Nie gierka, tylko samczy, sobkowski pęd. Pomyślał, że już nie może zostawić śladu na Twoim terenie i się zaniepokoił. Pewien…
Ludzie w czystej postaci dzielą się na dwa typy. Jedni jak łupina orzecha płyną z nurtem życia, i gdzie ich życie wypluje, tam zalegają i rozczarowani oczekują. Drudzy idą na wojnę, udry z silnym nurtem wahadeł matriksu, bezowocnie młócąc ramionami, oddają własną energię. Najczęściej występują osobnicy zmelanżowani i jednym i drugim nurtem.
Jednak mało jest świadomych z wyznaczonymi celami, którzy nie walcząc z wiatrakami wykorzystują impet i rozmach głównego nurtu, dają się podrzucić bliżej własnego celu.
Rzecz dotyczyła tego, co się dookoła dzieje, w tym właśnie trującego jedzenia w hipermarketach i roli lekarza zaprzysiężonego farmaceutykom i i odhumanizowanych lecznic stacjonarnych. I ktoś tu napisał, że wolałabym nie wiedzieć, świadomość jest dla mnie trudniejsza do udźwignięcia, niż po prostu wygodna niewiedza. Ale Ty już wiesz.
Podczas, gdy być może i 90% chorych, to ludzie po prostu zatruci i niedożywieni, stosuje się wobec nich korporacyjne metody leczenia.
Chociaż wystarczyłoby zalecić im bombę przeciwzapalną i oczyszczającą witaminowo minerałową, skuteczną mieszaninę ekstraktów warzywnych i owocowych, wyciągów z przypraw kurkumy, pieprzu, imbiru, cynamonu dodatkowo wzbogaconą tym, czego im brakuje, a nade wszystko witaminą D3 w protokole z K2, oraz magnezem.
Dodatkowo zakazać kontaktu z mięsem, jak już, to rzadko i tylko z dzikim, lub organicznym, oraz wywalić kazeinę, laktozę, gluten, i wszystko na co są uczuleni.
A także zaproponować myśli wspierające o fajnych rzeczach, które będą robić w życiu, zamiast wykańczającego dialogu o chorobach, czy nawet zdrowiu. Bo to dla wahadeł destrukcji jedno i to samo, i wiąże się ze strachem i chorobą, idealnie do przyciągania więcej każdego.
Po paru miesiącach służba zdrowia straciłaby może nawet 90% swoich pacjentów w służbie chorobie. Tak przynajmniej twierdzi dr Vitamina, czyli dr Saul.
Czy w takim razie lekarze kiedykolwiek się na to zdecydują? Zachęcić chorego do nawodnienia, odżywienia i dotlenienia komórek ciała, do pakietu witamin i minerałów wraz ze zdrową dietę, oraz skupienie się na miłej uważności w teraz?
4 szklanki, ma się rozumieć, jak najlepsze.
Jest zależność (poparta dużymi badaniami opublikowanymi w American Journal of Clinical Nutrition) pomiędzy dietą bogatą w magnez, a zdrowiem.
Naukowcy na przykładzie 768 badanych osób określili związek pomiędzy spożyciem magnezu, a ryzykiem gruczolaków jelita grubego.
Wiadomo, że rak jelita grubego jest trzecim z kolei najczęściej występującym w krajach wysoko cywilizowanych. W badaniu tym wykazano, że zaledwie przy wzroście o 100 mg magnezu dziennie, ryzyko raka jelita grubego zmniejsza się o 13%.
Stwierdzono
Nasze wyniki potwierdzają hipotezę, że wyższe spożycie magnezu w diecie jest związane z niższym ryzykiem guzów jelita grubego. Spożywanie pokarmów bogatych w magnez, oraz suplementacja magnezu mogą stać się nową drogą w poszukiwaniu strategii zapobiegania raka okrężnicy.
Co ciekawe, badania wykazały, że podczas gdy, suplementacja magnezem skutecznie obniża ryzyko raka okrężnicy u wszystkich ludzi, to największe zmniejszenie ryzyka zanotowano w przypadku uczestników badania mających nadwagę, lub u otyłych.
Magnez istotnie obniża komórkowy stan zapalny, powodujący powolne zwyrodnieniowe procesy u osób z nadwagą. Ten minerał również zapobiega przedwczesnemu rozkładowi DNA, co może prowadzić do mutacji genetycznych i rozwoju nowotworu.
Eksperci Clinical Nutrition zalecają uzupełnienie diety w magnez w ilościach 600 mg, a nawet do 1000 mg dziennie i powstrzymanie progresji nowotworu jelita grubego. Przy okazji, to zapobiegnie demencji Alzheimera.
4 szklanki, ma się rozumieć, jak najlepsze.
owocek
Źródła:
Powiązane artykuły
Komentarze
Pepsi mam takie pytanko… a wlasciwie kilka.
a. czy odkad zostalas raw to mialas jakies 'potkniecia’? oszustwa w jedzeniu lub napady obzarstwa?
b. probuje byc raw high carb – najlepiej sie po takiej diecie czuje, a to co sie dzieje z cialem i umyslem jest nie do opisania – mam jednak problem z uczuciem sytosci i jak tylko skoncze moje owocki to bardzo chce mi sie czegos tlustego (awocado albo humus, nie jem glutenu czy smazonego) i tylko wtedy czuje sie najedzona. w czym moze byc problem?
c. mowisz ze czesto cialo nie wprowadza cukru do komorek, bo cialo jest tak zasmiecone. a kiedy wiemy ze jest okay i ze to nas nie dotyczy? czy oznacza to ze lepiej zrezygnowac ze slodkich banani, mango czy daktyli na poczatku?
kupilam juz suple u ciebie ale moze mi czegos brakuje?
codziennie mam napad obżarstwa, jem przez 3 godziny, wszystko bio, i w 90 %-100% surowe 🙂
Pepsi, a mogłabyś napisać co jesz niesurowego?
kukurydziane chrupki 🙂
Droga Pepsi jestem w 6 miesiącu ciąży, biorę cytrynian magnezu rano i wieczór z potasem , sod i potas w normie a mimo tego mam skurcze macicy lekarze nie wiedzą czemu , badania moczu w normie , magnez wyniki z krwi też w normie , pije 4 l wody dziennie
jedz daktyle bio, i codziennie pij świeży imbir, zaparzaj sobie herbatkę z kawałkiem poszatkowanego imbiru. Możesz zastępczo zjadać 2 kapsułki Ginger This is BIO. Oraz 4 Greens, ale gdy wcześniej nie jadłaś alg zacznij od małej ilości 1/4 łyżeczki, i dojdź powoli do całej. Bierzesz kwas foliowy TiB?
Tak biorę od początku ciąży. Spozywalam przed ciążą spiruline .
dobrze, w takim razie organizm jest przyzwyczajony