Ale to jest dobry tekst, szczególnie dla mnie ten fragment o agresji. Przekułam dzisiaj agresję do ludzi na agresję do…
Hej Pepsi, a może wiesz ile lat można pociągnąć w notorycznym stresie? :/
Nie za bardzo się oszczędzam, mam wstręt do witaminy C i Magnezu, kocham piwo, kawę i nikotynę (ale nie palę, walę tabakę).
Teraz leci mi 7’my rok jako opiekun matki chorej na Alzheimera, a wcześniej wieloletni kryzys małżeński zakończony rozwodem.
Gdzieś tam po tej krętej drodze straciłem zdrowie i możliwość wykonywania zawodu, więc nie mam swoich pieniędzy z jakiś 12’sty rok…:/
Ile tak mogę jeszcze pociągnąć?
polecam
44
Przyjmijmy hipotetycznie, że jesteś dzisiaj majętnym człowiekiem.
Stać cię teraz na wysokiego standardu prywatny ośrodek dla matki z całodobową opieką medyczną i wszelkimi wygodami.
Jesteś pełen empatii i miłości, odwiedzasz ją nawet codziennie, bo chcesz, ale jednocześnie masz też swoje życie.
Swój dom, wciągającą pracę, gdzie robisz istotne przepływy finansowe, masz przyjaciół, hobby, a nawet pasje.
Ponieważ jesteś człowiekiem majętnym przyciągasz podobnych ludzi, i chcąc nie chcąc zmienił się twój styl życia.
Wybitnie dobre wino z resweratrolem zastąpiło dotychczasowe tanie piwo niszczące jelita.
Zaczynasz pić organiczną kawę bezkofeinową, i może od czasu do czasu zapalisz wysokogatunkowe cygaro (cygarem się nie zaciągasz).
Oczywiście oswajasz się z magnezem (urządzasz nawet raz w miesiącu magnez party:), witaminą C, a poranne 4 szklanki robisz lewą nogą do lusterka, tak jest to dla ciebie oczywiste.
Oczywiście alkalizacja ciała wkrótce pokazuje nową jakość zdrowia i możliwości.
Ponieważ kiedyś straciłeś zdrowie i możliwość wykonywania zawodu, rozpocząłeś pracę na własną rękę i to bez wychodzenia z domu.
Zasiłek pokrył koszt szybkiego łącza internetowego, a choroba matki zdopingowała cię do bezwzględnej konieczności działania.
Wszystkie te straszne okoliczności na początku sprawiły, że poczułeś się w dupę zrezygnowany, ale ocknąłeś się z marazmu i ruszyłeś z tego skrzyżowania.
ZASADA NEMBER ŁAN:
Póki co jednak kurczowo trzymasz straty.
Podobnie jak trader na rynku, który widzi, że traci, ale nie ma żadnej strategii wyjścia, obsesyjnie trzyma więc straty, licząc na cud.
Lecz z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że CUD SIĘ NIE ZDARZY.
O ile jednak dla twojej matki w tym wcieleniu jest niewielka szansa na zmianę ozdrowieńczą. Matka wzięła na siebie taką rolę w jakimś określonym celu. Nie zmarnuj tego.
O tyle ty możesz wykorzystać zaistniałą sytuację, aby wreszcie coś zrobić.
Wzbogacenie się poprzez celowane działanie wydaje się być najbardziej oczywistym rozwiązaniem twoich problemów.
Warto by je (problemy) jednak (dla dobra sprawy) nazwać stopniami do wzrastania, czy poprzeczkami do przeskoczenia.
Zastanawianie się ile lat możesz tak pociągnąć?
Pozostawmy rzecz jako pytanie retoryczne. Bowiem ty już nie żyjesz.
Ten koszmar stał się dla ciebie strefą komfortu. Ogarnąłeś przyjemności, odnalazłeś się w koszmarnym stresie. Wybrałeś aby się zasiedzieć na skrzyżowaniu.
Zwykle nie używam dramatycznych sformułowań, ale teraz nie mam żadnego eufemizmu dla ciebie.
Gdyż każde zasiedzenie się w tak zwanej strefie komfortu, jaka by nie była, to jest cofanie się, anty rozwój, regres, w końcu śmierć
Jeśli nie ruszysz, nie zrobisz pierwszego kroku siedząc w tym, już nie żyjesz.
Nie masz więc po co zadawać pytania, jak długo pociągniesz?
To nie ma znaczenia, bo od dawna nigdzie nie ciągniesz.
Takim jak ja się nie udaje
Inni nie mają chorych matek
Innym się nie posypało zdrowie, mają pensje, nie zasiłki
Inni nie mają rozbitego związku
Inni są zdrowi
Miałem pecha
Jakbym kradł to bym miał
Nie mam szans na zmianę
Tacy jak ja nie zarabiają kasy
Pieniądz lgnie do pieniądza
Nie mam żadnych celów, bo po co
Mogę tylko sobie te przyjemności małe zapodawać, bo nie mam żadnych innych radości
etc etc
polecam
44
Być może, jakbyś pogrzebał w pamięci dzieciństwa, była jakaś sprawa z matką.
Prawdopodobnie (nawet na pewno) zostałeś kiedyś odrzucony, a może zinterpretowałeś oschłość jako odrzucenie?
Może matka nie pojawiła się, gdy ją wołałeś? Może po prostu nie mogła, ale to bez znaczenia.
Jest spore prawdopodobieństwo, że matka ma KLUCZ DO TWOJEGO WYZWOLENIA.
Ale ty nie masz śmiałości, odwagi, żeby ten klucz jej wykraść i rozpiąć okowy.
Nikt jednak nie może tego za ciebie zrobić, nawet matka, jakby jej się polepszyło.
To jest po stronie młodzieńca.
A teraz to już przerąbane, bo jest ciężko chora, więc ci nawet nie wypada.
Być może ego matki miałoby ci wiele za złe, ale dusza matki ci kibicuje.
I to sobie wbij do swojego zakutego łba!
Do jasnej ciasnej, wkurza się, siedzę tu jak warzywo, a ten dalej nic nie robi!
Na ten moment potrzeba ci sporo kasy i to jest priorytet.
Nie dla bezpiecznej kasy na koncie i dalszego pierdolenia sobie życia, tylko dla WYSWOBODZENIA SIĘ z krypty.
Jedno słowo – WYBACZAM.
Wybaczam ci wszystko.
To co sobie zmyśliłem i to co miało miejsce.
Wszystko ci wybaczam i ZABIERAM KLUCZ. Nie jest ci już potrzebny bo i tak rozerwę pęta.
And
Włącz człowieku internet, zadaj pytanie PO ANGIELSKU (w razie czego tłumacz Google świetnie działa), ważne, bo polski internet daje słabsze odpowiedzi (tutaj plemię nie przepadało oficjalnie z dziada pradziada za robieniem kasy) i poznaj cudze metody.
Ludzie wychodzili na wyżyny finansowe nie z takich tarapatów.
Zobacz z czym rezonujesz, co teraz możesz zrobić jeszcze dzisiaj i to zrób.
Powiel czyjś wzór na początek. Potem wciągniesz się, będzie coraz więcej ciebie w projekcie.
Dasz radę.
Twoja 44
Powiązane artykuły
Komentarze
TWOJA ODPORNOŚĆ
Greens & Fruits TiB masa dóbr minerałowo witaminowych
oraz wyciągi z ponad 50 owoców, warzyw i ziół
Witamina D3 z K2 w lepiej przyswajalnej formie do ssania
smak wiśniowy:)
Dziekuje Pepsi, wyszlam z krypty love
cieszę się Kochana
Niesamowity post. Wow. Jestem pod wielkim wrażeniem mądrości odpowiedzi 💕
<3
Jacie Peps, ale dalas mu popalic… i mi. To naprawde dociera!
love
Dziękuję Pepsi, niesamowicie motywujesz i wyziera z tego nie lada mądrość życiowa, wow!
dziękuję Kochana
Wspaniały motywujący tekst. Powiedziałabym nawet, że masz zacięcie pedagogiczne 🙂 dzięki serdeczne
<3