Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
224 519 626
47 online
51 005 VIPy

9 naturalnych sposobów zwiększania ilości leukocytów

9 naturalnych sposobów zwiększania ilości leukocytów

Naturalne zwiększenie leukocytów staje się kluczowe, gdy zdarzy się w życiu nieboraka, że spada mu gwałtownie ilość białych krwinek.

Taka sytuacja sprawia, że w pewnym momencie życia stajemy się bezbronni wobec jakichkolwiek infekcji i poważnych chorób też.

Gdy układ odpornościowy szwankuje zaczynamy chorować. Łapać wirusy, zakażenia, infekcje i bakterie.

Choroby, infekcje, białaczka, tradycyjne kuracje antyrakowe, anemia, leki, choroby autoimmunologiczne, alergie, atakują nasz układ odpornościowy, co go dodatkowo osłabia i mamy już fatalne zapętlenie.

GREENS & FRUITS TiB® to BOGATY KOMPLEKS składników w specjalnie opracowanej,
wegańskiej formule łączącej obfite źródło naturalnych witamin i minerałów, wyciągów z warzyw, owoców,
alg morskich oraz potężnej dawki antyoksydantów.

Dużo WITAMINY A w obu formach!

(Polecam, dlaczego? patrz niżej)

Dopełnieniem tej wyjątkowej formuły jest imponująca lista (PONAD 50!) ziół i enzymów oraz probiotyków.


Co to są te leukocyty?

Są to białe krwinki chroniące nas przed infekcjami.

Dla wyjaśnienia dodam, że limfocyty to jeden z rodzajów leukocytów, białych krwinek.

Białe krwinki wytwarzane są w szpiku kostnym i zazwyczaj działają jako część układu immunologicznego przeznaczonego do zwalczania infekcji bakteryjnych i wirusowych, nazywają się leukocyty.

Uważa się za „normalną” liczbę białych krwinek zwykle od 4.500 do 10.000 (WBC) na mikrolitr krwi.

Ci, którzy mają 3500 lub mniej, mogą być zaliczani do grupy z za niską WBC zwaną także „neutropenią”, jednak nie zawsze.

Wszystko zależy od wywiadu z pacjentem, danej sytuacji i tego co z tego zrozumie lekarz.

Jednak WBC poniżej 1000 na mikrolitr krwi generalnie jest zawsze uznawane za zbyt niskie i wskazuje na poważne ryzyko poważnej infekcji!

Dr Phyllis twierdzi, że tak i podaje następującą listę

1. Witamina A, E, C i kwas foliowy i naturalne zwiększenie leukocytów

  • Zwiększenie spożycia witaminy A (bezpieczny Betakaroten) wpływa na wzrost limfocytów, czyli białych krwinek, które atakują komórki rakowe i innych obcych najeźdźców mogących powodować infekcje.
  • Witamina C pozwala syntetyzować białe krwinki. To mega ważne.
  • Kwas foliowy zwiększa neutrofile białych krwinek.

Jeśli nie dostarczysz odpowiedniej ilości kwasu foliowego w diecie ilość twoich białych krwinek obniży się!

Chlorella też się kłania!

Uniwersytet Maryland Medical Center oświadcza, że selen pomaga budować liczbę białych krwinek.

Polecamy wysokiej czystości, zamknięty w szkle Selen TiB


2. Selen i wzrost białych krwinek

Uniwersytet Maryland Medical Center twierdzi, że selen pomaga budować liczbę białych krwinek.

Pewne badania wskazują również na to, że selen może zapobiec niektórym zakażeniom.

Z kolei inne badania wykazały, że w przypadku osób starszych wzięcie zarówno suplementu cynku, jak i selenu, poprawia ich układ odpornościowy na tyle, że rzadziej chorują na grypę.

Uwaga 

W tym momencie doktor Phyllis, pomimo całej swojej światłości, pozostaje nadal lekarzem i mówi, że ludzie ci brali owszem cynk i selen, ale też zostali zaszczepieni przeciw grypie.

Jednak druga grupa zachorowała na grypę, pomimo, że wzięła szczepionkę, ale cynk i selen w postaci placebo.

Czyżby doktor Phyllis pomimo całej swojej światłości, nie mógł założyć, że po prostu pomógł cynk z selenem, a nie nic innego?

