Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
214 983 153
74 online
35 456 VIPy

Zdziwisz się, jak Cię odchudzi ekstrakt ze szpinaku …

Ludzie nie są owcami z natury, to znaczy, że mamy potężne skłonności do przemocy. Mamy też możliwość wyboru.

na tle:)

Od tygodnia mieszkam na włoskiej wsi (gdzie matrix wielkopowierzchniowy jakby nie miał dostępu), a właściwie u stóp średniowiecznego miasteczka San Casciano dei Bagni. Jest tu niezwykle pięknie, niezwykle skromnie, i niezwykle naturalnie. I nawet w październiku bardzo dużo słońca. Sankaszczjan jest poniżej 2000, a na 1 kilometr kwadratowy cudownie zaopiekowanej ziemi przypada mniej niż 20 osób.

Gdy pytasz o centrum handlowe, bo zapomniałaś bio zielonej herbaty (jak się okazuje, rzecz nie do kupienia w Toskanii, właśnie czekam na kuriera z e-baya), po długim namyśle wysyłają Cię do Etrusco. Cudownie małego centrum z małymi sklepikami, bez ani jednej znanej marki i bez (uwaga, tego możesz nie zdzierżyć) yyy… fasfoodziarni. Ani jednej nie ma. Nie ma też tureckich reklam przy drogach. Jak już, to odgórnie ujednolicone małe znaki, wszędzie takie same, że zaraz pojawi się jakaś agrobiogastronomia.

Zwykle wygląda jak dwa pokoje z kuchnią, gdzie na kamiennej i krzywej posadzce postawiono brzydkie stoły, nakryto je czystym, szarym papierem i na wielkich białych talerzach podaje się arcydzieła smakowe. Bezwodne zupy toskańskie pełne różnych groszków i zieleniny, albo charakterystyczny dla Toskanii mega gruby i nierówny makaron Pici (Morelli) klasyczny rodzaj grubszego spaghetti z pszenicy durum z prawdziwkami, które tutaj teraz przybierają monstrualne rozmiary, a owe restauracje wystawiają na stolikach kosze pełne takich prawdziwków i antygrzybicznych… kurek.

bez Osho się nie podróżuje

Nikt nikogo nie chce uśmiercać, pomimo, że to taka sama rasa ludzka. Tymczasem dorastanie i mieszkanie w polskim (amerykańskim i innym matrixie też) mieście z gigantycznymi centrami handlowymi i równie ogromnymi reklamami najróżniejszego fast foodu, ciągły zapach łatwego żarcia w powietrzu, sprawia, że dorosłym mąci się w głowie.

A co tu mówić o dzieciach i młodzieży. Jak uchronić swoje dziecko od smaku frytki, czy mlecznej czekolady na patyku? Czy w ogóle da się to zrobić? Skoro dochtore zapisują na luzie antybiotyk, który za jednym zamachem uśmierca biopopulację w jelitach. To kimże jesteśmy my w Kosmosie z naszymi materialistycznymi programami, śpiący, nieprzebudzeni? Jak biopopulacja w jakichś ogromnych jelitach? Biopopulacja w jelitach nie ma serca.

Ale my mamy uczucia z serca. Ale nawet gdy jesteś świadoma zagrożeń chroniąc ciała swoich dzieci i tak przychodzi moment, że miasto i (i wieś dzisiaj też) uderzy w nie całą gamą gówna, które matrix ma w ofercie właśnie dla dzieci i młodzieży. Dobrze wytargetowanego, bardzo przemyślanego historycznego gówna na wielkich telebimach. To wszystko wysyła pragnienie do mózgu. Tak jak Paryż działa na ludzi erotycznie, nagminnie myślą o kopulacji, tak każde centrum handlowe wciąga jak coca-cola zassana do otchłani ciemnego przełyku. Nie ma rady.

Od dawna wiadomo, że fatalna szama może być bardziej destrukcyjna i uzależniająca niż niektóre psychotropy, czy inny szajs zwany lekiem. To nałóg, który musi odpaść sam, w momencie, gdy robisz krok ku oświeceniu. Tymczasem w uśpieniu, coraz trudniej jest Ci walczyć z tym uzależnieniem, bo jesteś na lewo i prawo kuszona. Nagle stajesz z bezsilnością przed lustrem i wnioskujesz przerażona, że to coś z pewnością wymknęło się spod kontroli. Oczywiście, że to tylko ciało utyło, a ego robi teraz aferę, jakby nie przyłożyło do tego faktu ręki.

