no właśnie ego, bo Ty nie chcesz, przecież jesteś tym wszystkim w tym własną rodziną, to hologram, fizyka kwantowa potwierdza…

Wyobraź sobie Monę.
Nie, nie tę z reklamy poradnika pani domu, jak się seksownie uśmiechać z niepełnym uzębieniem, tylko Monę Zadłużoną.
Królową kart kredytowych, która zna wszystkich windykatorów po imieniu.
Mona nie kupuje butów, ona kupuje oddech między ratą a ratą.
Jej życie to opera mydlana o tytule „Jeszcze tylko spłacę i wtedy zacznę żyć”.
W której każdy sezon kończy się dokładnie tak samo: nową pożyczką, nowym kredytem, nowym sznurem na szyi.
Mona jest jak bohaterka love story, która nigdy nie dociera do happy endu, bo w kadrze zawsze czai się bank z bukietem weksli zamiast róż.
Gdyby jej dusza była serialem, to byłby to wieczny „debited, declined, overdraft”
debited – obciążono konto,
declined – transakcja odrzucona,
overdraft – debet, przekroczenie salda.
JUŻ JEST 🚀 💸 mega pomocny e-book O ZARABIANIU W INTERNECIE
🌿 Z ETATU DO WŁASNEJ FIRMY Bez lukru. Bez chaosu. Bez „rzuć wszystko i zostań influencerką”
Nie czekaj!
Taki remiks kosmicznej ironii.
I wiesz co? Ona się w tym klimacie czuje dziwnie bezpiecznie.
Jak kot w kartonie – karton ciągnie stęchlizną, ale jest znajomy.
Każda spłata długu to dla niej dieta-cud: chwilowa ulga, parę kilo psychicznego luzu.
A potem efekt jo-jo w postaci nowej karty kredytowej.
Dług staje się jej biżuuu, niewidzialnym naszyjnikiem, którego nie zdejmuje nawet do snu.
A Wszechświat?
Ten sprytny dramaturg wciąż podsuwa jej nowe faktury.
Bo przecież rola „Wiecznie Zadłużonej” musi być obsadzona.
Dlatego dzisiaj pokażę Ci, dlaczego kobiety wciąga dług jak serial na Netflixie.
Jakie są energetyczne kulisy tej dramy i – najważniejsze – jak z roli ‘Wiecznie Zadłużonej’ przepisać się na rolę Suwerenki Kasy.
Bo, spoiler alert: można mieć sałatę siano zielonki bez dreszczy winy i bez scenariusza wiecznej raty.
Wracamy do Mony.
Tylko że, i tu jest plot twist, Mona sama napisała ten scenariusz.
To nie banki ją uwięziły, to nie świat ją zmusił.
I dopóki nosi ten tytuł jak jedwabną koszulkę z przeceny (ma podobnych 11), dopóty dług będzie wracał.
Niczym były, raczej mało kochany, który „tylko po sweter”.
A teraz, skoro poznałaś już Monę Zadłużoną, chodźmy głębiej w jej archetyp.
Nie porzucaj dobrych przyjaciół!:)
Niech ilość Twoich czystych poranków
Pomnaża codzienny rytuał 4 Szklanków !:)
W sumie laski chcą wiedzieć, w jakim archetypie finansowym tkwią.
Niektóre chcą też wiedzieć, jak się przepisać na nowy scenariusz.
Dług to nie tylko cyferki w banku, to też TOŻSAMOŚĆ.
Jeśli ona w środku ma zakodowane „jestem tą, która zawsze ma zaległości”, to nawet jak spłaci jedną kartę, Wszechświat podsunie jej nową dziurę do łatania.
W sumie Wszechświat to ona sama.
To jest blokada na posiadanie – nie pozwala sobie mieć, bo ŁATWIEJ JEJ SIĘ ODNALEŹĆ W ENERGII BRAKU.
BRAK → POŻYCZAM → ULGA → ZNOWU BRAK.
To trochę jak emocjonalne obżeranie się i EFEKT JO-JO, tylko W FINANSACH.
Oto sproszkowany Szpinak This is BIO 🌱, KTÓRY SABOTUJE GŁÓD i robi rzeźbę z ciała i Twojego życia
Idealny gładziutki do 4 szklanki
W 100 g świeżego szpinaku masz ok. 2–3 g błonnika i garść mikroelementów.
W 100 g sproszkowanego MASZ KILKUKROTNIE WIĘKSZE STĘŻENIE tych samych składników.
Czyli zamiast wcinać pół warzywniaka,
Możesz dodać łyżeczkę do smoothie, czy 4 szklanki
I mieć efekt jak po zielonym eliksirze życia.
Do tego TYLAKOIDY, co robią rzeczy wręcz nieprzyzwoicie estetyczne.
To maleńkie struktury w błonach chloroplastów liścia szpinaku.
Brzmi kosmicznie, ale to właśnie one robią największy show.
ODECHCIEWA SIĘ SŁODYCZY I ZŁOMU ze złomowiska.
CHUDNIESZ przez zaniechanie.