Ale nie czepiam się już, bo to w końcu inny uczony robił owe badania.

3. Zielona herbata i replikacja wirusów

Yyy … czy ja jestem katarynką? Stale i na wszystko działa tych parę rzeczy, które wymieniam. Zastanawiam się po co istnieje w praktyce te zylion leków.

Zielona herbata jest doskonałym źródłem przeciwutleniaczy, które pomagą organizmowi walczyć z infekcjami.

Picie zielonej herbaty wzmocnia układ odpornościowy, który prostą drogą prowadzi nasz organizm do celu, czyli tworzenia większej liczby białych krwinek.

Niejedno badanie wskazuje, że zielona herbata może replikować niektóre wirusy, co oznacza, że nie musisz tracić swoich białych krwinek do walki z wirusami.

4. Jogurt i naturalne zwiększenie leukocytów?

Z tym, że przeciętny jogurt na półce hipermarketu należy do jadła, obok czekolady i paru jeszcze innych prowiantów, do tych najbardziej marketingowo zbajerowanych.

Czekolada owszem zdrowa, ale nie ta z półki i to samo z jogurtami.

Kiłki i tryperki, to nie są jogurty, o których mówi dr Phyllis.

W jogurcie naturalnym, mają być naturalne kultury bakterii, a mleko na jogurt ma być eko.

Zaś krowa, czy najlepiej koza, której mleko zabrano do przekwalifikowania go na zdrowy jogurt ma być karmiona zieloną trawą.

A producent ma być uczciwym i światłym człowiekiem etc etc .

Czyli widzimy, że to trochę utopia i nawet Szwajcarowi przyjdzie do głowy coś zamącić.

Tak czy siak, osoby biorące probiotyki mają silniejszy układ odpornościowy, od tych, którzy mają za mało probiotyków w diecie.

Badanie

Badanie przeprowadzono na około pięciuset (500) zdrowych osobach w wieku 18-67 lat, przez niemieckich naukowców.

Zostało opublikowane w Clinical Nutrition, poległo na tym, że wszyscy dostali takie same suplementy.

A tylko połowa z nich dodatkowe suplementy probiotyczne.

W ciągu trzech miesięcy, ci co dostali probiotyki o wiele rzadziej się przeziębiali.

Ponadto, podgrupa ponad stu (100) uczestników dostała w bonusie większą ilość białych krwinek w morfologii krwi.

Oznacza to, że wzmocnił im się na poważnie system odpornościowy.

 Omega 3 TiB, obfitość kwasów EPA/DHA
Wysoka czystość suplementu dzięki unikalnej metodzie oczyszczania!

Dyplomowany specjalista odnowy psychosomatycznej
mgr Grzegorz Lewko poleca  Omega 3 TiB  


5. Kwasy tłuszczowe Omega-3 i naturalny wzrost leukocytów

Spożywanie kwasów tłuszczowych omega-3 zwiększa aktywność fagocytów.

Fagocyty są to białe krwinki, które pochłaniają bakterie, pierwotniaki, obumarłe komórki, oraz resztki komórek i tkanek.

Olej rybi, tłuste ryby i olej lniany są dobrym źródłem kwasów Omega-3.

6. Czosnek i białe krwinki krwi

Badanie na zwierzętach w 2002 roku objawiło fakt, że szczury karmione czosnkiem miały znaczący wzrost całkowitej liczby białych krwinek.

Wydaje się także, że czosnek promuje zdolność białych krwinek do walki z infekcjami, a także stymuluje inne komórki odpornościowe.

Cynk TiB

Polecamy wysokiej czystości, zamknięty w ciemnym szkle suplement diety Cynk TiB


7. Cynk i agresywne zwiększenie leukocytów

Cynk zwiększa agresywność białych ciałek krwi, które zwalczają różne infekcje.

Pozwala białym komórkom na produkcję większej liczby przeciwciał, pomaga ciału w produkcji większej ilości białych krwinek, oraz zwiększa liczbę komórek, które pomagają organizmowi zwalczyć raka.

Spożywanie suplementów cynku, ale też krabów, ostryg, fasoli, dyni, kabaczków, arbuzów, no i organicznego mięsa indyka i wołowiny może zwiększyć ilość niezbędnego Tobie cynku.

Pamiętaj, że cynk jest antagonistą miedzi, gdy suplementujesz cynk jedz suszone daktyle, rodzynki, orzechy nerkowca, albo zakładaj bransoletkę miedzianą.

8. Owoce i warzywa naturalne zwiększenie odporności

Owoce takie jak:

  • figi,
  • melony,
  • pomarańcze lub truskawki,

Warzywa, takie jak:

  • dynia,
  • marchew,
  • brokuły,
  • szparagi,
  • kalafior,
  • buraki
  • i szpinak

Są znane z tego, że naturalnie zwiększają liczbę białych krwinek.

sok z marchwi na leukocyty

9. Soki owocowe i warzywne

Polecam nowy, poparty dużą ilością badań wpis na temat najlepszych soków na podniesienie leukocytów i odporności:

Soki na leukocyty: Najlepsze soki przy spadku odporności, czyli kobiecy styl życia?

Pepsi Eliot

 Dr Phyllis, podaje takie źródła swoich info: 

  • ehealthme.com
  • greattastenopain.com
  • renegadehealth.com
  • just-health.net

(Visited 561 522 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Gummi 10 grudnia 2014 o 22:13

    Witaj Pepsi,
    głupio mi się upominać (i przepraszam, że to robię tutaj), ale nie dostałam Twojego e-booka 🙁 może dla tego, że podałam innego maila, nie wiem na jakiej zasadzie weryfikujesz lajki. Zaszalałam i podwójnie zlajkowałam 🙂 i moja tarczyca się pyta, czy jest szansa przeczytania tejże wiedzy:)
    Pozdrawiam ciepło 😀

    1. avatar pepsieliot 11 grudnia 2014 o 08:35

      Gummi, link do e-booka, który wisi w chmurze, jest wysyłany automatycznie do osób, które zapisały się w formularzu, więc poszukaj w spamie, albo ponów próbę podając może jakiś inny adres mejlowy, pozdrowionka

      1. avatar Gummi 11 grudnia 2014 o 08:59

        Merci 🙂

  2. avatar Dave 11 grudnia 2014 o 08:39

    ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć że niedobór leukocytów ma zazwyczaj swoją przyczynę i najlepszym sposobem na podniesienie ich ilości jest usunięcie tej przyczyny. Najlepsze efekty daje kompleksowe oczyszczanie organizmu, które eliminują patogeny (w tym pasożyty!), odkwasza organizm i przywraca stopniową równowagę układu odpornościowego. Wszystkie metody polegające tylko na suplementacji niewiele dadzą, a przy pasożytach mają wręcz odwrotny skutek, bo rośnie ich populacja i zwiększa się ilość produktów ich metabolizmu. No chyba że liczba spadał akurat tylko i wyłącznie z niedoboru tego składnika a poza tym organizm jest super zdrowy. Naprawdę przerobiłem to wszystko na sobie.

    1. avatar Piotr 10 stycznia 2017 o 13:06

      Dave, wspominasz o kupnie mikroskopu w celu obserwacji żywej kropli krwi. Również się zastanawiam nad takim zakupem, czy robiłeś może już rozeznanie rynku pod kątem zakupu całego zestawu niezbędnego do obserwacji żywej kropli krwi, myślę, że ciekawie sobie pooglądać takie obrazki..

      Z góry dzięki za info.
      Pozdrawiam.

  3. avatar delilah 11 grudnia 2014 o 11:06

    Dave,
    i jak się oczyszczałeś?

    1. avatar Dave 12 grudnia 2014 o 18:43

      uuu co ja nie robiłem… 😉 zaczęło się od twardziny liniowej, wylazło cholerstwo (taka żyłka pod skórą na klatce piersiowej, potem jeszcze druga na brzuchu wyszła), sprawę ogarnąłem z neta, poszedłem zrobiłem badania, morfologię i przeciwciała przeciwjądrowe ANA. Wyniki potwierdziły kolagenoze, niskie leukocyty, wysoki procent monocytów, niskie płytki krwi no i ANA wyszło w mianie 320, typ świecenia ziarnisty (co wskazywało że raczej to jest twardzina układowa na szczęście, chociaż głeboka liniowa to też nic wesołego). Polazłem do lekarza, zacząl coś nawijać o d-penicylaminie, immunosupresantach, NLPZ i kortykosteroidach, a w razie czego pewną skuteczność wykazują cytostatyki. Powiedział że to choroba postępująca i nieuleczalna, ale można spowolnić jej rozwój. Do domu wróciłem i zacząłem czytać o tych „lekach” i włos mi się na głowie zjeżył jak doszedłem do skutków ubocznych… normalnie szykował mi raka za parę lat… Więc zacząłem szukać naturalnych sposobów, zaczęło się że poszedłem do naturoterapeutki na badanie kropli krwi… Okazało się że jestem silnie zakwaszony, mam lamblie, glisty, wirusy i bakterie żerujące w krwinkach, we krwi pływają resztki jedzenia (nieszczelne jelito) wszystko widziałem na ekranie monitora… w tym piękną larwę glisty, blech. Zalecenia dostałem: zrobić badanie na CMV(wyszedł dodatni) i Chlamydie (wyszła ujemnie) i dieta bezglutenowa, beznabiałowa, nie jeść po 18, pić z rana letnią wode z cytryną, kolacja z samych warzyw, mięso tylko raz w tygodniu tylko ekologiczne (najlepiej królik, kaczka, perliczka, indyk) i wiele innych nie będę pisał o wszystkich zaleceniach, ale miała to być dieta odkwaszająca i enzymy trawienne do każdego posiłku, kuracja przeciwpasożytnicza (wrotycz, piołun, kora dębu, kora kruszyny, czarny orzech, goździk), kuracja przeciwwirusowa, przeciwgrzybicza i przeciwbakteryjna (srebro koloidalne, echinacea, olejek oregano, witamina c, pau darco, czystek). Co tego co najmniej litr soków warzywnych z marchwi, buraka, pietruszki, kapusty i selera. Po miesiącu kuracji czułem się okropnie, zżółklłem, schudłem, mroczki przed oczami, ledwo łaziłem, wszyscy się mnie pytali czy nie choruję. Na początku po sokach sikałem na czerwono ale po jakichś 3 tygodniach pojawił się normalny mocz. Widocznie jelito się uszczelniło. Przy następnej wizycie we krwi nie było już pasożytow, tylko martwe resztki, za to dużo toksyn, dopytywała się czy nie mdlałem, w sumie niewiele brakowało… po dwóch miesiacach zacząłem odżywać, nabrałem więcej sił, więc nabrałem chęci na głodówkę… zrobiłem siedmiodniową połączoną z lewatywami… wyłaziły ze mnie jakieś sznury poskręcane, zdjęcia porobiłem hehe, podobno to kamienie kałowe. Głodówkę przetrwałem chociaż po 3 dniach wyglądałem jeszcze gorzej niż na początku diety, spomiędzy zębów jakaś ropa mi się sączyła…ech ledwo funkcjonowałem. Nie chciałem ryzykować i po 7 dniach zacząłem pić soki. Trochę odżyłem i zacząłem oczyszczać wątrobę (oliwa plus sok z cytryny), w tym czasie dużo czytałem Małachowa i nabrałem chęci na kompleksowe oczyszczanie organizmu. Zarzuciłem ziółka żołciopędne, żeby nie nabawić się stanów zapalnych i napieralem. Efekty były, na początku nie było kamieni tylko stara czarna żółć, po bodajże 7 czy 8 oczyszczaniu kamieni było już bardzo mało, więc dałem sobie spokój tym bardziej że zaczeła się jesień, zły czas na oczyszczanie wątroby. Za to dobry czas na oczyszczanie płuc. Dwa miesiące na mieszance Oman + dzika róża z ziołami wykrztuśnymi, plus zakraplanie do nosa omanu z solą, aloesem i miodem. Wyszło od cholery śluzu ze mnie, na tym etapie naprawdę już odżyłem. Potem zrobiłem jeszcze oczyszczanie nerek (olejkiem pichtowym) i stawów, trzustki (liściem laurowym), układu limfatycznego (sokami pomarańcza, grejpfrut i cytryna przez 3 dni). Codziennie z rana była uddiyana bandha (na normalizację pracy przewodów żółciowych) oraz wieczorem przed spanie oddychanie cyrkulacyjne (rebirthing, oczyszczanie pola energetycznego), moczenie nóg w chlorku magnezu, kąpiele w wywarze ze skrzypu, macierzanki z dodatkiem soli himalajskiej lub epsom, cały czas nalewka z propolisu i witamina c w połączeniu z msm i niacyną (nawet do 50 gram na dzień), byłem też miesiąc na nalewce na nafcie oświetleniowej z zielonych łupin orzecha włoskiego, wodzie utlenionej, nalewce z korzenia żywokostu. Wywaliłem wszystkie chemiczne kosmetyki, perfumy i środki czystosći, pastę zamieniłem na bez fluoru a potem to już soda+woda utleniona+sół himalajska. Acha od początku było też ssanie oleju kokosowego i jedzenie go po 6 łyżek dziennie (bio dr georg), monolauryn jest zabójczy dla patogenów, w tym dla CMV, wirusa który ma otoczkę lipidową a monolauryn ją rozpuszcza. Coraz bardziej byłem na surowej diecie a tylko sporadycznie jadłem gotowane, w zimie troszkę kaszy jaglanej zarzuciłem. Była też kuracja Różanskiego rdestowiec+szczaw+mydlnica+hakorośl+kolcorośl ja dorzuciłem jeszcze Reishi. Ile mogłem top biegałem, w przerwie dreptałem sobie na bosaka po trawie. Na noc owijałem sobie rękę drutem miedzianym spiętym z uziemionym kaloryferem (pojęcia nie ma czy to cos daje, hehe), kupiłem jonizator wody i piłem tylko taką, alkaliczną albo wodę krzemową (w baniaku moczy mi się 5 litrów wody z krzemem, szungitem i kwarcem). Wprowadzilem codzienne probiotyki w formie zakwasu z kapusty (miks w blenderze, przyprawy i do słoika na fermentację) lub z buraków. Stosowałem też złoto, miedź i platynę nanokoloidalne. Na koniec odbudowa komórkowa: witaminy, aminokwasy itp Pewnie i tak nie napisałem wszystkiego hehe Efekt tego taki że po roku kuracji poszedłem zrobić przeciwciała (całkiem niedawno) i NIE WYKRYTO żadnych przeciwciał. Rozmaz leukcytów najpierw się jeszcze bardziej rozjechał a potem zaczał się normować. Teraz jest ok. Ta zmiana na brzuchu pod skóra zniknęła mi cała, na klatce ta żyłka tez zniknęła ale jak się naciągnie skórę to widać lekkie zagłebienie, pewnie zanik tkanki i zbliznowacenie, raczej nic się z tym nie da zrobić, ale w zasadzie normalnie tego w ogóle nie widać 🙂 Póki co jestem zadowolony ale na pewno jeszcze nie skończyłem, na wiosnę szykuję w końcu dłuższą głodówkę, na razie bardziej postawiłem na medytację, afirmację, zmianę nastawienia, miłość do świata i rodziny, wybaczenie wszystkim, i cały czas oddychanie cyrkulacyjne metodą strielnikowej (naprawdę świetna rzecz). Się rozpisałem 🙂 Ale może komuś się przyda. Nie ufać lekarzom i brać zdrowie w swoje ręce, sami dla siebie jesteśmy najlepszymi lekarzam, bo nam zalezy a lekarzom nie. Dla nich się liczą wytyczne do leczenia i wycieczki od koncernów, zrobić z człowieka jeszcze większego kalekę. Pozdrawiam

      1. avatar Dave 12 grudnia 2014 o 19:03

        acha no i jeszcze robiłem chelatację rtęci i metali ciężkich kwasem alfa liponowym wg protokołu Cutlera

        1. avatar delilah 13 grudnia 2014 o 15:08

          Ożeż, Dave !
          Toż to gotowa praca doktorska !!!
          Bardzo Ci gratuluję wiedzy, samozaparcia i żelaznej konsekwencji.

          1. avatar Dave 13 grudnia 2014 o 20:20

            No cóż choroba mnie zmusiła do poszukiwania wiedzy, a desperacja do wypróbowywania większości metod. Nie odważyłem sie tylko na metodę Ashkara, stwierdziłem że póki nie będzie bardzo źle to dziur w nogach sobie robić nie będę. Biblioteczka poszerzyła mi się o jakieś 100 pozycji na temat oczyszczania, naturalnych terapii, ayurvedy, pranajamy, medytacji i filozofii. szczególnie cenię Małachowa, głównie opierałem się na jego drodze, ale też Nieumywakin, Clark, Korżawska, Górnicka, Sinielnikow, Jelisejewa, Siemionowa, Bruce Fife, Deepak Chopra no i Colin Sisson (super ksiązki), też Osho i Sai Baba .Żałuję że nie mam czasu na więcej czytania. Od początku prenumeruję „O czym lekarze ci nie powiedzą”, Nexus i jakieś pomniejsze gazetki zdrowotne (Poradnik uzdrawiacza itp). W pracy się śmieją że się minąłem z powołaniem (jestem inżynierem budownictwa) i się marnuję, a mógłbym sie powoli zabierac za doradzanie ludziom. Prawde mówiąc, myślę że wciąż wiem jeszcze mało, jest tyle tematów które mnie zainteresowały a nie mam czasu, bo praca, dom, kuracje, inne obowiązki. Na razie to jestem „znawcą” od immunologii, hehe. Ale może kiedyś kupie mikroskop do oglądania sobie żywej kropli krwi (nawet na swój użytek, warto monitorowac siebie i rodzinę a dużo nie kosztuje) a potem to kto wie… 🙂

          2. avatar gonia 13 lipca 2016 o 12:31

            Dave istnieje możliwość kontaktu z Tobą? bardzo mi zależy…

        2. avatar Monika 10 stycznia 2017 o 17:18

          Ja również się podpinam Dave czy istnieje możliwość kontaktu z Tobą? mi również bardzo zależy …

        3. avatar Mimik 26 stycznia 2017 o 15:47

          a tego próbowałeś: bioslone.pl ?

      2. avatar pik 5 lutego 2015 o 17:54

        Dzięki stary połowy nie znałem powinieneś to opublikować krok po kroku

      3. avatar Grusza 10 stycznia 2017 o 13:52

        wooooowwwwwwww!!!!!!!!

      4. avatar Dorota z Walii 2 grudnia 2017 o 09:55

        Bardzo ciekawe. Mam nadzieje ze nadal wszystko ok ?

  4. avatar Miśka 11 grudnia 2014 o 13:09

    A ja mam prośbę trochę poza konkursem, otóż czy mogłabyś Peps rozkminić temat infekcji intymnych u kobiet? Bo wierzyć mi się nie chce, że nie ma skutecznych i długotrwałych sposobów na święty spokój okolic intymnych. Poza tym trafia mnie, że co kwartał wielka farmacja zarabia na mnie po kilkadziesiąt zeta za leki.

    1. avatar hmm 6 maja 2018 o 00:14

      Miśka, a kiedy ty się leczysz z tych infekcji, to czy Twój partner (jeśli go masz) również to robi? Bo bez tego, to taka syzyfowa praca 😉 A tak z mojego doświadczenia, to infekcje przeważnie z candidy się biorą, zatem alkalizacja wewnętrznie, a zewnętrznie bardzo, bardzo pomocne są irygacje roztworem sody oczyszczonej 🙂

  5. avatar Becia 14 grudnia 2014 o 10:54

    Witam Kochani 🙂
    A ja mam pytanie w drugą stronę, od kilu dobrych lat badania wykazują mi 11.000 11.500 leukocytów. Przebadałam się w zdłuż i wszeż, żadnych stanów zapalnych nie wykryto. Czuje się bardzo dobrze. Czy ma ktoś teorię dlaczego? Co jest powodem tak wysokiego WBC?

    Dziękuję z góry,
    Beata

    1. avatar pepsieliot 14 grudnia 2014 o 13:08

      Becie zapewne tak, ale na wszelki wypdek pytam, robiłaś badania pod kątem rozmazu krwi i temu podobne?

Skomentuj grzegorzadam Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się
Reklama

Skuteczna i sprawdzona Kurkuma This is BIO!

Zwyczajowo idzie do pierwszej szklanki

z rewolucyjnych 4 szklanek!

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum