Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
224 519 954
31 online
51 005 VIPy

Woda destylowana?

Woda destylowana?

Daniel Vitalis oświadcza, że woda demineralizowana, jak również taka, którą otrzymujemy w wyniku destylacji, oraz w wyniku odwróconej osmozy, może prowadzić do problemów zdrowotnych

Joł Burżuazji,

Meritum woda. To każdy wie, że woda w wielkim procencie stanowi nasz komponent. W zależności od tego ile mamy tłuszczu od więcej niż połowy nas, aż do 4/5 stanowi łoter, co stanowi około 85% naszego mózgu, 80% krwi, 70% masy mięśniowej. Woda stanowi nasze paliwo, płyn chłodzący, a także smarowidło. Generalnie wszyscy już wiedzą, a Socjeta zgromadzona na tym blogu szczególnie ma świadomość, że nawilżanie jest niesłychanie ważne. Jednak wciąż wisi nad naszymi saganami kłeszczyn, mianowicie.

                                     Która woda jest najlepsza?

Czy coś trzeba z nią robić, czy raczej postawić na pierwotność? Jest wielu guru od rawu i Oni mają swoje teorie o najlepszej wodzie. Niejaki David Wolfe popiera jedynie wodę źródlaną w szklanych butelkach, podobnie jak dietetyk i mecenas naturalnego zdrowia Daniel Vitalis. Brian Clement z Instytutu Zdrowia Hipokratesa zaleca wodę żywą, a z kolei doktor Gabriel Cousens sprzyja wodzie destylowanej, która została zreorganizowana. No i właśnie tą przetwarzaną wodą chciałabym się trochę zająć w dzisiejszym poście. Przetwarzana/destylowana woda może być problematyczna, jednak ta z komunalnych oczyszczalni bez jakiegoś potraktowania jej w domu filtrem jest również raczej nie do przyjęcia. Daniel Vitalis oświadcza, że woda demineralizowana, jak również taka, którą otrzymujemy w wyniku destylacji, oraz w wyniku odwróconej osmozy, może prowadzić do problemów zdrowotnych. Ostatnie badania epidemiologiczne przeprowadzone wśród rosyjskiej ludności, a badania te miały ekologiczne podstawy, a więc ludzie pijący wodę o różnej TDS (całkowita zawartość części stałych organicznych i nieorganicznych w cieczy) i badania te sugerują, że niska mineralizacja wody pitnej może być czynnikiem ryzyka nadciśnienia tętniczego, choroby niedokrwiennej serca, wrzodów żołądka i dwunastnicy, przewlekłych zapaleń błony śluzowej żołądka, wola, powikłań ciąży i kilku powikłań u noworodków i niemowląt, w tym żółtaczki, niedokrwistości, złamań i zaburzeń wzrostu. Oto zagrożenia zdrowotne picia wody zdemineralizowanej według F. Kožíšek, wytyczne WHO dotyczących jakości wody pitnej . Vitalis idzie nawet dalej, przyrównując odwróconą osmozę i wodę destylowaną do „białej mąki” wody. W przeciwieństwie do naturalnej, więc „razowej”.  Cokolwiek jednak Vitalis nie klasyfikuje i do czego, to usuwanie odpadów farmaceutycznych i przemysłowych, metali ciężkich, chemikaliów, fluorku, cząstek radioaktywnych i chloru z wody pitnej jest niezwykle ważne.

Jak więc możemy znaleźć równowagę?

