Czy Twoje dwuletnie dziecko ma już swojego Ipada? No i o bieganiu po trawie ...
DOBRA, to jest jasne, świat już nigdy nie będzie przyjazny dla człowieka, tylko z tego powodu, że człowiek dostał szajby. COKOLWIEK się dzieje, każdego dnia, każdy kolejny ludzki wymysł, w ostatecznym rozrachunku uderza w ludzi. Wydaje się rzecz nie do odkręcenia. Do tego jedni naśladują drugich. BOGACZE kupują penthouse z oknami do podłogi na czterdziestym piętrze. Klasa średnia pędzi do powierzchni loftowej, jak ćmy do ognia, studenci zamieszkują poddasza, zaś niby nieliczący się stróże nocni nadal zamieszkują swoje przyziemia.
I kto na tym wychodzi najlepiej?
W mieście trudno o jednoznaczną gradację, bo i tak wszyscy (łącznie z ludźmi mieszkającymi na parterze) robią wszystko, aby się od naturalnej ziemi jak
najlepiej wyizolować.
JEDNAK, mieszkanie w drapaczach chmur, czy spędzanie czasu w korporacyjnych wieżowcach to najgorsza forma przestrzeni jaką człowiek może sobie zafundować.
IM dalej żyjesz od Ziemi, a także im więcej wokół twojego ciała przecina się niewidocznych trajektorii bezprzewodowego promieniowania, tym bardziej człowieku masz mniejsze szanse.

DWA lata temu zmarł Ethan Wyman, 10-letni nowozelandzki chłopiec, po 11-miesięcznej walce z rakiem mózgu. Uczęszczał do Te Horo Junior School w Kapiti leżącej u wybrzeży Nowej Zelandii. Śmierć dziecka skłoniła jego rodziców do złożenia petycji w szkole, do której Ethan uczęszczał, aby wyłączyć szkolny system wi-fi z powodu podejrzenia, że wi-fi stało się winowajcą śmierci Ethana.
Jak to w szkole
DAMON
Wyman, ojciec Ethana, oznajmił, że jego syn został zdiagnozowany z dwoma guzami mózgu w trzy miesiące po tym kiedy chłopcu sprezentowano iPoda wyposażonego w bezprzewodowy dostęp do Internetu. Okazało się, że Ethan do tego stopnie nie rozstawał się z mobilnym urządzeniem, że spał z tabletem leżącym na jego poduszce. Podczas rozpoznania, lekarze oszacowali guzy, na takie, które w przybliżeniu właśnie mogły powstać w okresie, kiedy Ethan dostał iPoda. Wydawało się to
dużym zbiegiem okoliczności.
OCZYWIŚCIE nie wyłączono w szkole dostępu do wi-fi, chociażby ze względu na to, że według nowozelandzkiego Ministerstwa Edukacji i badań Ministerstwa Zdrowia, zostało stwierdzone, że wi-fi jest bezpieczne i nie stwarza zagrożenia dla zdrowia człowieka. JEDNAK inne badania wykonane niedawno przez Safe Wireless Technology w Nowej Zelandii (SWTNZ) wykazały, że promieniowanie wi-fi jak najbardziej może być związane z rakiem i innymi problemami zdrowotnymi, takimi jak nudności, bóle głowy, mrowienie i uczucie pieczenia, zmęczenie, kołatanie serca i problemy trawienne. Jednak rząd Nowej Zelandii zdecydował się zignorować wyniki.
Wieczorne "czytanie" bajeczki
TYMCZASEM, według Devra Davisa doktora medycyny i ważnego prezesa: ponieważ
organy dzieci wciąż się rozwijają posiadają szybką replikację komórek i wzrostu, która sprawia, że
dzieci są szczególnie podatne na uszkodzenia DNA. Co za tym idzie, że są szczególnie wrażliwe na promieniowanie bezprzewodowe, o wiele bardziej niż dorośli, którzy mają gęściejszą strukturę tkanek i kości.

Wystawianie organizmu na działanie promieniowania pola elektromagnetycznego uszkadza jego DNA i pogarsza fizyczne możliwości naprawy funkcji komórkowych, co z czasem może doprowadzić do powstania raka.
To jest świat rzeczywisty, w którym wszyscy żyjemy w ciągłym promieniowaniu
PISZĄC tego posta, mój komputer korzysta z bezprzewodowego połączenia
wi-fi. Na szczęście nie jestem już dzieckiem. Czy kiedyś zrezygnuję również z wi-fi? Myślę, że tak. Wszystko można szybko ściągnąć, a potem pisać i czytać już
bez działającej sieci bezprzewodowej. Telefonu praktycznie nie używam już od dawna.

Ja nie, ale malutkim dzieciom jest podobno niezbędny.

Głupota rodziców poraża
Dodatkowo, tak się złożyło pechowo dla dzieci, że standardy wyjściowe promieniowania określane są na podstawie badań dla dorosłych, a nie dla dzieci
OZNACZA to, że dzieci codziennie biorą udział w tym eksperymencie, narażając się na długoterminową katastrofę na zdrowiu.

DLACZEGO dzieci nie grają w berka, nie budują mostów dla panów starostów, nie wiszą na trzepaku, tylko wgapiają się w płaskie urządzenia mobilne, albo rozmawiają przez komórki?
To proste, dlatego, że my też to wciąż robimy
W 2011 r. Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC), która składała się z 27 naukowców z 14 krajów, stwierdziła, że
promieniowanie telefonów komórkowych i bezprzewodowych należy do klasy 2B, czyli możliwie rakotwórczej. Inne artykuły tej samej kategorii to między innymi: pestycyd DDT, ołów, spaliny silnikowe, spalanie węgla, substancje chemiczne stosowane w pralniach chemicznych.