Nowy Zestaw NATURALNE ŻELAZO! Szpinak This is BIO + Kwas askorbinowy TiB (Witamina C)
A klasycznie w parze z witaminą C- kwas askorbinowy TiB masz podkręcone przyswajanie żelaza z szpinaku.
Jak masz fajną ferrytynę to kwas askorbinowy w domu jest niezbędny.
Nawet w solniczce do zajumania hipotetycznej pleśni.
Polecam!🌱💚
Dług to WIĘŹ ENERGETYCZNA, bo każda rata to jak sznur u szyi, który łączy ją z bankiem, byłym, rodzicami, systemem.
Ona czuje, że nie ma swojej wolności, bo jej energia (i przyszłość) już jest zastawiona.
Zastawiona przyszłość, brzmi apokaliptycznie.
To często jest echo dzieciństwa:
Archetyp „Zadłużonej” mówi:
„Nie jestem warta, żeby po prostu posiadać. Muszę płacić, oddawać, odpracowywać”.
To jest PROGRAM WINY – jakby sama sobie wmawiała, że ma dług wobec świata.
Na bank, nomen omen, nie moralizowanie, bo to matriksowa papka.
Ty to wiesz.
Ale może takie pytania, które uderzają w archetyp:
– „Co by się stało, gdybyś NAPRAWDĘ miała wszystko spłacone? Jak byś się wtedy czuła?”
– „Jaką historię o sobie opowiadasz, że dług ciągle musi wracać?”
– „Czy dług nie daje Ci przypadkiem wymówki, żeby nie wejść w pełnię posiadania?”
Można go transformować, zamykać pętle, uczyć się z niego.
Dług nie jest wrogiem, tylko lustrem.
Pokazuje Ci, że boisz się posiadania, bo POSIADANIE OZNACZA WOLNOŚĆ I ODPOWIEDZIALNOŚĆ.
Musisz przejść z opcji: „dług jako moja tożsamość” → do opcji: „dług jako doświadczenie, które mnie nauczyło i już nie muszę”.
– „Jest tą, która zawsze coś wisi światu.”
– Dług to jej druga skóra – nawet jak spłaci jedno, zaraz pojawia się nowe.
– Utożsamia się bardziej z brakiem niż z posiadaniem.
– Co by się stało, gdybyś już NAPRAWDĘ nie miała długu?
– Jaką historię o sobie opowiadasz, że dług wraca?
– Gdyby pieniądz był Twoim partnerem, jak traktowałabyś go dziś?
Rozwiązanie więzi energetycznej:
Stać się archetypem „Suwerenka Kasy”
czyli:
KOBIETA, KTÓRA WIE, ŻE PIENIĄDZ TO NARZĘDZIE W JEJ RĘKACH, A NIE KAGANIEC NA SZYI.
Suwerenka Kasy 👑, to laska, która nie tańczy już w rytm bankowych kajdanów ani cudzych oczekiwań.
Mona wie, że pieniądz to narzędzie, nie bat, i że może go mieć bez winy, wstydu czy długu, …
„I teraz posłuchaj.
Jeśli to, co powiedziałam, kłuje Cię jak rata, której nie planowałaś, to właśnie o to chodzi.
Bo dług nie jest Twoim problemem.
Twoim problemem jest, że wzięłaś na kredyt swoją własną tożsamość.
Oddałaś wolność za poczucie znajomego braku.
A prawda jest taka: nie jesteś nikomu nic winna.
Ani bankowi, ani byłemu, ani własnej matce, ani tym wszystkim głosom w głowie, które mówią, że musisz „spłacić, żeby zasłużyć”
Kiedy odetniesz ten niewidzialny sznur (nie z konta, tylko z duszy) zobaczysz, że pieniądz to tylko energia.
I tu twist: źródłem jesteś Ty.
Nie bank, nie mąż, nie system.
Ty.
A kiedy to pojmiesz, to nie tylko spłacisz długi.
To jest ta różnica między laską, która wiecznie wisi światu, a kobietą, której świat wisi.
Tyle.

Odmaszerować!
Na zawsze Twój

Powiązane artykuły
Komentarze
Sierżant Eliot Sierżant Eliot jest dowódcą Elitarnego Oddziału Nieprzeciętnych Dziewczyn, które każdego dnia w ciszy alchemizują, świadomie krystalizują swoje życie spełniając marzenia.
Odważnie, w ciszy, w orce, w największym dobrostanie jaki daje wejście we własną MOC!
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Poproszę więcej o niewidzialnym sznurze od wszechświata 🤗 co proponujesz aby się na tym skupić złapać i trzymać ? 🫣🫢😊
Dziękuję za dziś ♥️
nie, trzeba zrozumieć jaką rolę grasz w tej grze. To Ty kreujesz swoje życie. Zarówno dług, jak i oddłużenie. Wszystko.
A co oznacza, jeśli to ktoś inny wziął dług na moją tożsamość bez pozwolenia?
różnie to bywa, może czujesz się ofiarą?