Dr Cousens sugeruje, aby stosować proces destylacji w celu usunięcia toksyn, a następnie restrukturyzować wodę do pierwiastków śladowych dodając do niej małe ilości nieprzetworzonej ekologicznej soli. Tymczasem zarówno Wolfe jak i Vitalis zdecydowanie odradzają picie wody destylowanej, ale znalezienie źródła dzikiej wody wolnej od zanieczyszczeń. Ale mi porady. To każdy wie. Oczywiście można kupić naturalną wodę źródlaną w szklanych butelkach, jednak z dwóch powodów jest to trudne do stałej i pełnej realizacji. Mianowicie taka woda waży znacznie więcej, a także znacznie więcej kosztuje. Możesz też podłączyć się do jakiejś wody żywej w obszarze Twojego miejsca zamieszkania. Powstają nawet sztuczne systemy wody żywej, które miedzianymi rurkami drgającymi jakby naturalnie rozprowadzają wodę i to ma niby być dla wody bardzo wskazane, a dla pijących ją do zmylenia imitujące naturę. Ale nie mam podręcznego systemu wody żywej, nie wiem jak Droga Socjeta. Wreszcie, jest alkaliczna woda jonizowana. Laureat Nagrody Nobla Dr Henri Coanda spędził sześć dekad studiując wodę, którą pili/piją? Hunzowie i odkrył, że ta woda posiada unikalną lepkość i napięcie powierzchniowe. Woda miała również wysokie, zasadowe pH i co wyjątkowe, zawierała obfite ilości aktywnego wodoru koloidalnych minerałów. Na podstawie tego badania, japońscy naukowcy starali się odtworzyć wodę Hunzów za pomocą rosyjskiej technologii elektrolizy, co doprowadziło do powstania wody zjonizowanej. Niestety, wielu znawców tematu, w tym dr. Lawrence Wilson, uważają, że woda jonizowana jest daleka od prawdziwej wody źródlanej i należy jej unikać. Dr Wilson zauważa, że naturalna woda przepływa przez skały w ziemi i pobiera z nich różne minerały, które wpływają na jej pH. Dobra woda źródlana ma zazwyczaj lekko zasadowe pH około 8 , a nawet 8,5, ale nie wiele więcej. Tymczasem woda z jonizatorów może mieć wartość pH do 12, a nawet 13, co nie uważa się za zdrowe. Jaka woda? Niech Możny sam zadecyduje

strukturalnej z owoca życzy peps


Blog pepsieliot.com, nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.

Rzuć też może gałką na to: Dobre suplementy znajdziesz w naszym Wellness Sklep


Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, i niekoniecznie wyraża zdanie założycielki bloga, tym bardziej nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.


 

(Visited 6 912 times, 1 visits today)

Komentarze

  1. avatar Kasia S 10 kwietnia 2014 o 11:57

    hmm ta fota z Paryzem w tle od razu nasuwa mi mysl, ze najlepsza – przynajmniej dla bańki – jest woda bąbelkowa, zwana zasadnie lub nie szampanem:) Ale odkąd dowiedziałam się ze smutkiem i zdziwieniem, ze wina w swojej większości, a musujące w całości – nie są wegańskie, moj swiat stracil trcohe barw, i teraz ubarwiam go sokami ze swiezo nabytej (na raty niestety) wyciskarki wolnoobrotowej! I tu zmierzam do meritum, czyli wody. Odkąd mam wyciskarkę (miesiac) piję „wodę strukturalną” czyli pozyskiwaną z ogorkow. Ogorek sklada sie z 95% z wody, wiec przerob ogorkow mam tasmowy. Nie mam jeszcze ogorkow gruntowych od pana Wladka, wiec kupuje sklepowe i obieram grubiej. A co Pepsi sądzisz o wodzie zalecanej przez Tombaka (zamrozonej)? Podobno zmienia ona swoją strukture (z nacikiem na „podobno”).
    Nową Pepsi na FB zalajkowalam, a jakże!
    Pozdrawiam i jak zawsze dziękuje za porcje wiedzy!
    Kasia

    1. avatar pepsieliot 10 kwietnia 2014 o 12:58

      Kasiu o strukturalnej wodzie pisałam już coś tam, ale ona też jest wcześniej gotowana, potem mrożona i masa z nią zachodu. Bieżesz udział w kokursie, odpowiedź prawidłowa :)))

  2. avatar Sernik z pieprzem 10 kwietnia 2014 o 12:23

    Peps, ale co z tym nieszczęsnym plastikiem , wylewającym się z kosza na odpady? ( pomijając aspekt zdrowotny).Ja z tego powodu przeszłam z wody butelkowanej na filtrowaną (dzban brita). I tak źle, i tak niedobrze.

    1. avatar pepsieliot 10 kwietnia 2014 o 13:00

      Serniku masz rację, to nie ekologiczne, ale Co Robić? Staram się zgniatać maksymalnie, segreguję to oczywiste, a zakrętki zanoszę osobie chorej, która dostaje za to fajne i niezbędne dla niej rzzeczy, ale i tak ubolewam

  3. avatar kurkur 10 kwietnia 2014 o 12:53

    peps propsik za nałęczowiankę, też ją piję, dużo wód testowałem i ta zdecydowanie najbardziej mi pasuje ( :

    1. avatar pepsieliot 10 kwietnia 2014 o 13:02

      kurkur akurat mi do zdjęć pozowała, ale wiesz, ze wodę tzreba zmieniać, żeby nie stale ten sam skład minerałów dostarczać sobie, więc pijję różne. Ale faktycznie bardzo lubię smak nałęcza 🙂

      1. avatar kurkur 10 kwietnia 2014 o 19:04

        no gdzieś przeczytałem kiedyś o tym zmienianiu, ale nie przywiązałem do tego uwagi, dobrze w takim razie wiedzieć : )

        1. avatar frodo 10 kwietnia 2014 o 23:04

          Mi smakowo najbardziej Muszynianka smakuję:)

  4. avatar RawJola 10 kwietnia 2014 o 13:01

    Wiesz, powiem Ci tak. Mniej więcej rok temu kupiłam sobie destylator do wody. Ani zdrowie mi się nie polepszyło, ani mi się pogorszyło, za to moje kubki smakowe stały się bardziej wyraziste. Przyzwyczaiły się do czystej (destylowanej) wody. Jeśli piję wodę przegotowaną, to smakuje jakby była pobrana z bagna. Jeśli piję z butelki plastikowej, to smakuje jak plastik. Czasami wrzucam ją do zamrażarki żeby się ożywiła i taka mi najlepiej idzie. Nawet nie wiesz ile syfu i rdzy (sic!) jest na dnie destylatora po jednym procesie! Jeżeli mam wybierać od czego chce umrzeć, to wolę umrzeć od picia czystej wody, aniżeli nosić w sobie rdzę. „wszystkie” enzymy, witaminy, minerały i tak pobieram z warzyw/owoców, więc po co dodatkowo mam zmuszać organizm do dodatkowego czyszczenia jeszcze wody? Oczywiście do niczego nie zmuszam, ani niczego nie sugeruję. „Naukowcy” i „guru” często się sprzeczają co jest lepsze, i mnie to denerwowało, dlatego sama poszłam po rozum do głowy i zdecydowałam co jest dla mnie najlepsze <3 Buziaki.

    1. avatar Kasia S 10 kwietnia 2014 o 13:04

      Jola a jaki destylatorek kiupilas?

      1. avatar RawJola 10 kwietnia 2014 o 14:09

        http://www.amazon.co.uk/Naturalife-Fresh-Turbo-Water-Distiller/dp/B005O922X0 dokładnie taki. Mieszkam w Anglii, więc trochę łatwiej mi było go kupić. Ale jak przyjadę na miesiąc na wakacje, to też chyba będę skazana na Nałęczowiankę. Pepsi, no właśnie nie. One nie stały na słońcu. Ona tak po prostu mi smakuje 🙁 no ale cóż, miesiąc w Polsce przeboleję :/ <3 buziaki

    2. avatar Wege Jolcia 29 listopada 2017 o 18:46

      Również zakupiłam destylator. Taka woda oczyszcza krew i wypłukuje kamień z organizmu ktory go zasyfił bo u mnie akurat twarda woda.
      I zgadzam się, minerały to uzupełniam z pożywieniem a sama woda nie służy przecież do tego:)

  5. avatar pepsieliot 10 kwietnia 2014 o 13:18

    Raw Jola ściskam i jestem za tym, żeby w pewnym momencie oprzeć się na sobie i włąsnych odczuciach. Natomiast kiedy kupuję tę samą wodę w butelce plastikowej i szklanej , na przykład evian, czy volvik , czy kroplę beskidu nie odczuwam różnicy smakowej. Jeżeli odczuwasz, to znaczy, że plastik stał na słońcu i takiej wody nie należy pić. Twarda woda, która zostawia dużo kamienia, to kamień ten wcale nie jest nie zdrowy, a bywa że wręcz przeciwnie 🙂

    1. avatar Sernik z pieprzem 10 kwietnia 2014 o 15:03

      evian = naive o.O, sorawa, nie mogłam się powstrzymać ;))

  6. avatar siymia 10 kwietnia 2014 o 14:09

    A jakże. Pepsi podpiera wywijającego gitarą G. Tuż pod wieżą Eiffela w Paryżu, Francji 🙂

    1. avatar pepsieliot 10 kwietnia 2014 o 14:30

      siymia bierzesz udział w konkursie 🙂

  7. avatar Kinga 10 kwietnia 2014 o 14:18

    Najlepsza ze studni!

  8. avatar pepsieliot 10 kwietnia 2014 o 14:31

    Kinga, nie koniecznie

    1. avatar Kinga 10 kwietnia 2014 o 14:32

      O! 🙁 a to czemu? Chodzi o rury, którymi potem idzie? Kurczę, no woda żywa to mi się zawsze ze studnią kojarzyła…

      1. avatar Edyta 10 kwietnia 2014 o 14:39

        Prawdopodobnie chodzi o glebokosc. Jak studnia ma 2 metry to na tej glebokosci jest wszelaki syf. Jest tez kwestia co jest w samej glebie w miejscu studni.

Skomentuj kingovnot Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum