w ten sposób złapano nas w pułapkę. Strach przed śmiercią, przemijaniem, bo nie rozumiemy, że jesteśmy nieśmiertelni.
Jesteś w grze, ale boisz się grać.
Naprawdę chcesz zmarnować to logowanie?
Na zawsze Twój
Horry Porttier
Dobra Horry, rozumiem, że dobro faceta dobrem nadrzędnym, hue hue. A teraz z innej strony. Jeśli dziewczyna napisała, oczekuje praktycznej porady i taką tutaj każdy dostanie. Bowiem arystotelesowski rozum właśnie tutaj króluje.
Zacznę od PIERWSZEGO KROKU ze skrzyżowania.
Naszym największym problemem jest dogmatyzm. A wszystko polega na tym abyś zaczęła usuwać ze swojego myślenia wszelkie przekonania i cudze programy. Na tym polega oczyszczenie, to jest pierwszy krok, który musisz zrobić żeby ruszyć ze skrzyżowania. Zacząć usuwać ze swojego życia dogmatyzm.
Czy rzeczywiście musisz znaleźć w sobie jaja i zmienić siebie? Czy też jest to cudzy program, który przyjęłaś za swój, że kobieta lat 29, po studiach, bezdzietna, musi robić karierę, mieć własną kasę, żeby w razie czego gościa przy kasie móc rzucić, i związać się dajmy na to z głosem serca, tyle, że nie śmierdzącym groszem. Może nie musisz? Może to udomowienie, taka tresura, której się poddałaś.
Z drugiej strony, która z opcji osiągnięcia sukcesu w jakiejkolwiek dziedzinie (załóżmy, że przede wszystkim samodzielności i własnej kasy Ci brakuje), a więc jak myślisz, co jest lepszą opcją osiągnięcia tego sukcesu, czy sądzenie, że ma on swoje struktury i zasady, które możesz poznać i zastosować? Czy też uznasz że jest to jakieś tajemnicze niedoścignione coś, do czego brzydki Cerber strzeże dostępu? A oprócz tego jest jeszcze jakaś grupa rządzących światem, co wydaje rozkazy i wszyscy jej w nieświadomości dogadzają? Jak sądzisz, co będzie dla ciebie lepsze?
Ludzie próbują przeprogramować się przy pomocy medytacji, robią jakieś afirmacje ale to nie działa. Jeśli masz ochotę, przeprogramować się, JEST TYLKO JEDEN SKUTECZNY sposób. Gdyż rzecz dotyczy podświadomości, a tę przeprogramujesz jedynie prawdziwą intencją, działaniem i logicznym myśleniem.
Emocje NIE SĄ narzędziami poznania. Emocje to jest rosyjska egzaltowana kochanka albo ciężko wystraszony koleś na skrzyżowaniu. Narzędziami poznania jest logika, zrozumienie i dotarcie do źródła.
Czy dążenie do pełni własnego szczęścia jest gorsze od składania się w ofierze? Mam wrażenie, że jesteś właśnie w takim rozdarciu.
Nie wiesz też do końca komu miałabyś złożyć się w ofierze. Jesteś wytresowana w kierunku wierności, w kierunku lęku o przetrwanie, chociaż nie goni Cię żadne dzikie zwierzę.
Radzę Ci, postaw na logikę, na zrozumienie sytuacji, tego co się z Tobą dzieje. Postaw na własną prawdę, olej prawdę, którą włożono Ci i nam wszystkim do głowy. Jeśli nie postawisz na rozsądek, dokonasz własnej kastracji na rzecz cudzych programów i własnych przekonań. Kastraci działają na emocjach. Kastrat to człowiek, który nie potrafi odczytać wydruków z własnego komputera, to człowiek któremu emocje przesłaniają własną prawdę.
Bez możliwości zrozumienia pozostaniesz ślepa na obu frontach i w interpretacji zewnętrznej i w interpretacji siebie.
Jednym słowem radzę Ci wieść dobre życie i nie wieść złego życia.
Ale co to jest to dobre życie? Dobre życie to takie, które chcieliby wieść ludzie mądrzy i myślący racjonalnie. Którzy ruszyli ze skrzyżowania i idą własną drogą. Nawet gdy dopada ich strach, idą, bo są rozsądni. Rozumieją, że na tapczanie nie ma nic fajnego do robienia. Ostatecznie.
lofe
Powiązane artykuły
Komentarze
Jeśli nie weźmiesz k2 z D3, to grozi Ci "ukamieniowanie tkanek miękkich". Zrób sobie eksperyment, zaledwie przez tydzień bierz samo…
To ja już się pogubiłam , ostatnio wyczytałam że przeprowadzono badania nad K2 MK-7: 244 zdrowych kobiet po menopauzie otrzymywały…
sprawa indywidualna, sód jest antagonistą potasu, wymienieni panowie są na dietach wysoko potasowych więc automatycznie nie jedzą dodatkowo soli. Terapia…
ja w ogóle nie zalecam soli odgórnie, to jest sprawa indywidualna, sól musi być szara, morska, lub kwiat soli, ew…
Oczywiście, ona jest w stanie pozbawić kadmu dzieci nienarodzone i ma inne zalety. Nie jestem lekarzem, ale spirulina i chlorella…
Jakże pomocny E-book zawiera tygodniowe przepisy na 4 pory roku (wraz z listami zakupów) na pyszne dania wprowadzające ciało w nowe standardy.
Być może ten 10-dniowy detoks hormonalny to to co jest Ci teraz potrzebne!
