Oczywiście polecam Ci, to co we wpisie, a więc chociaż na 10 dni wejście na detoks hormonalny dietą, i potem…
W co-nieco leniwy dzień, kiedy nie bardzo masz ochotę cokolwiek robić, nie ma nic lepszego niż zupa, która przygotowuje się sama praktycznie sama, pozwala pozbyć się z kuchennych szafek resztek, a do tego działa przeciwzapalnie, rozgrzewa, wzmacnia odporność i jak diabli wspomaga trawienie. Jedną z takich zup jest ta, którą przygotowałam parę dni wstecz z ostatniego, ogromnego batata, czarnej fasoli i cudownie aromatycznej kurkumy. Dzięki dużej zawartości błonnika wspiera ona dobre bakterie w jelitach, a do tego pysznie smakuje, wzmacnia, jest na maksa sycąca i cieszy brzuch. Źródłem jej mocy jest przede wszystkim korzeń kurkumy. Kurkuma to korzeń należący do tej samej grupy co imbir. Poza tym, że jest doskonałą przyprawą, ma wiele wartości pro-zdrowotnych, z których korzysta się od dawien dawna, a które obecnie udowadnia się naukowo.
– zwalcza stany zapalne – zwalcza wolne rodniki – ma udowodnione działanie przeciwnowotworowe i przeciwcukrzycowe – jest antyoksydantem – chroni układ sercowo-naczyniowy – pobudza mózg i zwiększa jego moc – zwalcza artretyzm – zwiększa odporność – odgrywa kluczową rolę w procesie wzrostu i regeneracji neuronów Do tego zawiera wiele cennych witamin (B6, C, E, K) i minerałów (cynk, fosfor, magnez, mangan, miedź, potas, selen, żelazo, wapń). Kurkuma jest właściwie równie, a nawet bardziej skuteczna niż niektóre lekarstwa i generalnie nie brakuje powodów żeby włączyć ją do diety. Aby aktywować substancję aktywną zawartą w kurkumie, czyli kurkuminę, łącz ją ze szczyptą czarnego pieprzu na każdą łyżeczkę.
– 2 łyżeczki oleju kokosowego, – szalotka lub mała, biała cebula, posiekana, – łyżeczka posiekanego imbiru, – 2 szklanki pokrojonego w kostkę batata, – szklanka suchej czarnej fasoli, – 2 pomidory, – 2 czubate łyżeczki kurkumy, – szczypta pieprzu, – łyżeczka mielonego kuminu, – sól do smaku, – 3 szklanki warzywnego bulionu, – szklanka mleka kokosowego, – sok z dwóch limonek, – ¼ szklanki świeżej, posiekanej kolendry.
Fasolę namocz przez noc, odcedź i opłucz. Rozgrzej na dnie dużego garnka z grubym dnem olej kokosowy i wrzuć cebulę, imbir i słodkie ziemniaki. Gotuj 4 do 5 minut, dopóki warzywa delikatnie nie zmiękną. W międzyczasie wyparz, obierz ze skóry i pokrój w kostkę pomidory. Dodaj je do garnka razem z fasolą, kurkumą, pieprzem, kuminem i solą. Mieszaj do połączenia składników, wówczas dodaj bulion. Doprowadź zupę do wrzenia i zmniejsz ogień. Na małym ogniu gotuj zupę 10 minut, na koniec dodaj mleka kokosowego i soku z limonki i rozmieszaj. Możesz zblendować zupę na krem, albo jeść ją zaraz po przygotowaniu. W misce przyozdób zupę kolendrą i odrobiną kurkumy.
uściski:)
Powiązane artykuły
Komentarze
Mniaaaam!? Zawsze dajesz pycha przepisy!?
Czym można zastąpić fasole?
myślę, że ciecierzycą np
Pepsi jakiego mleka kokosowego używasz? Jeśli z kartonu i puszki są z aluminium i innymi nie fajnymi elementami? Pozdrawiam mocno!
ja nigdy nie używam takiego mleka kokosowego, bo jestem witarianką, jak już to rozbić kokos, ale myślę,że organiczne mleko kokosowe nawet z kartonu nie jest złe.
W tym przepisie użyłam mleka przygotowanego z pasty kokosowej. Ogólnie polecam wpis w temacie: https://www.pepsieliot.com/mleko-kokosowe-puszki-alez-trucizna/.