Ty nie jesteś ani ciałem, ani ego, ani nawet własnym sercem, jednak ciało, które masz do dyspozycji wymaga Twojego bezwzględnego zaopiekowania. W nim siedzisz, im dłużej będzie Ci służyło, tym masz więcej czasu zegarowego, żeby się przebudzić i pomóc budzić się innym. Na poziomie ciała, dobrze się składa dla Ciebie i uśpionej ludzkości miejskiej, podmiejskiej i wsi, że grupa naukowców ze Szwecji na Uniwersytecie w Lund znalazła sposób, aby odciąć te pragnienia i apetyty idące z kolorowych reklam prosto do mózgów urban oszołomów.

zaludnienie w Toskanii:)

I to za sprawą zwykłego ekstraktu yyy… ze szpinaku

Okazało się, że thylakoids, czyli specjalny ekstrakt ze szpinaku (zasadniczo z błony liścia) zmniejsza wygłodniałe apetyty i to w sposób spektakularny. Niech się schowa chrom, czy zapychacze żołądka w postaci chia. Badania przeprowadzone przez Szwedów dowodzą, że hedonistyczny głód został zmniejszony aż o 95%, co pociągnęło za sobą lawinowe spadki masy ciał aż o 43%.

Membrany zielonych liści szpinaku pomagają w komunikacji uczucia sytości

Ludzie jedząc ten ekstrakt przestają mieć chęć na jedzenie reklamowanych produktów, lecząc się przy okazji z cukrzycy, otyłości, niewydolności serca i udarów mózgu. Dlaczego coś tak prostego jak ekstrakt szpinaku może zmienić destrukcyjne zachowania ludzkie, z którymi nie dają sobie rady najlepsi psychoterapeuci? Po prostu thylakoids bardzo wzmacnia produkcję hormonów sytości. Do tego stopnia, że żarłokom nie chce się jeść. Ciekawe, czy to działa także na psychopatów żarłoczności, czyli kompulsywców i bulimików. Im pobudka jest potrzebna od zaraz. Charlotte Erlanson-Albertsson, profesor medycyny i chemii na Uniwersytecie w Lund stwierdziła, że wystarczy mały drink przed śniadaniem zawierający thylakoids, a już cały dzień nie będziesz napalać się na szamę.

Taki szpinak ogromnie zwiększa efekty odchudzania!

Badano przez 3 miesiące życie 38 kobiet z nadwagą. Połowie z nich podawano zielony napój zawierający 5 g ekstraktu szpinaku przed śniadaniem każdego ranka. Druga połowa również dostawała zielonego drinka rano, ale to było tylko placebo. Kobiety nie wiedziały do której grupy należały, ale wszystkie zostały pouczone, aby jeść określoną zrównoważoną dietę.

Okazało się, że grupa, która dostawała do picia ekstrakt ze szpinaku straciła średnio 11 kilogramów i wszystkie kobiety mówiły, że zadziwiająco łatwo było im trzymać się z dala od niezdrowych zachcianek. Grupa z placebo schudła mniej niż 7,7 kilograma. Wszystko rozchodzi się o wykorzystanie czasu niezbędnego do strawienia Twojego pokarmu. Nasz układ pokarmowy jest doskonały, ale nowoczesny styl życia związany z ciągłym zagryzaniem sprawia, że grubniesz.

Niewinny szpinaczy thylakoids jest Ci w stanie poprzestawiać w (kompulsywnej) głowie. Śmieciowe żarcie jest szczególnie niebezpieczne również z tego powodu, że rozkłada się bardzo szybko i hormony nie są w stanie poinformować mózgu, że już dawno jesteś syta, natomiast ekstrakt szpinaku spowalnia bardzo ten proces i masz szybko uczucie sytości. Ciągle nie wiem, czy to działa na wilczy apetyt, bo ludzie ci potrafią jeść nawet gdy czują ostatnie kęsy w przełyku. A pierwsze w esicy.