Ogłoszone wyniki sugerują, że należy podjąć bardzo roztropne środki ostrożności podczas interakcji z technologią bezprzewodową.
Dzieci i kobiety w ciąży są szczególnie podatne na zagrożenia i powinny unikać sygnałów bezprzewodowych i korzystać z telefonów komórkowych tylko w sytuacjach awaryjnych
Źródło 1 , 2 
TYMCZASEM ostateczną techniką wszelkiego uzdrawiania, która jest w stanie przyspieszyć wszystkie procesy ozdrowieńcze, ukoić zapalenia i wszelkie akty przemocy, które zadajemy sobie sami naszym stylem życia, jest ....
uziemienie. Chłopstwo rzuciło się naśladować miasto i dawaj stawiać piramidy z pustaka.

GDY tymczasem
domostwa powinny być rozłożyste, niskie i z największą ilością pomieszczeń jak najbliżej ziemi. Każde oddalenie od ziemi działa źle na człowieka
MIASTO to sztuczny stwór i z założenia bardzo
nieprzychylny zdrowiu człowieka, a nade wszystko jego psychice. Dlaczego więc Kmioctwo naśladuje debilnych miastowych? OBECNIE na wsi najczęściej
nie kultywuje się zdrowego stylu życia, właściwie niszczy się to co zostało. Najczęstszymi krzewicielami naturalnych prawd są teraz byli miastowi, którzy postanowili wziąć swoje życie we własne ręce i przenieśli się na wieś.

UDRĘCZENI miastem przenieśli się na wieś, a teraz dręczeni są fetorami pestycydów i spalanego koksu i wszędobylskiej folii.
Ale jedno mamy pod dostatkiem i pod ręką, mamy Ziemię na wyciągniecie ręki
ALBOWIEM pod wieloma względami życie blisko ziemi otwiera możliwości prozdrowotne i ozdrowieńcze. Każdy człowiek, każdego dnia powinien co najmniej przez
20 - 30 minut skontaktować się z ziemią.
Najlepiej wilgotną, gdyż taka ma większe przewodnictwo

BIEGANIE boso po trawie, czy po plaży, przechadzka po ziemi, dotknięcie gołą ręką ziemi, pogrzebanie w niej trochę, sprawia, że się
uziemiamy. ENERGIA elektryczna człowieka jest tak
dopasowana do częstotliwości energii elektrycznej Ziemi, że bezpośrednio, lub za pomocą przewodnika, a należy do nich na przykład beton, kamień (nie granit, bo radon) oczywiście nielakierowany, następuje bardzo korzystne dla człowieka zjawisko uziemienia. UZNANYM pionierem koncepcji uziemiania był
Clinton Ober, który stwierdził, że powierzchnia Ziemi składa się z ujemnie naładowanych jonów, zawierających dodatkowe elektrony. Elektrony te mają zdolność do zmniejszenia ładunków dodatnich, podobnie jak wolne rodniki. Wolne rodniki krążą w organizmie szukając elektronów w celu dopełnienia, a gdy tak się dzieje, to zostają zobojętnione i nie przyczyniają się już do stanu zapalnego w organizmie. Tak działają tak zwane antyoksydanty w organizmie. W bardzo podobny sposób działa uziemienie.

WRESZCIE w 2004 roku Ober, po wielu latach badań, doczekał się niejakiego wsparcia i mógł opublikować swoje badania bezpłatnie w prestiżowym biuletynie naukowym Medicine. Wyniki jednego z badań głosiły, że
uziemienie podczas snu zsynchronizowane jest ściśle z wydzielaniem kortyzolu bardziej w zgodzie z naturalnym i normalnym rytmem. LUDZIE jednak nie cenią ziemi, chociaż kluczowym czynnikiem, który wydaje się być związany z uziemieniem
jest zmniejszenie stanu zapalnego.

WIELE korzyści dla zdrowia wynikających z uziemienia, w tym: • Poprawa snu • Zmniejszenie bólu i stanów zapalnych • Ulepszony system odpornościowy • Zmniejszenie lęku i stresu • Poprawione sprawy żołądkowo-jelitowe •Ulepszona funkcja układu sercowo-naczyniowego • Wyższe poziomy energii • Udoskonalone cykle hormonalne • Bardziej dramatyczne uzdrawianie urazów sportowych
Źródło 3 
TYMCZASEM robimy wszystko, żeby się od ziemi izolować. Stajemy na głowie, żeby nam ujemna ziemia nie zneutralizowała fatalnych ran, które sami sobie zadaliśmy. OPUŚĆMY swoje wypasione penthouse, odbierzmy sobie, ale
przede wszystkim własnym dzieciom płaskie sprzęty, w tym zdalnie sterowane wi-fi i udajmy się boso na błonie. Bo naprawdę będzie z nami źle.

PROSZĘ wklejać na Facebuniu stópki Wasze & rodziny zanurzone w trawie, albo piasku ...
Trochę ostatnio chłodno, ale kij z tym, ściągamy buciki!
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba. Może rzuć też gałką tutaj: Dobre suplementy znajdziesz w naszym
Wellness Sklep
Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.
Komentarze