Zaczyna się sezon na dynię, czyli pora na… Pumpkin Spice Smoothie
7 września 2018
Jeszcze cieszymy się ostatnimi powiewami lata, łapiemy coraz rzadsze promienie słońca i dzielnie nosimy t-shirty z krótkim rękawem oraz nieco nazbyt zwiewne sukienki. Wczesny wrzesień coraz śmielej ustępuje miejsca temu już niemal-niemal jesiennemu wrześniowi, takiemu ze złotym listowiem i pierwszymi swetrami, ale wciąż słonecznemu. Jest jednak coś co cieszy mnie w tej sytuacji chyba najbardziej! W sklepach zaczynają pojawiać się dynie. Dynieczki malusieńkie i cudnie ekologiczne i wielkie, pękate dynki z prawdziwego zdarzenia. Do niedawna zazieleniony bazar już niebawem będzie mienił się odcieniami pomarańczu, a ja będę upewniać się, że dynię można przyrządzić na więcej niż sto sposobów. Nie tylko ja cieszę się z początku dyniowego szaleństwa. Świadczy o tym choćby coroczna popularność Pumpkin Spice Latte, aromatyzowanej korzennej, dyniowej, podwójnie słodkiej kawy, której otumaniający zapach uderza z każdej kawiarnianej sieciówki.
Z tęsknoty za tym aromatem i z odrazy do nadmiaru cukru w kawiarnianym syropie, stworzyłam wariację na jej temat.
Oto więc jest Pumpkin Spice Smoothie i potrzebujesz:
– 240 ml ostudzonego puree z pieczonej dyni – 1/4 szklanki soku pomarańczowego – 2 cm korzenia imbiru – kopiastej łyżeczki organicznej kurkumy – łyżeczki cynamonu – dużej szczypty sproszkowanej wanilii burbon lub 2 kropli dobrego bio aromatu – 4 surowych daktyli bez pestek – szklanki mleka migdałowego lub kokosowego – 1/2 łyżeczki startej skórki z bio pomarańczy (te na razie są trudno dostępne, więc można zastąpić je skórką z bio cytryny) Blendujesz wszystko poza skórką cytrusów. Ozdabiasz startą skórką.
uściski:)
(Visited 3 456 times, 1 visits today)
Zrobiło mi się ciepło na samą myśl. Musze spróbować 🙂
To musi być przepyszne i bez daktyli. <3