Źródła 1, https://www.ncbi.nlm.nih.gov/ 2

Propozyszyn na jesień i zimę, a nawet przedwiośnie:

Proponuję, aby w zimie, gdy raz, że łatwiej grubniesz, a dwa, że trudniej Ci o zdobycie świeżych BIO zielonek, moje odżywcze, oczyszczające i odpasożytowujące 4 SZKLANKI” jeszcze dodatkowo odchudzała (na samo rozpoczęcie okna jedzeniowego) zawierała w 4 szklance obok 4 greensa This is BIO i opcjonalnie Hemp Protein This is BIO, jeszcze organiczny i sproszkowany szpinak This is BIO (i oczywiście można dodać jeszcze sproszkowany Jarmuż This is BIO, czy Brokuł This is BIO)

owocek

(Visited 11 127 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar LuminAdi 6 października 2017 o 15:03

    Pięknie Peps, następny supcio wpis, zarówno pierwsza jak i druga część (tak to widzę ) 🙂 Szacuneczek 😛 A fotki mega, szczególnie to zaludnienie Toskanii (jak jest możliwość, to proszę o większy rozmiar na tapetkę 😉 ), muszę się kiedyś tam wybrać i w ten „tłum” wcisnąć i wchłonąć takich widoczków trochę 🙂
    Lovocowe uściski! <3 <3

    1. avatar Jarmush 6 października 2017 o 15:22

      <3 <3

  2. avatar Carrie 6 października 2017 o 15:23

    Dzięki Peps,
    to ja się zastanawiałam dlaczego chudnę, skoro jem tyle zielonego szpinaku i tyle bananków i to od lat. Mój ulubiony dostawca patrząc ile jem, oferuje mi specjalna stawkę na te dwa produkta. Czasem mam wrażenie, że ciało to tylko powłoka, na swoim przykładzie miałam już w tym życiu tak odmienne ciałka, że co chciałam to się kreowało. Teraz zapatrzyłam się na kręconewłosy Noemi i … moje zaczynają się skręcowywać 😀

    P.S. Pięknie tam masz, dobre miejsce do tworzenia w zerostanie 🙂

    <3

    1. avatar Jarmush 6 października 2017 o 18:08

      <3 <3

    2. avatar Sarah 7 października 2017 o 13:51

      OMG, inspirująco… i zazdroszczę. Zdradz jak to robisz, bo ja mam wrażenie, że im bardziej pragnę, dążę, staram się tym dalej jestem od celu. Nie tylko ciałem ale w kazdej innej dziedzinie życia.

      1. avatar Jarmush 7 października 2017 o 16:00

        oczywiście że tak jest, nie osiąga się celów uparcie myśląc o nich, tylko bycie w kroku, teraz, w tej chwili, pełna akceptacja tego co jest, doprowadza do celu całkiem mimochodem

        1. avatar Sarah 7 października 2017 o 16:53

          No własnie tylko że ja całe zycie robie dobre rzeczy, pomagam,dziele sie, intuicyjnie od dzieciaka zdrowo jem, a jedyne czego pragnelam to miec kogos bliskiego,rodizne, byc zdrowym.Nie o zadjen kasie, karierze, 'posiadaniu’, bo nie raz byłam w zyciu głodna…a marzyłam tylko o prostym zyciu.Od roku naprawde o siebie dbam, medytuje, zmienilam prace na mniej stresujacą, wrocilam do dawnego hobby, delektuje sie chwilami na spacerze, słoncem, niebieskim niebem, ulubiona pisenka w radio. Jedyne co osiagnelam to smierc najblizszej mi osoby, dlugi za leczenie,utratę wlasnego zdrowia, jakiejkolwiek pewnosci seibie i pczucucia bezpieczenstwa, domino, doslownie wszytsko polecialo….Czy to ja bedac wtedy szczesliwa spelniona kobieta sciagnemlam na nas 'to’ nco sie stało?Karma?To znaczy,ze jestem zlym czlowiekiem?

          1. avatar Jarmush 7 października 2017 o 19:42

            Żyjemy wiele razy, aby doświadczać i wzrastać. Wszystko co przeżywasz czemuś służy. Nie wyciągniesz jednak żadnego sensownego wniosku, niczego to Cię nie nauczy, gdy będzie w Tobie takie rozgoryczenie i brak zgody na to co się dzieje. Identyfikujesz się z tymi wydarzeniami, jakby to Tobie prawdziwej się wydarzyły, a nie Twojemu ego i ciału. Szukasz winnego, może to karma, może jakaś niesprawieedliwość? A może po prostu to jest Twoja nauka. Może przyszedł czas na zrobienie kroku do przodu, ruszenie z tego skrzyżowania. Bez oceniania, czy ktoś jest zly czy dobry, bez porownywania z innymi, po prostu, może właśnie jest już czas, żeby odrzucić pragnienia i zacząć być szczęśliwą tu i teraz, z tym balastem?

    3. avatar Andzia 18 grudnia 2017 o 10:54

      To jak to robisz??? Myślisz o efekcie intensywnie??? Napisz mi. Też tak chce;)))))

      1. avatar Carrie 20 grudnia 2017 o 22:00

        Wizualizacja
        Pamiętasz metodę aktorki Katarzyny Figury na duzy biust? dobre na początek
        Będąc nastolatką była płaska bez stanika i z kompleksami. Stawała codziennie przed lustrem na 15 minut i wyobrażała sobie, jak będzie wyglądać mając większy biust, w jakiej garderobie będzie chodzić, jakie dekolty będą jej pasować, jak ręce będzie ukladać chodząc. Jak najdokładniej żeby było tak plastycznie, że to się widzi.
        Potem można „zobaczyc” reakcje otoczenia jak sie zachowuja jak reaguja etc A na koniec dodać „Jak to dla mnie to się zgadzam” i podziękować z radoscia, wdzięcznością i uśmiechem :_
        Katarzynie urósl po jakichś 3 miesiacach 🙂 po 4 rósł dalej, po 5 również, urósł tak że zachwycił się nim również Altman Robert 🙂

        1. avatar Jarmush 21 grudnia 2017 o 07:45

          ale ją potem prawie w całości wyciął z tego filmu, pozostawił scenkę z dość płaską pupą, ale spoczko 🙂

  3. avatar jagatoja 6 października 2017 o 16:12

    <3
    Pepsi droga czy Szpinak TIB mogę podawać odżywczo – (dla dzieci i nieodchudzających się też można?) mogę podawać z greens & fruits? 3g dziennie wystarczy?
    Serdeczności

    1. avatar Jarmush 6 października 2017 o 18:02

      oczywiście, że możesz, to pokarm, łyżeczka od herbaty ,czyli 5 gramów

  4. avatar Avokado 6 października 2017 o 16:42

    Pepsi poruszam ten temat znowu Ale nie daje mi to spokoju. Pisałam niedawno ze co miesiąc po okresie mam infekcje intymne. Biorę od 2 miesięcy G&F, Acai Berry, 4Greens i w tym miesiącu znowu powrót infekcji. Przez dobry miesiac piłam na czczo sode. Teraz przerwałam. Wyszło na to że co miesiąc kupuje Invag i go aplikuje +jogurt naturalny bio aplikuje. Wit d3 mam 100. Nie jem cukru, zbóż, nabiału. No czasami jakieś grzeszki. Teraz rano mam na czczo 5.5 ph moczu. Przestalam jesc jajka na sniadanie- zamienilam na owoce. Powiedz mi ile ile czasu musi upłynąć żebym wreszcie tych infekcji nie miała? Wiem że trzeba czasu Ale naprawde już nie wiem co robić. Myślę o wodzie utlenionej. Grzegorzadam pisał że dopiero to mu pomogło na candide. Daj jakieś wskazówki proszę.

    1. avatar Jarmush 6 października 2017 o 18:02

      4 miesiące – pół roku, pierwszy G&F 3 razy po 1, drugie opakowanie po 1 przez 3 miesiące. wciąż jesteś zakwaszona, a w pochwie nie masz pałeczek mlekowych. A z pęcherzem masz wszystko w porządku?

      1. avatar Avokado 6 października 2017 o 19:06

        Ostatnio jak badałam miałam pełno bakterii w moczu. Ale to było 2 miesiące temu a teraz nie wiem. Mam zbadać mocz? Ostatnio mnie boli brzuch na dole Ale nie wiem czy to jelito czy pęcherz. Nie daje rady jeść 3x F&G. Max 2 razy. Też podziała?

        1. avatar Jarmush 6 października 2017 o 19:15

          podziała, koniecznie zbadaj mocz, bo te zakażenia mogą iść w parze

          1. avatar Avokado 10 października 2017 o 18:53

            Pepsi zbadalam mocz. Są bakterie 760 a norma to 133. Ph 6.5. Co robić? Czy to zapalenie pecherza czy od infekcji intymnych te bakterie? Wreszcie ph wzrosło mimo iż przestałam pić sodę. Myślę że to zasługa G&F. Mam kupić antybiotyk? Dlaczego non stop gdy badam mocz mam bakterie? Od tygodnia boli mnie brzuch na dole.

          2. avatar Jarmush 10 października 2017 o 20:16

            a białka w moczu nie ma? stosowałaś kurację uva ursi?

          3. avatar Avokado 11 października 2017 o 03:50

            Białko w moczu nieobecne tak było na wyniku. Co to uva ursi? Nigdy o tym nie słyszałam.

          4. avatar Jarmush 11 października 2017 o 05:36

            takie zioło, 2. Liść mącznicy lekarskiej

            Zioło to również znane jest pod nazwą uva-ursi.

            Liście tego małego krzewu były wykorzystywane jako ziołowy medykament w medycynie ludowej od wieków, jako łagodny środek moczopędny i ściągający, a także w leczeniu wszystkich form stanów zapalnych nerek i zakażenia układu moczowego (ZUM).

            Wykazano, że uva-ursi jest szczególnie skuteczna wobec bakterii E. coli i drożdżaków Candida, które są dwoma najczęstszymi sprawcami ZUM, zakażenia nerek i śródmiąższowego zapalenia pęcherza.

            Leczenie zakażeń dróg moczowych, to przede wszystkim antybiotykoterapia.

            Jednak na szczególną uwagę w fitoterapii układu moczowego zasługuje mącznica lekarska (Arctostaphylos uva-ursi). Zawarte w niej związki chemiczne działają antyseptycznie na bakterie uropatogenne. Mącznica lekarska należy do grupy roślin leczniczych o udokumentowanych właściwościach.

            Surowcem leczniczym jest liść mącznicy – Folium uva-ursi. Substancja ta zawiera od 3 do 12 % glikozydów fenolowych (m.in, arbutynę i jej estry z kwasem galusowym), garbniki pochodne kwasu galusowego i elagowego, flawonoidy (izokwercytynę, hiperozyd, kwercetynę), ponadto triterpeny (kwas ursolowy, uweol) oraz fenolokwasy.

            W przypadku zakażeń bakteryjnych pH moczu ma charakter zasadowy, co sprzyja w środowisku alkalicznym uwolnieniu hydrochinonu, który działa przeciwbakteryjnie w stosunku do większości drobnoustrojów wywołujących zakażenia układu moczowego.

            Zaleca się, w celu wzmocnienia siły działania mącznicy, równoczesne podawanie środków alkalizujących mocz. Aktywność hydrochinonu wykazano w badaniach doświadczalnych na zwierzętach.

            Czyli jasne jest, że podczas stosowania mącznicy nie należy wcześniej, ani w trakcie stosować żurawiny, której podstawowym zadaniem jest zakwaszenie naszego moczu, co automatycznie wyklucza dobre działanie mącznicy.

            Według doktora farmcji Tomasza Baja z Katedry i Zakładu Farmakognozji, Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, są następujące wskazania dla stosowania uva-ursi:

            Stosowanie

            Zakażenia bakteryjne dróg moczowych, wspomagająco w przewlekłym zapaleniu pęcherza moczowego, łącznie z antybiotykami lub sulfonamidami. Przetwory z mącznicy mogą być również stosowane w zaburzeniach żołądkowo-jelitowych wywołanych nadmiernym rozwojem flory jelitowej.

            Najsilniejsze działanie preparatów z mącznicy obserwuje się po 3-4 godz. od momentu podania, stężenie w moczu hydrochinonu winno wynosić 60 μl/ml.

            Działania niepożądane

            Substancje roślinne zawierające arbutynę nie powinny być stosowane w dużych dawkach, a także przez długi okres. Ze względu na drażniące działanie składników mącznicy lekarskiej powinno się ją przyjmować w preparatach złożonych.

            Przeciwwskazania

            Nadwrażliwość na składniki substancji roślinnej, ciąża, okres karmienia, a także wiek (nie stosować do 12 roku życia)

            Dawkowanie

            Najwyższa dawka dzienna to 3 g ziół przyjmowana cztery razy w ciągu dnia (lub 400-840 mg hydrochinonu dziennie).

            Według danych literaturowych substancję roślinną oraz preparaty z niej otrzymane należy stosować zwykle 7 dni.

            Dłuższe stosowanie ze względu na możliwość wystąpienia podrażnień oraz działań niepożądanych jest możliwe tylko po konsultacji z lekarzem.

            Maksymalny czas terapii preparatami mącznicy nie może być dłuższy niż 14 dni i nie należy jej stosować częściej niż 5 razy w okresie roku.

          5. avatar Avokado 11 października 2017 o 09:58

            Dziękuję Pepsi:-) polecisz konkretny produkt?
            Czy po skończonej kuracji powtórzyć badanie moczu?

          6. avatar drefet 26 stycznia 2018 o 15:09

            jaka przerwa pomiedzy zurawina a macznica?

          7. avatar Jarmush 26 stycznia 2018 o 18:56

            w ogóle razem nie idą w parze. Żurawiny zakwaszają mocz, a do kuracji uva ursi potrzeba moczu zasadowego, czyli jak się decydujesz na kurację mącznicą, odstaw przez całą kurację żurawiny. Mącznicę nie można przeciągać w czasie, chyba maksymalnie 2-5 tygodni, i 2 razy do roku

  5. avatar Yum 6 października 2017 o 17:01

    Bardzo popularne wpisy o odchudzeniu ciała, a ja wciąż poszukuje rady na to by przytyć. Przy wzroście 167cm ważę 49-50. A moja waga zazwyczaj oscylowała pomiędzy 53-55. Gdy zaczęłam jeść wegańsko, następnie i na surowo wegańsko bardzo schudłam 47kg (stało się to w bardzo szybkim tempie, kilka miesięcy) .Ptrzestraszyłam się i wróciłam do diety wegetariańskiej i przytyłam dwa/trzy kilo. Ale chciałabym wrócić do dawnej wagi 🙁 bezskutecznie. Na diecie wegetariańskiej jestem niedługo- 4 lata. Hormony tarczycy w normie. Nie wiem co jest. Wspaniale byłoby przeczytać artykuł o zdrowym nabraniu kilku kilogramów :), X.

    1. avatar Jarmush 6 października 2017 o 17:59

      idź na siłownię i zrób mięsień, waży bardzo dużo, to znaczy ta sama objętość mięsnia waży znacznie więcej niż tłuszczu

      1. avatar Yum 6 października 2017 o 18:19

        Biegam, co pewnie nie pomaga mi w przybraniu na wadze. Nie mogę przestać bo za wspaniała to dla mnie forma medytacji:)

    2. avatar Yum 6 października 2017 o 18:16

      3-4 jw.

  6. avatar fila 6 października 2017 o 20:35

    Weszłam sprawdzić co tam u Pepsi. Czy jakiś nowy wpis o matrixie znajdę. A tu jakiś szpinak patrzę. No dobra, obczaję. Okazało się miłym zaskoczeniem czytanie pierwszej części wpisu, a ta dotycząca rzeczonej zieleniny, arcyciekawa. Kłaniam się nisko szanownej szefowej i miłego weekendu.

    1. avatar Jarmush 7 października 2017 o 06:07

      wzajemnie <3

  7. avatar aliali33 6 października 2017 o 21:02

    Dużo masz na stole bananów i owoców tropikalnych, wysłałem w zeszłym tygodniu do Lidl i Bieronki zapytania mailowe jakie są kody PLU ich produktów jak na razie z korespondencji wynika że obydwie sieci nie chcą ujawnić w jakich gospodarstwach uprawiano sprzedawane owoce i czy są GMO

    1. avatar Jarmush 7 października 2017 o 06:06

      ja kupuję tylko organiczne owoce, a Tobie przede wszystkim zaszkodzi prowadzenie tego śledztwa

  8. avatar Just 6 października 2017 o 21:15

    Pepsi, czy ekstrakt ze szpinaku TIB również spełni odchudzającą funkcję? W tekście jest mowa o thylakoids (czyli ekstrakcie z błony liścia), więc to chyba jednak trochę co innego? Daj proszę znać, bo chciałabym zamówić TIB, w celu zrzucenia kilku kg.

    1. avatar Jarmush 7 października 2017 o 06:05

      W ekstrakcie ze szpinaku This is BIO (nie TiB) zawiera się również ekstrakt z błon liścia, ponieważ jest to cały szpinak. Jeśli zastosujesz post przerywany, nie masz braków witaminy D, wcześniej zrób sobie oczyszczanie jelit metodą Lasta, o której napiszę dzisiaj, i trochę się poruszasz, z pewnością zrzucisz kilka kilo. Najważniejsze że ruszysz ze skrzyżowania. <3

  9. avatar Bio pomidore 7 października 2017 o 07:23

    Hej Pepsi. A co polecisz dla kobiety w ciazy? Tz jakie suplementy i w jakich ilościach?
    Owocek

    1. avatar Jarmush 7 października 2017 o 11:26

      Wszystkie nasze zielonki, w tym chlorella, spirulina, jarmuż, witamina C, magnez, koniecznie D3+K2, omega 3,soki warzywne, hemp protein

  10. avatar Agnieszka 7 października 2017 o 13:12

    A można ten szpinak codziennie?bo kiedyś słyszałam że powinno się zamiennie stosować zielone warzywa, np jednego dnia jarmuz, drugiego szpinak.

    1. avatar Jarmush 7 października 2017 o 16:02

      ja jem wszystko codziennie od wielu lat, ale ludziom nie szkodzą frytki i kotlet tylko szpinak, więc muszą zmieniać

      1. avatar Agnieszka 9 października 2017 o 14:57

        Chodzilo mi o szczawiany czy cos tam, nawiazuje do artykulu sklepu gdzie kupuje organic owoce i warzywa tu w Irlandii gdzie mieszkam, zagorzalych przeciwnikow fast foodow i w ogole zwyklych warzyw i owocow, ktory bardzo jasno wlasnie opisal ”why we should rotate out greens”…skoro mozna to zamawiam i basta, i bede brac codziennie, chce zobaczyc jak podziala na zmiane w apetycie.

  11. avatar Iwona 8 października 2017 o 02:07

    Uwielbiam Cię ❤️❤️❤️

    1. avatar Jarmush 8 października 2017 o 09:51

      <3 <3 <3 <3

  12. avatar bibcia 8 października 2017 o 14:10

    …..a prawda to, ze w szpinaku jakies puryny czy cos co jakies szkielka na kosciach wywoluje ….ludzie z arthrosa nie powinni jesc pisze wszedzie :-(????

    1. avatar Jarmush 8 października 2017 o 17:02

      ludzkie ego musi zaistnieć

  13. avatar Karma Dorje 10 października 2017 o 08:47

    Polecam trylogię A.G.Riddle’a – „Zagadka pochodzenia” – niesamowita historia, paralela, teoria, prawda… Serpentianie, Atlantydzi, modyfikacja DNA…

  14. avatar siriusastro 11 października 2017 o 09:47

    Cześć, kupiłam sproszkowany szpinak i Green and Fruits Scitec, czy jak będę je zażywać w trakcie postu to nie przerwę postu? Czy lepiej greensa przed jedzeniem (u mnie to jest po południu albo wieczorem coś jak obiadokolacja). Choruję na hashimoto. Czy lepiej szpinak osobno czy można taki koktajl zmieszać z jednym i drugim i jest ok?
    Pozdrawiam

