Cisnienie krwi zazwyczaj mam dosyć niskie lub normalne, czasem sie zdarzy że jest wyższe to wtedy czuję się dziwnie roztrzesiona…
Minęło dopiero 211 dni 2019 roku, ale do wczoraj wykorzystaliśmy już wszystkie zasoby, które natura dała nam w tym roku (gleba, paliwa kopalne, lasy, surowce, woda) i od teraz żyjemy „na kredyt”! Kredyt nie tylko przyszłych pokoleń, ale też nasz: naszej przyszłości. Żeby zaspokoić nasz apetyt potrzebujemy już 1,75 planety. Ponieważ ten dzień z roku na rok następuje coraz wcześniej, zyskał on swoją nazwę: to Dzień Długu Ekologicznego.
Aby ustalić tę datę Global Footprint Network (Światowe Stowarzyszenie Śladu Ekologicznego) oblicza zapotrzebowanie ludzi na surowce naturalne i porównuje je z potencjałem planety w oparciu o dane organizacji takich jak United Nations, czy the International Energy Agency. W ostatniej dekadzie ta data cofnęła się z 9 października do 1 sierpnia. W 1987 roku był to grudzień. Czy to zwiastun przyszłości naszej planety? Chociaż świadomość ekologiczna wciąż wzrasta i zdaje się, że zwracamy coraz większą uwagę na to aby być bliżej natury i Gaję traktować z należytą miłością, tak naprawdę wciąż mamy wiele do zrobienia.
W niechlubnej czołówce światowego rankingu znajdują się Katar, Luksemburg, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Stany Zjednoczone i Kanada (od lutego do marca!), a na zaszczytnych, choć ostatnich miejscach, znajdziemy Jamajkę i Wietnam gdzie ten dzień wypada w grudniu.
Ani trochę! Skupienie uwagi na złych rzeczach to przyciąganie złych rzeczy, karmienie ich swoją energią. Prawdziwym motorem do zmian jest dobra energia i działanie! Im bardziej się w siebie zagłębiasz, im bardziej się rozwijasz, tym bardziej widzisz, że rezonujesz z tym, co jest w Tobie, że współodczuwasz zgodnie ze swoim sercem. Uwrażliwiasz się. Zwiększa się Twoja świadomość, a wiele rzeczy odpada od Ciebie samoczynnie.
W ostatniej dekadzie data Dnia Długu Ekologicznego cofnęła się z 9 października do 1 sierpnia. W 1987 roku był to grudzień. Czy to zwiastun przyszłości naszej planety? Niekoniecznie. Potrzebujemy jednak paru rzeczy, w tym rzetelnej edukacji, norm i bezwzględnej mobilizacji. Mobilizacji dla naszego dobra. Chociaż nie ma się czego bać ani z kim walczyć, jesteśmy gośćmi na planecie zwanej Ziemią i ona nie jest tylko do zapewniania nam uciech, o czym daje znać. Taką rzeczywistość sobie zbiorowo zaprojektowaliśmy i możemy zaprojektować inną, w której człowiek to element środowiska, a nie jego uzurpator. Czasem wystarcza tak niewiele, by poprawić komfort nie tylko swojego zdrowia i życia, ale cały krąg istnienia. Wkręć się w ruch Zero Waste (którego ambasadorka produkuje słoik nieprzetwarzalnych śmieci rocznie!), ogranicz produkcję odpadów i zabierz na zakupy materiałowe, wielorazowe woreczki na owoce zamiast korzystać z jednorazówek. Obczaj co to jest fair-trade, zamiast do marketu idź na targ. Kupuj lokalnie. Nie wspieraj przemysłu fast-fashion. Segreguj śmieci. Zastanów się, czy potrzebujesz tego wszystkiego co masz w koszyku.
Zacznij od małej rzeczy, przecież mniej znaczy więcej!
Zanim pękniesz i kupisz czekoladę i puszkę coli, odetchnij i pomyśl o cukrze, oleju palmowym, plastiku i aluminium. Pomyśl, że jedna porcja chlorelli dziennie kosztuje mniej niż tabliczka czekolady i jest dla Ciebie stokroć lepsza. Zrobisz w ten sposób dobrze nie tylko dla siebie i swojej energii ale dla energii całego świata. W końcu doczekamy daty, kiedy Dzień Długu Ekologicznego wypadnie nie wcześniej, ale później!
na zawsze Twój Horry Porttier
Źródła: overshootday.org
Powiązane artykuły
Komentarze