    1. avatar Jarmush 11 października 2017 o 11:23

      to pokarmy , trochę przerywają post, ale mają tyle białka, że możesz przymknąć oko, ale obserwuj ciało, jak nie masz oczekiwanych efektów wepchnij je do okna z jedzeniem <3

      1. avatar siriusastro 11 października 2017 o 16:20

        Dzięki! To idą do okna z jedzeniem 🙂 Pozdrawiam <3

  15. avatar Martek 11 października 2017 o 13:52

    W oczekiwaniu na dostawę bo dla mnie zabrakło 🙂

  16. avatar Joanna 3 listopada 2017 o 10:15

    Pepsi piękny jest ten Twój blond. I pięknie wyglądasz.

  17. avatar Szwabens 4 listopada 2017 o 00:53

    Pepsi,czy szpinak jest dostepny u Radka w m1 w Krakowie?

    1. avatar Jarmush 4 listopada 2017 o 05:51

      wczoraj przyszedł, pewnie Monia, albo kapitan Pompa już mu zawieźli 🙂

  18. avatar www.aleksandrabzdzikot.pl 27 stycznia 2018 o 10:11

    Pepsi, czy „żywy” szpinak także jest odchudzający?

    1. avatar Jarmush 27 stycznia 2018 o 10:12

      trzeba by go zjeść z kilogram 🙂 ale tak

  19. avatar Madzia 7 lutego 2018 o 19:20

    Pepsi nie wiem co się dzieje ? Od dwóch lat nie jem mięsa ,odzywiam się zdrowo nigdy nie mialam problemów z żołądkiem i jeitami tez około dwóch lat pije szake spirulina banan awokado cacaco RAW ,maca młody jęczmień hemp codziennie na drugie śniadanie i czulam się po tym świetnie !!!! Długo pod wpływem twoje bloga dojrzewalam do postu przerywanego aż wreszcie tydzień temu stop zaczelam 6 h dziennie jesc poszło zaskakująco łatwo ale postanowilam zacząć od shake i dodaje do niego szpinak organiczny prawdziwe Świerże liście i brokol po dwóch dniach zaczęło mnie mdlic i tak jest do dziś juz piaty dzień ????? Najpierw myslalam ze to detox ???? Kawy tez nie pije , ale teraz juz sama nie wiem może odrzucić ten szpinak???? Mam wrażenie ze leży mi na żołądku boli mnie później gliwa teraz nie jem juz dwie godziny i jeszcze mnie mdli co to może być ????? Wszystko zaczyna się gdy wypije sheka ? A wczesniej tak nie było ???

    1. avatar Jarmush 7 lutego 2018 o 19:40

      mieszasz słodkie owoce z tłuszczem, niebezpieczny konglomerat, ale wracając do Twoich problemów, należy w takiej sytuacji wprowadzić dietę eliminacyjną. Czyli albo wywal coś z szejka, albo na pewien czas całego szejka i przejdź na przykład na terapię 4 szklanek z rana.

  20. avatar Madzia 7 lutego 2018 o 20:56

    A widzisz .!!!! Mówisz ze avokado i basnan to słodkie i tłuszcz no bo pozatym tylko RAW i zielsko ..tak juz bym wprowadziła cztery szklanki ale ocet jabłkowy mnie się dopiero robi ….dziękuje ci slicznie. ,rozumiem ze te cztery szklanki to juz wliczac w godziny jedzenia ?

    1. avatar Emanuela Urtica 8 lutego 2018 o 07:52

      Cztery szklanki nie wliczają się w post.

  21. avatar Gabi 22 lipca 2019 o 17:46

    Witaj Pepsi.zakupilam u Ciebie w sklepie owy szpinak i bialko truskawkowe.w celu schudniecia.i chcialabym zapytac czy jesli polacze rano te 2produkty to zrobie dobrze czy jednak zastosowac samo bialko i dopiero po tych 3godz.od wypicia bialka-wypic szpinak?pozdrawim Cie serdecznie i dziekuje za wszelkie rady!!

    1. avatar Jarmush 22 lipca 2019 o 18:18

      możesz dodać szpinak to praktycznie sam błonnik, nie dostarczy energii <3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum